Co w puszczy piszczy? Chrum! Ćwir! Kum! Recenzja
Spis treści
Informacje o grze
Następnie odkrywa się kartę z wyrazem, jakim będą przekazywane komunikaty.
Gracz przy kafelkach zawsze wskazuje dwa dowolne kafelki. Jego współgracz zaś przekazuje mu informację za pomocą wylosowanego dźwięku. Jeden odgłos oznacza: ‘idź dalej’, dwa odgłosy to ‘zamień kafelki miejscami’, trzy okrzyki to znak, że kafelki ułożone są w porządku wymaganym przez zadanie. Teraz operator kafelków musi jak najszybciej uderzyć w kolorowy listek.
Proste? Proste! Tyle, że wszyscy grają równocześnie, więc trzeba być bardzo skupionym, by rozpoznać czy wypowiedziane “Beee!” było przeznaczone dla nas, czy konkurenta. No i kto pierwszy naciśnie kolorowy liść, ten kończy daną turę. Jeśli kafelki są ułożone prawidłowo, ta para graczy zdobywa kartę zadania, która liczy się jako jeden punkt na koniec gry.
Grę wypróbowałam w kilku różnych środowiskach, z młodzieżą, osobami początkującymi i geekami.
Graliśmy w składach cztero- i sześcioosobowych. Spróbowaliśmy też rozgrywki w dwie osoby, rozwiązując jak najwięcej zadań w zadanym czasie.
Młodzież w rozgrywkach okazywała się bezkonkurencyjna. Widać było, że małolaty nie myślą nad ruchami, tylko starają się jak najszybciej wskazywać kafle i reagować na komendy, a to, czego dotyczyło zadanie, nie miało dla nich znaczenia.
Dla starszych graczy nieco problematyczne były zwierzątka: ciut dłużej musieli przypatrywać się układowi zwierzaków na kartach i kaflach, by prawidłowo wydawać odgłosy.
Zaawansowani gracze początkowo próbowali optymalizować ruchy, wprowadzając algorytmy sortowania kafli, po chwili jednak dawali się ponieść emocjom, zwłaszcza gdy zareagowali na komendę nie swojego współgracza i pomieszali układ kafli. Jedni chcieli używać tylko jednego dźwięku na całą grę, inni wskazali, że kart onomatopei jest za mało i wymyślali dodatkowe. Nie wszystkim gra przypadła do gustu, ale ci, którym się spodobała, wyrazili chęć kolejnej rozgrywki.
- “tylko” 12 kart dźwiękonaśladowczych
- nie dodano pustych kart do wpisania swoich odgłosów
Ocena:
Co w puszczy piszczy? to prosta gra rodzinna, wymaga jednak spostrzegawczości i refleksu. Należy sprytnie wskazywać kafle i uważnie słuchać podpowiedzi współgracza. Gra dobrze się sprawdzi na luźnych imprezach i w rozgrywkach między dziećmi.
Dziękujemy wydawnictwu FoxGames za przekazanie gry do recenzji.
Aleksandra Danowska
- Jak przeżyć Upiorne wczasy z Jakubem Wędrowyczem? Recenzja - 4 września 2024
- Portalcon 2024 – Portal świętuje 25 lat istnienia - 28 stycznia 2024
- Ubongo Shimo, czyli dziurawy tetris. Recenzja. - 17 listopada 2023