The Capitals – Zbuduj własną metropolię na najwyższym poziomie i osiągnij zwycięstwo na światowej wystawie EXPO.
Gra The Capitals trafiła do naszej kolekcji tuż przed przerwą świąteczną. Cóż… nawet duże dzieci mają potrzebę otrzymywania prezentów. Mieliśmy okazję zagrać w nią kilka razy z mężem oraz w gronie 4 osób. Znakomicie sprawuje się w obu rozgrywkach. Jeśli macie ochotę zbudować własne miasto i pokazać je na światowej wystawie, zaprezentować dorobek kulturowy i przemysłowy to ta gra nadaje się właśnie dla was. Dlaczego? Zapraszam do lektury.
Budujemy mosty dla Pana Starosty …
Nie miałam okazji grać w Suburbię, ale z opowieści wiem, że jest grą bez klimatu. Ciekawie rozwiązana mechanika bierze górę. The Capitals bardzo często porównywana jest do tej gry, jako ciekawsza, z większą (choć nadal minimalną) interakcją między graczami oraz z klimatem. Powyższe powody wpłynęły na naszą (moją i męża) decyzję o zakupie właśnie tej pozycji. Nie zawiedliśmy się. Klimat w The Capitals jest wyczuwalny. Wpływ na to ma zarówno samo wykonanie gry, jak również zawarta w niej logika. Budujemy od podstaw miasto: hotel, szpital, sąd, straż pożarną, piekarnię, fabryki, domy mieszkalne. Dodatkowo dbamy, ażeby w naszym mieście były kina czy muzea – główne miejsca zapewniające rozrywkę mieszkańcom oraz wpływające na poziom kultury. Staramy się również, aby nasze miasto rozwijało się, zwiększała się populacja i stwarzamy dla niej miejsca pracy. Na szczęście nie musimy żywić całej populacji, jak to często bywa w innych popularnych grach, więc dla mnie perfekcyjnie.
Fioletowe elementy – Must buy…
Szczerze przyznam, że gra nie była z niskiej półki cenowej. Dostępna jest w Polsce tylko w nielicznych sklepach (bynajmniej tak było, gdy ją kupowałam). Jednakże warto było. Naprawdę. Komponenty nie mają sobie nic do zarzucenia. Do gry dołączony jest skrót zasad na dużym kwadratowym kafelku. Jest on dwustronny. Z jednej strony zasady a z drugiej symbole występujące na planszy oraz płytkach budynków. Plansza wykonana jest z grubej tektury. Nie ma problemu, ażeby prosto leżała na stole już przy pierwszej rozgrywce. Kolejnym plusem jest jej przejrzystość pomimo wielu torów punktacji oraz symboliki. Ponadto drewniane elementy bez żadnych defektów. Kolorowe kostki większe niż przeciętne i w bardzo wyrazistych kolorach (w tym fioletowy, co jak zwykle cieszy męża). Dodatkowo każdy z graczy ma do dyspozycji znacznik turysty swojego koloru pod postacią miniaturowego samochodziku, co dodaje grze klimatu. Znaczniki prestiżu oraz konstrukcji również wykonane są w grubej tektury. Budynki przedstawione zostały na kartonowych płytkach wielkości 4×6,5 centymetra.
Jest ich bardzo dużo i każdy jest inny. Podzielone są na 5 rodzajów: czerwone to budynki turystyki, zielone to budynki mieszkalne, żółte to przemysł, niebieskie to handel i brązowe to użyteczności publicznej. Nie ma możliwości stworzenia dwóch takich samych miast, co działa na plus tej gry. Wszystkie symbole, które są na nich zawarte są czytelne i konsekwentnie rozmieszczone. To co znalazłam w pudełku było warte swojej ceny i doceniam Mercury Games za takie wykonanie gry. No i oczywiście wszystko mieści się w pudełku. Po personalizowaniu wnętrza pozostaje wiele miejsca na dodatki, które mam nadzieje wkrótce pojawią się w planach wydawnictwa.
Zbuduj unikalne miasto i bądź z niego dumny
Każdy z graczy rozpoczyna rozgrywkę posiadając: ratusz, hotel, pierwszy poziom elektrowni z czterema znacznikami energii (które są ulepszane poprzez postęp na torze Postępu), znacznik turysty oraz dwa znaczniki konstrukcji (w kształcie skrzyżowania). Te ostatnie służą do rozbudowywania naszego miasta. Kiedy obudujemy znacznik z czterech stron możemy go w odpowiedniej fazie przesunąć. Oczywiście obowiązuje nas prawo budowlane: budynki odpowiedniego typu muszą być do siebie przyległe (również na skok) oraz powinniśmy je zbudować wokół znaczników konstrukcji. Za złamanie każdego z nich tracimy po 2 punkty prestiżu.
The Capitals rozgrywana jest przez 3 ery składające się z 4 rund. Na końcu każdej ery następuje podsumowanie, podczas którego naliczane są częściowe punkty zwycięstwa (punkty prestiżu).
Podstawowa rozgrywka składa się z 5 faz: Politycznej, Budowania, Turystyki, Wykonawczej i Administracyjnej. W pierwszej z nich gracze kupują sobie pozycję na torze Inicjatywy. Od tego będzie zależała kolejność, w jakiej będzie wykonywało się wszystkie akcje w tej rundzie. W kolejnej fazie każdy z graczy musi kupić budynek dostępny na rynku i wprowadzić efekty jego działania w jak najkorzystniejszy dla swojego miasta sposób. W fazie Turystyki gracz będący na najlepszej pozycji na torze Kultury dostaje do dyspozycji znacznik turysty gracza o najniższym poziomie kulturowym. Jednocześnie zyskuje on przywilej dodatkowej aktywacji w swoim mieście. Następnie, w zależności od poziomu zaawansowania elektrowni, gracze według Inicjatywy, wykorzystują dostępną im energię, ażeby aktywować budynki w swoim mieście i uzyskać z tego jak najlepsze profity. Każdy z graczy może zrezygnować z tej fazy uzyskując w ten sposób jeden punkt prestiżu bądź dodatkową kostkę energii. Tak więc jeśli brakuje nam kostek energii bądź aktywacja jakiegokolwiek budynku w mieście jest nieopłacalna zawsze można zrezygnować i dostać prestiż. W ostatniej fazie przygotowujemy się do przejścia do następnej rundy. Każdy musi przepozycjonować znaczniki konstrukcji, jeśli otoczył je z 4 stron. Następnie przesuwamy znacznik rund na następne pole. Odpowiednio porządkujemy strefę z projektami budynków, losując nowe w zależności od ery i liczby graczy. Ostatnią czynnością jest przesunięcie w dół naszych znaczników na torze Inicjatywy.
W grze zaawansowanej dochodzi 6 faza, która następuje po rundzie 3,5,7,9 i 11, według mnie urozmaicająca rozgrywkę. Z całą pewnością zawsze będę grała z tym dodatkiem z graczami, którzy opanowali podstawową grę. Faza Dobrobytu wprowadza do rozgrywki nowe budynki, które rozlosowywane są na początku gry i są tajne dla innych graczy. W tej fazie każdy musi zbudować budynek dobrobytu, który najczęściej przynosi punkty prestiżu na koniec gry za określone warunki. Jednakże, ażeby wybudować taki budynek musimy spełnić jego wymagania. Może być to na przykład posiadanie największej lub najmniejszej ilości budynków określonego rodzaju w mieście, czy też pozycja na torze Kultury czy Zatrudnienia. Jeśli nie możemy spełnić żadnego warunku z posiadanych budynków dobrobytu musimy wybudować gdziekolwiek w naszym mieście Jezioro, które jednorazowo przynosi nam dwie kostki energii. Oczywiście jeśli zbudowanie czegokolwiek w tej fazie przyczyni się do otoczenia znacznika konstrukcji z 4 stron natychmiast przesuwamy je na inne miejsce.
Jeśli to była nasza 4,8 bądź 12 runda następuje specjalna ocena przygotowania naszego miasta do światowej wystawy. Zgodnie z kolejnością wskazaną na torze Inicjatywy naliczane są punkty prestiżu. Zyskujemy bądź tracimy (najczęściej tracimy, ale niech to nikogo nie zraża) prestiż za pozycję na torze Zatrudnienia, Bezrobocia, Prac Publicznych. Następnie wszystkie znaczniki energii usuwane są z budynków i zwracane do głównej puli. Dodatkowo jeśli była to 12 runda uzyskujemy profity z budynków dobrobytu oraz naliczamy prestiż za niewykorzystane kostki energii, posiadany majątek, naszą pozycję na torze Kultury oraz Postępu. Zwycięża ten, który osiągnie największą ilość punktów prestiżu stwarzając najbardziej efektywne miasto.
Stabilizacja. Konsekwencja
Opanowanie ikonografii w tej grze jest podstawą sukcesu do płynnej i przyjemnej rozgrywki. Instrukcja jest bardzo przejrzysta i ułożona sensownie. Nie trzeba 15 razy wertować stron, ażeby znaleźć potrzebne informacje. Najważniejsze „kruczki” wyszczególnione zostały w instrukcji jako IMPORTANT (WAŻNE) lub NOTE (UWAGA) i dodatkowo zaznaczone w brązowych prostokątach. Rozgrywka się nie nudzi i za każdym razem jest inna poprzez losowanie budynków. Na dodatek w grze dwuosobowej niektóre z budynków są całkowicie usuwane z gry. Istnieją również budynki, które używamy tylko grając z większą grupą (4+). Zarówno w grze 2 jak i 4 osobowej nie ma przestojów. Wszystko ma sens. Nasze miasto rozbudowuje się konsekwentnie. Jeśli nie łamiemy praw budowlanych to wokół hotelu, kina, zabytkowych monumentów będą budynki mieszkalne a na obrzeżach miasta fabryki. Ponadto logiczne jest, że jeśli nasze miasto będzie miało niski poziom kulturowy to turyści będą jeździć do okolicznych aglomeracji. Cóż ludzie pragną rozrywki. Wiadomo, że ażeby społeczność funkcjonowała na wysokim poziomie to ilość mieszkańców powinna być adekwatna do liczby zatrudnionych. Daje to poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. Z tych też powodów uważam, że jest to genialna gra o budowaniu miasta. Mamy element strategii, rywalizacji a do tego ekonomię. Polecam i zachęcam do testowania.
Plusy:
+ regrywalność
+ gra sprawdza się zarówno na 2 jak i większą ilość graczy
+ przejrzystość planszy
+ logiczność tego, co tworzymy przez całą rozgrywkę, co nadaje rzeczywistości tej grze
+ przygotowanie kafelków na wypadek stworzenia dodatku – zapobiegawczość Mercury Games
+ gra niezależna językowo
Plus/Minus:
+/- niektórych może zniechęcać fakt, iż głównie przyznawane są punkty ujemne, ale po pierwszej rozgrywce to znika – logiczne: nie od razu miasto będzie przynosić korzyści, potrzeba czasu
Minusy:
– błędy na karcie z podsumowaniem rozgrywki oraz niewyjaśniona symbolika jednego budynku
– początkowo symbolika może przerażać i zniechęcać
Ocena gry: 5/5
Skalowanie na dwóch graczy: 4.5/5
Game Details | |
---|---|
Name | The Capitals (2013) |
Złożoność | Medium Heavy [3.51] |
BGG Ranking | 3155 [6.88] |
Player Count (Recommended) | 2-5 (2-4) |
Projektant/Projektanci | Thiago Boaventura |
Grafika | Michael Christopher |
Wydawca | Mercury Games |
Mechanizmy | Action Points, Open Drafting and Tile Placement |
- Wsiąść do Pociągu: Kraje Północy. Recenzja - 4 września 2018
- Tavarua. Jazda na fali. Recenzja - 23 listopada 2017
- Przygoda z Afterglow Miniatures Game. Część 3: bardzo subiektywna opinia o systemie i uniwersum - 17 listopada 2017