Aborygen płakał, jak sprzedawał…

Od dnia, kiedy jednej małpie nie chciało się podać banana drugiej małpie i za podrapanie po plecach załatwiła to przez trzecią małpę, człowiek odczuwał naturalną potrzebę do handlowania. Na dziesięciu leni przypadała jedna rzutka jednostka, która umożliwiała pozostałym dziewięciu dalsze lenienie się dzięki mrówczemu popylaniu tam i nazad z różnymi dobrami… Za drobną opłatą oczywiście. Ludzie tworzyli banki, fundusze powiernicze, giełdy, supermarkety, promocje, galerie, domy aukcyjne, rynki ekonomiczne, debety, kredyty, akcje i obligacje, a w gruncie rzeczy chodziło o to, żeby za podrapanie po plecach ktoś coś dla nich zrobił. Przestało mieć znaczenie, że skomplikowane instrumenty finansowe dawno zmieniły tę prostą prawdę w kpinę. Póki nie nadszedł kres…

Gdyby Geoffrey Goldrush, Handlarz, miał Wam pokazać, ile razy był drapany za swoje usługi, zobaczylibyście plecy zmienione w krwawy ochłap. Na szczęście zawsze ma na sobie kevlarową kamizelkę, która chroni go od natrętów oraz wierny karabin rosyjskiego projektu równie skuteczny jako narzędzie nacisku, jak i kolejny fant doskonały na osłodzenie udanej transakcji. W świecie, który zna tylko pożogę i przemoc, Geoffrey jest niczym świeży powiew wolnego rynku. Nie ma takiej rzeczy, której by nie załatwił, albo nie znał kogoś, kto ją załatwi. Czy spotkasz go na wielkim targowisku w New Sydney, czy na środku pustyni, na pewno ugrasz coś dla siebie i odejdziesz zadowolony. Oczywiście Geoffrey będzie zadowolony znacznie bardziej, bo doskonale wie, gdzie drogo wymienić sprzęt, który oddałeś mu za bezcen. Jednak z drugiej strony to żadna strata zostać wykiwanym przez najcwańszą małpę w Australii… albo wesprzeć nasz projekt, dorwać Rycerzy Pustkowi i zagrać Handlarzem!

Rycerze Pustkowi – Wspieram To!

Postać Geoffreya Goldrusha stworzył dla nas niepoprawnie świetny Olek Karcz (with a little help of our S.T.O. friends!).

Geoffrey Goldrush

Badger's Nest Marek Mydel