Miasta Marzeń – wymarzony city builder? – recenzja
Miasta Marzeń zostały wydane na naszym rynku przez wydawnictwo Nasza Księgarnia, jednak znane są już na świecie pod oryginalnym tytułem Cities. Na rynku znajduje się już kilka city-builderów, ale ten tutaj wyróżnia się lekko innym podejściem do tematu i ciekawym systemem punktowania. Czy wygryzie z rynku inne tytuły?
Dziękujemy za egzemplarz gry przekazany nam przez księgarnię internetową tantis.pl.
Spis treści
Informacje o grze Miasta Marzeń
Powiedz kotku co masz w środku?
Na pierwszy rzut oka, pod względem zawartości, gra niczym się nie wyróżnia, lecz naprawdę solidnie się prezentuje. W pudełku znajdziemy przyzwoitą planszę, podzieloną na 4 strefy, 32 meeple robotników jak i 8 różnych miast, które sprawiają, że każda rozgrywka jest inna. Znajdziemy również kafelki dzielnic i żetony atrakcji, a także woreczek płócienny na domki, występujące w 4 kolorach po 25 sztuk, więc jest ich tam naprawdę sporo.
Wykonanie jest bardzo czytelne i, pomimo pewnej prostoty w estetyce, pozwala skupić się na grze bez problemów z szukaniem co oznacza dany symbol.

Miasta Marzeń to prosty worker placement, w którym będziemy budować dzielnice jednego z 8 miast dostępnych w grze. Każde miasto wprowadza własne sposoby na zdobywanie punktów – jedne będą promować parki, inne odpowiednią wysokość budynków itp. Rozgrywka toczy się przez 8 rund podczas, których będziemy starać się zrealizować wymagania rady miasta i nasze prywatne cele.
Każdy gracz zaczyna ze startowym fragmentem dzielnicy i będzie mógł go rozbudować. W swojej turze gracz wysyła pracownika na 1 z 4 stref planszy i nie może wysłać robotnika dwa razy na tę samą strefę, po czym zbieramy odpowiednie elementy i tura przechodzi do następnego gracza. Wykonujemy tę czynność 4 razy (tylu mamy robotników).
- Strefa Celów – tutaj dobierać będziemy karty celów do zrealizowania, czyli główne źródło punktów zwycięstwa.
- Strefa Dzielnic – będziemy stąd pobierać kafelki fragmentów dzielnic, które podzielone są na 4 kwadraty, na których znajdziemy pole do budowy, jezioro lub park.
- Strefa Atrakcji – stąd pobierzemy różne atrakcje, które stawiać możemy na konkretnych polach w dzielnicach, a które przyniosą nam punkty na koniec.
- Strefa Budynków – tutaj otrzymamy domki, które będziemy umieszczać na odpowiadających im kolorami polach w dzielnicach, lub na innych domkach w tym samym kolorze, jako kolejne piętra.
Nasza dzielnica na koniec gry musi składać się z 9 fragmentów, tworzących kwadrat 3 x 3. Na koniec swojej rundy gracz sprawdza, czy spełnił wymagania rady miasta wybranej na początku gry metropolii i umieszcza swój znacznik celu na pierwszym wolnym miejscu. Gra kończy się natychmiast po 8 turze i następuje liczenie punktów. Zdobywamy punkty za Pomniki w mieście, za wymagania rady miasta, za własne karty celów, które pobraliśmy w trakcie rozgrywki oraz za różne atrakcje w parkach i jeziorach.
Miasta Marzeń to gra pełna możliwości, ale musimy ustawić swoje priorytety i najważniejsza jest kolejność. Fakt, że na jedną strefę możemy wysłać tylko jednego robotnika sprawia, że wykonamy każdą z 4 akcji, ale ta, którą wykonamy jako ostatnią pewnie będzie najsłabsza. Możemy zabrać kartę celu lub kafelek, a może wykonać słabszą akcje i zabrać znacznik pierwszego gracza czy spróbować wykonać jakiś cel. Mimo, że posiadamy tylko 4 pionki, każdy z nich się liczy. Dzięki temu, że większość misji występuje w 2-3 egzemplarzach, sprytny gracz może mieć wszystkie egzemplarze i zdobyć 6 punktów za jedną rzecz, a nie 2 jak normalnie. Zmusza to do blokowania sobie niektórych pól, by ograniczyć jego możliwości.
Miasta Marzeń to naprawdę ciekawa gra. Idealna do wprowadzenia nowych graczy w mechanikę worker placement i city buildera. Pomysłowe było dodanie do gry nutki ryzyka, poprzez dodanie zakrytych elementów. Możemy spróbować swojego szczęścia i wybrać zakryty kafelek, lub kartę celów, jeżeli nie pasują nam wyłożone, ale może się trafić kafelek, który pokrzyżuje nam plany. Dodatkowo gra jest pewnego rodzaju wyścigiem, ponieważ kto szybciej wykona dane wymaganie rady miasta, dostanie więcej punktów.
To naprawdę udana gra, chociaż na dłuższą metę pewnie znudzi się wyjadaczom, ponieważ mechanikę ma dość prostą. Jednak stanowi idealne wprowadzenie dla nowych graczy, a także świetny sposób dla wyjadaczy na granie z rodziną. Granie, które i im sprawi przyjemność.
- estetyczne i czytelne wykonanie
- świetne wprowadzenie w mechanikę worker placement
- solidnie wykonane punktowanie, które naprawdę różni się z gry na grę
- różnorodne drogi do zwycięstwa
- prosty i szybki setup
- idealna do rodzinnego grania
- frajda z budowania własnej dzielnicy
- dla wyjadaczy – może się szybko znudzić
- ciężko dogonić lidera
- po kilku rozgrywkach zaczyna wkradać się monotonia
Ocena:
Miasta Marzeń to świetne wprowadzenie dla nowych graczy w świat gier worker placement. Pozwala na spore kombinowanie, jest banalnie prosta do nauczenia i na pewno każdy będzie się przy niej dobrze bawił. Nawet osoby, dla których może być za prosta mechanicznie, znajdą tutaj dostateczną dawkę rozgrywki.
Dziękujemy księgarni internetowej tantis.pl za przekazanie gry do recenzji.
Szymon Lamch
Wesprzyj nas na Patronite i zdobądź planszówkowe nagrody.
Game Details | |
---|---|
![]() | |
Name | Cities (2024) |
Złożoność | Medium Light [1.96] |
BGG Ranking | 1560 [7.44] |
Liczba graczy | 2-4 |
Projektant/Projektanci | Steve Finn and Phil Walker-Harding |
Grafika | Jorge Tabanera Redondo |
Wydawca | Devir, 999 Games, GaGa Games, Game Harbor, IELLO, KOSMOS, MINDOK, Nasza Księgarnia and Vagabund |
Mechanizmy | Contracts, Open Drafting, Tile Placement and Worker Placement |
- Miasta Marzeń – wymarzony city builder? – recenzja - 21 stycznia 2025
- Władca Pierścieni: Pojedynek o Śródziemie – recenzja - 5 listopada 2024
- Too Many Bones – czyżby za dużo kości? Recencja. - 4 czerwca 2024