Rzeka złota, płyń z nurtem. Recenzja
Rzeka Złota to gra planszowa, w której wcielamy się w kupców należących do rywalizujących ze sobą klanów. Akcja toczy się w Rokuganie, świecie inspirowanym dawną Japonią – uniwersum to może być wam znane z gry fabularnej, lub kolekcjonerskiej karcianki, Legenda Pięciu Kręgów. Bardziej doświadczeni gracze mogą kojarzyć również Battle for Rokugan, grę area control, wydaną przez FFG, osadzoną w tym samym uniwersum.
Rzeka Złota przyciąga wzrok pięknymi ilustracjami i kusi niskim progiem wejścia. Czy warto po nią sięgnąć? O tym w recenzji.
Spis treści
Informacje o grze
Ta gra jest taka ładna!
Moja pierwsza myśl, kiedy rozpakowałam paczkę z Rzeką Złota, to — “chcę mieć ją w kolekcji, choćby za to, jak wygląda”. Jeżeli lubicie azjatycką estetykę, nie ma możliwości, że wam się nie spodoba.
Rzeka Złota zachwyca już przy rozpakowywaniu. Pudełko nie tylko posiada piękną ilustrację, ale dodatkowo ozdobione jest złoconymi tłoczeniami. Dalej jest tylko lepiej. Plansza jest stylizowana na japońskie malarstwo, wzbogacone o pociągnięcia złotym tuszem – wykonana została przez znaną ilustratorkę Francesce Baerald. Rzeka Złota korzysta również z innych ilustracji, powstałych na potrzeby gry fabularnej i karcianki, więc karty i planszetki graczy są ciekawie i bogato ilustrowane. Uwagę przyciągają również meeple statków, każdy klan ma swój własny unikalny kształt. Kości są duże i oprócz liczb posiadają symbole nawiązujące do uniwersum. Mimo całej swojej zdobności, gra jest czytelna.
Tym, do czego w wykonaniu gry mogłabym się przyczepić, są niewystarczająco czytelne żetony budynków. Mogłyby mieć większą ikonografię i lepiej rozróżnialne kolory. No i wypraska — śliczna, ale mało użyteczna.
W pudełku znajduje się mini dodatek: Patroni klanów, który wprowadza do rozgrywki asymetrię.
Płyń Złotą Rzeką, zgodnie z nurtem
Rzeka Złota to gra o prowadzeniu floty handlowej reprezentowanego przez nas klanu — są to klany Kraba, Modliszki, Skorpiona oraz Żurawia.
W Rzece Złota w swojej turze możemy zrobić jedną z trzech rzeczy: podróżować po rzece, zbudować budynek lub dostarczyć towar do klienta. To, gdzie możemy to zrobić, lub, w wypadku rejsu, o ile pól możemy się poruszyć – zależy od wyniku na kości. Każda z tych akcji może przynieść nam punkty, a finalnym celem gry jest zgromadzenie ich jak najwięcej.
Podróżowanie jest dla gry kluczowe. Kiedy podróż się kończy i docieramy do portu, inkasujemy w imieniu naszego klanu bonusy ze wszystkich znajdujących się tam budynków, niezależnie od tego, do kogo należą. Korzyścią może być koku, czyli rokugańska waluta, towary, wpływ w regionach, łaska boska albo czyste, żywe punkty zwycięstwa.
Kolejną ważną akcją w Rzece Złota jest budowanie. Budynki możemy wznosić w regionie, którego symbol znajduje się na kości. Wybudowanie budynku daje nam korzyść natychmiast oraz za każdym razem kiedy ktoś go odwiedza. Ważne jest więc, żeby wznieść swoje budynki w atrakcyjnych punktach. Dostępne budynki znajdują się na wspólnym rynku i podzielone są na dwa stosy. Skończenie się pierwszego stosu wyznacza koniec pierwszej ery i cesarską inspekcję. Koniec drugiego stosu inicjuje koniec rozgrywki.
Ostatnią, ale ale nie najmniej ciekawą akcją w Rzece Złota, jest dostarczanie towarów do klientów. Dostarczając towary do klientów, nie tylko dostajemy natychmiastową korzyść, ale również odblokowujemy dodatkowe zdolności oraz indywidualne warunki punktacji końcowej.
Gracze rywalizują również o zdobycie tzw. biegłości — czyli wspólnych dla wszystkich celów, które przynoszą punkty na zasadzie: kto pierwszy, ten lepszy.
Kolejną warstwą w Rzece Złota jest rywalizacja o wpływy w sześciu regionach: Górach Środka Świata, Puszczy Shinomen, Lesie Kitsune, Równinach Sojuszu Trzech, Moczarach Liebe oraz Zatoce Śniętych Ryb. Wpływy można zdobyć jako efekt akcji, a postęp wyścigu jest monitorowany na torach, znajdujących się na głównej planszy. Na koniec gry gracz lub gracze z najlepszą pozycją na torze w każdym regionie uzyskają w nagrodę punkty zwycięstwa.
Mimo, że o tym, co możemy zrobić, decyduje kość, Rzeka Złota nie jest tak losowa, jak by się mogła wydawać. Mechanizmem, który służy do zarządzania losowością, jest łaska boska, z pomocą której manipulujemy wynikiem na kości. Używając punktów boskiej łaski możemy więc dostosować wynik kości do naszych potrzeb, a sama łaska boska jest kolejnym zasobem, którym zarządzamy.
Interakcja pomiędzy graczami w Rzece Złota ma charakter pośredni, ale jest jej za to sporo. Rywalizujemy o miejsca do budowy budynków, o budynki, ścigamy się na torach wpływów w regionach. Praktycznie każda akcja oddziałuje pośrednio na innych graczy, albo korzysta z ich aktywności. Kiedy wznosimy budynek, daje to możliwość uzyskania korzyści innym, ale przynosi również benefity nam. Część zdolności klientów również jest tym atrakcyjniejsza, im więcej dadzą od siebie nasi konkurenci. Pod tym względem Rzeka Złota jest kwintesencją handlu. Zaoferuj tyle, żeby oferta była dla innych atrakcyjna, ale żebyś ty skorzystał najwięcej.
Rozgrywka w Rzekę Złota kończy się kiedy wyczerpany zostanie stos budynków. Osoba, która zainicjowała koniec, uzyskuje dodatkowe punkty, a pozostali rozgrywają ostatnią turę, nim wszyscy przejdą do podliczania punktów. Gracze mogą to zakończenie próbować spowalniać lub przyśpieszać, jednak niezależnie od tego, co zrobią – czas gry ucieka, niczym ziarenka w klepsydrze. Rzeka Złota to gra ciasna. Jest pozytywnie krótka, co prawda nie udaje się zrealizować wszystkich planów, ale zostawia miejsce na: “zagrajmy jeszcze raz”.
Lekkie rokugańskie euro
Rzeka Złota to gra, którą można zakwalifikować jako lekkie euro. Zasady można wytłumaczyć w piętnaście minut, nawet osobom, które mało grają w planszówki. Jest to idealna gra do wyciągnięcia w gronie znajomych, jeżeli macie ochotę na angażującą, ale nie zbyt długą rozgrywkę. Mimo niskiego progu wejścia, nie poleciłabym Rzeki Złota jako uniwersalnej gry familijnej. Zarówno przez temat, jak i intensywność interakcji, nie jest to raczej typowy tytuł do międzypokoleniowych rozgrywek.
Rzeka Złota, mimo prostych zasad, wymaga stałej uwagi. Nie nadaje się jako wypełniacz podczas kurtuazyjnej konwersacji przy stole. Rozgrywka robi się tym ciekawsza, im bardziej interaktywnych graczy mamy. Rzeka Złota to gra o robieniu interesów, a jak wszyscy wiedzą – atrakcyjny kontrakt wymaga zaangażowania.
Rozgrywka w Rzekę Złota jest płynna i praktycznie pozbawiona przestojów. Rzut kością jest ostatnią rzeczą jaką wykonuje się w turze, co daje czas na przemyślenie następnego ruchu. Współgracze widzą wynik i mogą szacować co możemy, a czego nie możemy zrobić. Czas gry w Rzekę Złota jest przez to przystępny i dość przewidywalny. Rozgrywka trwa poniżej godziny, więc spokojnie można podczas tego samego spotkania zrobić rewanż.
Jako fanka uniwersum Legendy Pięciu Kręgów żałuję, że Rzeka Złota mocniej nie korzysta z motywów świata i jest przez to trochę sucha. Miłośnicy Rokuganu mogą za to znaleźć trochę smaczków w instrukcji. Miłym zaskoczeniem jest mapa z przetłumaczonymi na język polski nazwami miast i zamków.
Podoba mi się sposób w jaki Rzeka Złota wykorzystuje kości, z jednej strony dając emocjonujący element losowy, jednak bez poczucia bezsilności. Wynik kości pokazuje jakie mamy możliwości, ale nie determinuje jak będzie wyglądała tura. Rzeka Złota to nie jest gra, w którą przegrywa się, bo ma się pecha podczas turlania.
Podsumowanie
Odpowiadając na pytanie z początku recenzji — Rzeka Złota to gra, którą warto mieć w swojej kolekcji. Ze mną zostaje, nie tylko dlatego, że świetnie wygląda na półce (choć również). Pewnie nie raz jeszcze trafi na stół.
PS
Na koniec mała dygresja. Kiedy Rzeka Złota pojawiła się w sklepach, jak grzyby po deszczu wyrosły recenzje, porównujące ją do Monopoly. W moim przekonaniu, Rzeka Złota przypomina Monopoly równie mocno, a raczej równie słabo, jak każda inna gra, która posiada tor albo używa kości. Są to gry wyraźnie różne, zarówno pod względem odczuć z rozgrywki, jak i grupy docelowej – Rzekę Złota cenię sobie zdecydowanie wyżej. Byłoby szkoda, by kogoś to porównanie zniechęciło.
- proste zasady
- szybka, angażująca rozgrywka
- ciekawa interakcja między graczami
- atrakcyjna szata graficzna
- dobry stosunek jakości do ceny
- budynki mają małe ikony i słabo rozróżnialne kolory
Ocena:
Rzeka Złota to gra skierowana zarówno do początkujących graczy, którzy chcą mieć miękki start w świecie euro-planszówek, jak i bardziej doświadczonych graczy, szukających lekkiej, ale niebanalnej gry.
Dziękujemy Księgarni Tantis.pl za przekazanie gry do recenzji.
Ewa Struzik
Wesprzyj nas na Patronite i zdobądź planszówkowe nagrody.
Game Details | |
---|---|
![]() | |
Name | River of Gold (2024) |
Złożoność | Medium Light [2.41] |
BGG Ranking | 1597 [7.52] |
Liczba graczy | 2-4 |
Projektant/Projektanci | Keith Piggott |
Grafika | Francesca Baerald |
Wydawca | Office Dog, Asmodee, Gém Klub Kft., Rebel Sp. z o.o. and White Goblin Games |
Mechanizmy | Area Majority / Influence, Contracts, Dice Rolling, End Game Bonuses and Market |
- Festiwal Gier Planszowych „Twoja Tura” odbędzie się w dniach od 8 do 9 lutego 2025 roku - 29 stycznia 2025
- Rzeka złota, płyń z nurtem. Recenzja - 20 stycznia 2025
- Festiwal Gier Planszowych „Twoja Tura” w Lesznie - 6 grudnia 2024