DinoGenics – szał dinozaurów kontra miliony dolarów. Recenzja
Kiedy w 1993 roku Steven Spielberg wprowadził na ekrany kin prehistoryczne bestie w swoim Parku Jurajskim, to była tylko kwestia czasu. Dinozaury z hukiem wkroczyły w sferę nowoczesnej popkultury. Pojawienie się kolejnych filmowych produkcji stanowiło naturalny proces. Podobnie z grami – także planszowymi. Motyw dinozaurów stał się wdzięcznym i łatwym tematem do zagospodarowania. Od prostych łamigłówek typu Dino kontra Dino po quizy z wiedzy jak Cardline czy w końcu bardziej rozbudowane tytuły jak dzisiejszy reprezentant.
W Dinogenics wcielasz się w właściciela bogatej korporacji, której celem jest zbudowanie najlepszego parku dinozaurów, jaki kiedykolwiek widziano. Siedem rund – tyle musi ci wystarczyć na osiągnięcie celu. W każdej z nich będziesz miał określoną liczbę pracowników, których wyślesz do wykonania określonych zadań takich jak: zdobycie kredyty na promie, kupno i sprzedaż DNA dinozaurów na czarnym rynku, hodowla kóz na farmie, aby wykarmić swoje okazy i w końcu budowa wystarczającej liczby hoteli, dla wszystkich odwiedzających Twój park dinozaurów. Im więcej gości, tym więcej kredytów i punktów zwycięstwa! Ale przede wszystkim, zapewnij każdemu z Twoich dinozaurów odpowiednie środowisko do bezpiecznej egzystencji. Twoich gości. Jeśli tego nie zrobisz, mogą pojawić się poważne problemy…
Spis treści
Informacje o grze
Autor: Richard Keene
Wydawnictwo: Ninth Haven Games
Liczba graczy: 1-5
Czas gry: 90-120 minut
Wiek: 10+
Cena: 499,90
Dinogenics czyli jak ujarzmić T-rexa!
Celem gry jest zdobycie jak największej liczby punktów zwycięstwa. Większość z nich przyznawana jest pod koniec każdej z rund, więc w miarę postępów w grze będziesz zdobywać ich coraz więcej. Po zakończeniu gry brane są pod uwagę także inne czynniki, które również dają punkty zwycięstwa.
Dinogenics jest podzielony na siedem rund (sezonów). W każdej z nich gracze muszą umieszczać meeple na planszy i zagrywać lub kupować karty, dzięki którym zdobędą dinozaury i pieniądze. Główną mechaniką jest worker placement, ale gracze oprócz tego muszą karmić dinozaury oraz zarządzać sytuacjami kryzysowymi z nimi związanymi, które mogą pojawić się toku gry.
Gra kończy się po siódmej rundzie (sezonie). Do punktów zwycięstwa, które zdobywałeś w trakcie gry, musisz dodać lub odjąć punkty za: nieuszkodzone budynki, różnorodność dinozaurów, pieniądze, karty DNA i żetony skandali. Gracz z największą liczbą punktów wygrał. W przypadku remisu zwycięzcą zostanie osoba o najwyższej reputacji.
Dinogenics czyli instrukcja obsługi brontozaura!
Wraz z Dinosaur Island, Dinogenics jest idealnym tytułem dla miłośników eurogier i dinozaurów. Pomimo bogatej zawartości, pięknego wykonania oraz wysokiej ceny to gra o stopniu trudności Epoki Kamienia.
Mechanicznie Dinogenics nie wyróżnia się oryginalnością. Zdaję sobie sprawę, że rynek gier planszowych rośnie i trudno się na nim zabłysnąć. Jednak Dinogenics to przyjemny worker placement bez innowacyjnej mechaniki z wdzięcznym i nośnym tematem oraz godną podziwu estetyką.
Zgodnie z założeniami gry dinozaury należy karmić i zapewniać im odpowiednie siedliska do życia. Wszystko po to, aby cieszyły odwiedzających i nie stwarzały zagrożenia. Choć z drugiej strony zabawnie jest obserwować, jak się wpadają w furię i niszczą cały Twój park. Mamy tutaj swoisty efekt reakcji łańcuchowej, kiedy jeden osobnik niszczy ogrodzenie i przedostaje się do innego gatunku, tym samym rozwścieczając innych mieszkańców parku. Kości szału – to jest to!
Dinogenics nie sprawia żadnego problemu, ani podczas nauki, ani podczas pierwszej rozgrywki. Podręcznik rozpoczyna się od przedstawienia każdego z elementów w formie podsumowania, następnie przechodzi do przygotowania gry, a na koniec pokazuje, jak grać. Akcje na planszy głównej są wyjaśnione na jednej stronie instrukcji, demonstrując w ten sposób prostotę ich uczenia się i wykonywania. Pojęcia wymagające nieco dokładniejszego zapoznania się z nimi, takie jak szał dinozaurów i opis siedlisk w jakich żyją są szczegółowo opisane na oddzielnych stronach instrukcji. Pudełkowy próg wiek gracza jest zdecydowanie zawyżony. Dziesięciolatek może już spokojnie siadać do pełnoprawnej gry.
PIMP my Jurassic Park!
Wykonanie Dinogenics to wizualny majstersztyk, co przekłada się na cenę gry. Warto jednak podkreślić, że dostajemy w pudełku m. in.:
– różnorodne meeple reprezentujące każdy gatunek dinozaura występujący w grze,
– solidnej grubości planszę główną oraz planszetki graczy (podwójnie klejone, aby znaczniki się nie przesuwały),
– żłobione kości szału dinozaurów,
– masywne pudło na kompenenty gry z użytecznym insertem, która pomaga uporządkować całą zawartość.
– łatwe do odróżnienia meeple workerów oraz ogrodzeń – kluczowe dla rozgrywki,
– karty DNA i Manipulacji z realistycznymi ilustracjami, które przywodzą na myśl sceny z Parku Jurajskiego Stevena Spielberga.
Ludzie i dinozaury w Dinogenics
Dinogenics jest królem stołu w mojej rodzinie. Fakt, że są to dinozaury pomaga szybciej nauczyć się zasad, lepiej wytłumaczyć i wejść gładko w rozgrywkę. To nie jest ciężka gra. Podobnie jak w wielu eurograch, możesz skorzystać z tury przeciwnika, aby pomyśleć nad tym co zrobić, gdy znowu będzie Twoja kolej, co przyspiesza grę w pewien sposób. Bardzo cenię ten efekt.
Dostępne akcje na planszy głównej są interesujące. Karty DNA nie są w żaden sposób wymieniane. Jedynym sposobem na dodanie nowych kart do puli jest sprzedaż ich za pieniądze. W konsekwencji implikuje to interakcję wśród graczy, ktoś sprzedaje, ktoś kupuje. Tym bardziej należy być uważnym i nie dawać możliwości łatwego zdobycia kart przeciwnikom .
Różnorodność obiektów jest również zadowalająca, pojawiają się takie, które dają punkty jednorazowo oraz takie, które „odpalają” punktowanie kilkukrotnie. W końcu są tez takie, których budowa jest istotna z punktu widzenia końca gry i warunków zwycięstwa. Wszystko to jest oczywiście powiązane z różnorodnością dinozaurów i liczbą odwiedzających nas gości.
Tytuł charakteryzuje się pewną dozą agresywności między graczami, zwłaszcza jeśli jest rozgrywany na czterech i pięciu. Jednak wszystko utrzymane w przyjaznym tonie, bez „podkładania świń”.
Zapraszamy do Dinogenics!
Dinogenics to dobra gra, zrobiona w kickstarterowym stylu. Mimo tego, że jest to kolejny worker placement z mechanicznymi smaczkami, które widzieliśmy już w innych tytułach jest warta posiadania. Jeśli naprawdę podoba ci się motyw dinozaurów (a jest ktoś komu się podoba?) w eurogrze –śmiało sięgaj po nią. Będziesz zadowolony i nie patrz na cenę, gdyż jest ona wyznacznikiem wysokiej jakości komponentów. W dużej ilości. To gra odpowiednia dla fanów nieskomplikowanych i przejrzystych w zasadach eurogier, mechaniki worker placement, estetycznej i wysokiej jakości wykonania. A szczerze mówiąc, jeśli się kocha dinozaury, to posiadanie Dinogenics to obowiązek każdego planszomaniaka.
- ekskluzywne wykonanie
- przejrzyste zasady
- płynna mechanicznie rozgrywka
- brak downtime
- dinozaury!
- worker placement z ciekawymi twistami, ale bez fajerwerków
- cena
Ocena: (4 / 5)
Gra z prywatnej kolekcji.
Game Details | |
---|---|
Name | DinoGenics (2019) |
Złożoność | Medium [2.93] |
BGG Ranking | 1006 [7.60] |
Liczba graczy | 1-5 |
Projektant/Projektanci | Richard Keene |
Grafika | Nikola Matkovic, Grzegorz Pedrycz and Tan Ho Sim |
Wydawca | Ninth Haven Games and La Boîte de Jeu |
Mechanizmy | Dice Rolling, Events, Hand Management, Set Collection, Solo / Solitaire Game, Tile Placement, Turn Order: Stat-Based and Worker Placement |
- Tokken – powrót do irytacji? Recenzja. - 13 kwietnia 2022
- Men at work. Na budowie. Recenzja - 25 lutego 2021
- Zapowiedzi. Portal Games. - 3 lutego 2021