Pizzeria – smakowita gra planszowa. Recenzja
Wiedzieliście, że słowo “pizza” pojawia się w dokumentach z X wieku naszej ery? Albo, że nazwa popularnej pizzy z serem “margerita” pochodzi od imienia Małgorzaty Sabudzkiej, której szczególnie zasmakował ten właśnie wariant placka upieczonego na jej cześć? Nie wiedzieliście? Ja też nie! Tak się złożyło, że kilka tygodni temu syn miał do opracowania na język angielski tablicę o jakimś daniu i padło na pizzę. Zbieg okoliczności chciał, że w podobnym momencie do naszego domu trafiła gra Pizzeria od Naszej Księgarni. Gra wygląda tak apetycznie, że nikogo z domowników nie trzeba było namawiać na testowanie.
Spis treści
Informacje o grze
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Liczba graczy: 1-6
Czas gry: ok 25min
Wiek: 6+
Cena: ok. 45zł
Kto zamawiał pizzę?
Gra Pizzeria to najogólniej rzecz biorąc niewielkie kwadratowe pudełko pełne tekturowych kawałków pizzy w przeróżnych smakach. Prócz tego instrukcja, zabawny znacznik pierwszego gracza w kształcie radełka do pizzy, oraz płytki ofert specjalnych używanych do bardziej zaawansowanej gry.
Klimat pizzerii pełną parą! Nawet wnętrze pudełka z nadrukowaną czerwoną kratą przywodząca na myśl wzór obrusów.
Podoba mi się, że pudełko jest niewielkie i wypchane niemalże po same brzegi. Nie lubię gier wypełnionych powietrzem w zbyt wielkich pudłach zawalających miejsce na półce.
Głodni? No to jemy!
Zasady rozgrywki są bardzo proste i można je wytłumaczyć dosłownie w trzy minuty. Samo przygotowanie może nam jednak zająć chwilkę, gdyż na starcie musimy odłożyć niektóre kawałki pizzy do pudełka (w zależności od ilości graczy biorących udział w rozgrywce). Ilość rund jakie rozegramy w Pizzerię również zależna jest od liczby osób biorących udział w rozgrywce.
Następnie z pozostałych kawałków pizzy tworzymy zakryte stosy, po 11 elementów w każdym z nich. Pierwszy gracz dostaje znacznik i rozkłada pizzę tak, aby nie zamieniać miejscami kawałków, tylko po kolei kłaść jeden obok drugiego. Później “kroi” pizzę wedle uznania na tyle porcji, ilu jest graczy. Cały cymes polega na tym, żeby pokroić pizzę w miarę sprawiedliwie, bowiem osoba krojąca zbierze ten fragment pizzy, którego nie wybiorą inni gracze. Może np. pokroić pizzę w taki sposób, że w jednym kawałku jest 5 elementów, w drugim 5 i wówczas w trzecim zostanie tylko jeden, zatem logiczne jest, że pozostali gracze zgarną te porcje po 5 kawałków i wówczas dla gracza z radełkiem zostanie tylko 1 kawałek. Po cóż jednak to wszystko zbierać? Już spieszę z tłumaczeniem.
W grze Pizzeria będziemy kolekcjonować smakowite kąski pizzy i niejako tworzyć z nich sety. Układamy je przed sobą odkryte, wedle pasujących do siebie rodzajów tak, aby każdy z graczy widział, ile mamy kawałków danego smaku. Na końcu gry osoba z największą liczbą kawałków pizzy jednego smaku dostanie tyle punktów, ile wynosi wartość nadrukowana na tymże rodzaju pizzy.
Prócz tego dostaniemy również punkty za elementy, które zdecydujemy się zjeść. Takie kawałki pizzy kładziemy zakryte przed sobą i dostaniemy z nich punkty za liczbę listków bazylii nadrukowaną na każdym z nich.
Decyzję o tym czy dany kawałek będzie zjedzony (to te zakryte przed nami), czy te z zostawiamy go na później (to te których chcemy mieć więcej niż inni gracze), podejmujemy od razu po dokonaniu wyboru swojej porcji.
Osobiście polecam od razu grać w Pizzerię z ofertami specjalnymi. Są to różnego rodzaju bonusy, które możemy wykorzystać w trakcie gry lub też takie dające nam dodatkowe punkty na końcu. W każdej rundzie na stół razem z pizzą trafia jedna oferta specjalna, którą pierwszy gracz dokłada do dowolnej pokrojonej porcji. Osoba, która wybierze ową porcję, zgarnia również ofertę specjalną.
Wrażenia
Grałam w Pizzerię w różnym składzie osobowym i zdecydowanie stwierdzam, że ciekawsza rozgrywka czeka nas, gdy przy stole siedzą co najmniej 4 osoby. Przy 3 graczach też jest w miarę ok, jednak na dwie osoby gra niezbyt mi podeszła.
Generalnie rozgrywka jest szybka, raczej bez przestojów, wszystkie zasady jasne i łatwe do wytłumaczenia. Do tego tematyka zdecydowanie trafia do dzieci i na moje oko wiek graczy na pudełku 6+ jest adekwatny do poziomu trudności. Mechanicznie gra jest bardzo prosta i same zasady załapie i młodsze dziecko, jednak trzeba troszkę pilnować przeciwników oraz mieć jakiś plan na to, które rodzaje pizzy chcemy zbierać, także sześciolatek jak najbardziej będzie już sobie z tym radził. Mój 4,5-roczny syn tez raz ze mną zagrał, ale miałam wrażenie, że patrzy tylko na to, co mu jest potrzebne i wcale nie zwraca uwagi na moje poczynania.
Podoba mi się motyw krojenia pizzy przez pierwszego gracza tylko po to, aby wybierać porcje mogli inni. Trzeba tak pokroić, żeby coś fajnego dostało się i nam, ale też tak, aby niekoniecznie przeciwnicy dostali dużo dobrych kąsków. Fajne, pomysłowe – nie spotkałam się wcześniej z niczym podobnym.
Same partie są dość powtarzalne, zmienia się nieco układ kawałków w danych pizzach, jednak mimo wszystko za każdym razem dobieramy te same smaki, rozkładamy tak samo pizz itd. Obawiam się zatem nieco o regrywalność tej pozycji.
Wykonanie, elementy, instrukcja – wszystko bez zarzutu. Tektura wygląda na solidną, nie powinna się szybko pościerać, zaś kolorystyka i oprawa graficzna sprawia, że zawsze po partyjce robię się strasznie głodna. Pizzeria zdecydowanie pobudza apetyt.
Podsumowanie
Pizzeria w moim odczuciu jest grą raczej dla dzieci w przedziale wieku 6-11. Sama nie bawiłam się przy niej źle, jednak nie powiem, żeby jakoś szczególnie mnie porwała, czy zachwyciła. Z kategorii set collection zdecydowanie wolę “Niezłe ziółka”, czy “Sushi Go!”. Są to gry które bardziej zainteresowały mnie sposobem zbierania setów, niż po prostu “posiadaj więcej elementów niż przeciwnicy”. Jednak jest w Pizzerii też kilka fajnych rzeczy (jak choćby motyw “ja kroję, ty wybierasz”), które sprawiają, że na pewno nie odmówię partyjki, gdy ktoś zaproponuje.
Rozgrywka jest dość przyjemna i na tyle szybka, że gra może spokojnie pełnić rolę filerka i wypełnić przerwę, pomiędzy cięższymi tytułami.
Pizzeria ma fajną tematykę, proste i przejrzyste zasady, a do tego zmusza do lekkiego kombinowania. Będzie to jak najbardziej dobry wybór, jeśli chcecie dokupić coś niezbyt skomplikowanego, kompaktowego i nie zajmującego dużo czasu.
Moją ocenę końcową opieram na tym, że kategoryzuję grę jako pozycję dla nieco starszych dzieciaków i to ich odbiór tytułu jest najważniejszy. Nie słyszałam narzekań, gra podobała się wizualnie, mechanicznie i raczej jest to pozycja, do której nie muszę ich namawiać.
- szybka rozgrywka
- przejrzyste zasady
- Ta gra to pizza! Każdy kocha pizzę!
- mechanika “ja dzielę, ty wybierasz”
- set collection oparte o przewagę ilościową
- raczej dla dzieci, niż dla dorosłych
- mało wciągająca
- powtarzalna
Ocena:
(4 / 5)
Dziękujemy wydawnictwu Nasza Księgarnia za przekazanie gry do recenzji.
Julia Gawrońska
- Puzzlegendy – sprytne gry do plecaka. Recenzja - 17 listopada 2023
- Opowieści z Pryncypii – rzut okiem - 21 sierpnia 2023
- Zamki Burgundii, czyli nowe szaty klasyka. Recenzja - 19 lipca 2023