Półeczka – porządek pośród bałaganu. Recenzja
Ostatnio w moim życiu osobistym sporo się zmieniło. Z najpoważniejszych rzeczy przenosiłem się. Stąd też najpierw było pakowanie, potem przewożenie, a następnie rozpakowywanie. Tempo całego przedsięwzięcia do tej pory mnie zadziwia, ale skutkuje to tym, że do tej pory nie wszystko udało się znaleźć w rozlicznych pudłach, pudełkach i pudełeczkach. Niedługo pojawią się też u mnie nowe meble i będzie to czas m. in. na rozłożenie wszystkich gier.
Wyobraźcie sobie, że o tym właśnie traktuje nowość od Lucky Duck Games – Półeczka. Każdy ma za zadanie pozbierać rzeczy ze środka pokoju i umieścić je w optymalny sposób na swoim regale. Mamy tu szereg reguł, którymi winniśmy się kierować. Fakt, że swoje miejsce muszą tu znaleźć nie tylko jakieś kwiatki, koty czy puchary, ale też gry planszowe
Dwójka autorów: Matthew Dunstan (Elizjum, Costa Rica) i Phil Walker-Harding (Park Niedźwiedzi, Lamaland) zabierają nas tym razem w bardziej znane nam rejony w nasze własne półeczki.
Spis treści
Informacje o grze Półeczka
Wykonanie
Przegląd pudełka trzeba zacząć koniecznie od rzutu okiem na tytułowe półeczki. Każda z nich to trójwymiarowa konstrukcja rodem z gry 4 w rzędzie (4 in a row), do której z góry wrzucać będziemy kafelki z poszczególnymi rzeczami (tylko nie próbujcie tego w domu – szczególnie grom planszowym należy się szacunek, a nie jakieś rzucanie).
Jakość półeczek oceniam na dobry+. Dlaczego? Zdarzyło się, że jedna z nich trochę się rozeszła, co sprawiło, że kafelki nie trzymały się jeden nad drugim. Wystarczyło całość ścisnąć i problem zniknął. Mam nadzieję, że sytuacja się nie powtórzy.
Sam pomysł z ustawieniem półeczek pionowo jest świetny (i oczywiście dodaje klimatu). Poza tym widzimy właściwie od razu, co dzieje się na kallaxach innych graczy. Ma to znaczenie o tyle, że gracze rywalizują ze sobą o pewne cele – kto je zrealizuje pierwszy, dostaje wyższą premię.
Poza regałami w grze mamy też woreczek + kafelki + karty (cele indywidualne i publiczne), a także przesympatyczny fotel – znacznik pierwszego gracza. Znajdzie się też parę znaczników punktów (za realizację celów publicznych). Zapomniałbym jeszcze o planszy głównej. W końcu to na niej umieszczać będziemy kafelki i to z niej pobieramy je na swoje półeczki (o czym już za chwilę).
Ilustracje są ciekawie zrobione, humorystyczne, choć właściwie i tak będziemy zwracali uwagę tylko na kolor tła.
Jak zrobić doskonały regał?
O dziwo taki regał w grze nie musi zawierać samych gier planszowych. Zależeć nam na pewno będzie na realizacji celu prywatnego – gdzie mamy wskazane konkretne miejsca i kolory. Po drugie zależeć nam będzie na jak najszybszej realizacji celów publicznych. Im szybciej komuś się to uda, tym więcej zbierze punktów. Po trzecie za tworzenie grup w tych samych kolorach (od 3 do 6+ elementów) mamy dodatkowe punkty. To wszystko razem daje ostateczny wynik.
Jak jednak zdobyć cenne rzeczy na nasze półeczki?
W swoim ruchu gracz może zabrać z planszy głównej od 1 do 3 kafelków tworzących linię prostą (i sąsiadujących ze sobą). Dodatkowym wymaganiem jest, by każdy z nich posiadał przynajmniej jedną ścianę wolną.
Kiedy gra się kończy? Jak tylko jeden z graczy zapełni w całości swój regał. Wówczas dogrywamy do końca kolejki (czyli do gracza po prawej stronie gracza rozpoczynającego).
Gracz, który pierwszy zapełnił swoje półeczki, otrzymuje dodatkowy punkt. Na koniec zliczamy wszystkie punkty: za zrealizowane cele publiczne, za cel prywatny i za grupy na regałach. Kto zebrał ich najwięcej, wygrywa.
Zaprowadź porządek
Półeczka ma w sobie wiele uroku. Przede wszystkim chodzi mi tu o sam wygląd. Każdy z graczy stawia przed sobą regał, który naprawdę ładnie wygląda. W trakcie gry dokładamy tam nowe elementy, a wszystko coraz bardziej się zapełnia. Cała gra to oczywiście pewnego rodzaju tworzenie doskonałej szafy. Wszystko musi tu mieć swoje miejsce i najlepiej, by każdy z elementów jakoś punktował. Oczywiście oprócz tego mamy tu sympatyczne ilustracje na kafelkach (koty, puchary, gry…).
Sam wygląd do jednak nie wszystko. Półeczka daje nam ciekawe decyzje, które mimo wszystko nie powinny nas przeciążyć. Ot, weźmy kafelki… Tylko które? Tu widzę jest dostępna para kotów, a przecież cel uwzględnia punkty za 8 takich samych żetonów. W takim razie biorę koty. Wszystko wydaje się dość logiczne. Trochę pod górę będziemy mieli, gdy zabraknie konkretnych kafelków. Powiedzmy, że brakuje nam kolejnego kwiatka, który zrealizowałby nam naraz cel prywatny i publiczny. Na planszy jednak nie widać żadnego, a przed końcem gry nie będzie już uzupełnienia planszy… W takim przypadku po prostu musimy wybrać coś innego. Z jednej strony jest tu pewna losowość, ale z drugiej cały czas widzimy dostępne na planszy głównej kafelki. W trakcie gry raz bądź dwa razy dołożymy nowy komplet, ale w zasadzie wiemy, na co możemy się nastawiać i w miarę wcześnie reagować. Tak właśnie będzie z celami, które raczej uda nam się zrealizować.
Cele publiczne wprowadzają w tym wszystkim pewną dozę rywalizacji i interakcji. Obserwując regały innych łatwo zauważyć, czy są blisko tych celów, czy raczej skupili się na czymś innym. Oczywiście jeśli chcemy to my zrealizować pierwsi dane zadanie, to sami powinniśmy pospieszyć się z jego realizacją. Zablokować innych graczy jest ciężko, chyba że chodzi o ostatni żeton w danym kolorze na planszy, który akurat jest dostępny dla nas.
Dostępność kafli na planszy głównej to kolejny ciekawy temat. Każda nasza akcja zabiera coś ze środka, ale też odblokowuje kolejne żetony. Biorąc pod uwagę swoje potrzeby i realizację celów publicznych przez innych możemy świadomie nie dać dostępu do pewnych płytek kolejnemu graczowi. Oczywiście w miarę postępu gry wszystko zostanie odsłonięte i zabrane, więc często możemy wpłynąć jedynie na jedną turę kolejnego gracza.
Odnośnie skalowania, to im więcej graczy, tym sytuacja na planszy głównej jest bardziej dynamiczna. Trudno wtedy o realizację wszystkich celów. Dużo więcej możemy ogarnąć i kontrolować przy 3, a najlepiej przy dwóch graczach. Nie zmienia to faktu, że gra skaluje się dobrze, choć w zasadzie zmieniają się tylko dwie rzeczy: większa pula kafelków dostępna na planszy głównej, ale też więcej kafelków z punktami za realizację celów publicznych (by więcej graczy miało możliwość zdobyć punkty, choć każdy kolejny dostaje ich mniej).
Podsumowanie
Jak już wspominałem wcześniej, Półeczka ma w sobie wiele uroku. Nie tylko w kwestii wyglądu, bo sama rozgrywka jest też niesamowicie przyjemna. Mamy tu pewną zagadkę/łamigłówkę do rozwiązania. Co prawda dostępne zmienne (czyt.: kafelki) cały czas są modyfikowane (czyt.: w międzyczasie dobierają je także inni gracze), ale mimo wszystko dużo rzeczy można tu sobie zaplanować i policzyć. W końcu ostateczny wynik to punkty, a te zdobywamy i za cele, i za tworzenie grup.
Jak już wspominałem we wstępie autorzy gry mają już za sobą sporo innych tytułów. Ja szczególnie jestem fanem Phila Walkera-Hardinga i byłem ciekaw, co nowego zaprezentuje tutaj. Moja rodzina chętnie zasiada do Parku niedźwiedzi, a teraz dzieje się tak z Półeczką. Zasady są bardzo proste, a możliwości duże. Szczególnie cieszy, że celów publicznych (z których do danej rozgrywki wykorzystujemy tylko 2) jest łącznie 12. Za każdym więc razem możemy spotkać się z inną kombinacją i dzięki temu skupiamy się na trochę innym aspekcie. Za każdym jednak razem cele publiczne wprowadzają bardzo ciekawy rodzaj rywalizacji.
Całość oceniam naprawdę bardzo wysoko z uwagi na produkt świetnie wykonany i rewelacyjnie wpisujący się w “potrzeby segmentu rodzinnego”.
- proste zasady
- świetne ilustracje
- przystępny czas rozgrywki (ok. 30 min.)
- różnorodne cele publiczne
- kombinowanie
- mamy tu do czynienia z pięknie opakowaną abstrakcją (czy też grą logiczną)
Ocena:
Przyjemna, przemyślana i bardzo ładna gra logiczna. Kolejny raz pan Phil Walker-Harding nie zawiódł.
Dziękujemy wydawnictwu Lucky Duck Games za przekazanie gry do recenzji.
Łukasz Hapka
Game Details | |
---|---|
![]() | |
Name | My Shelfie (2022) |
Złożoność | Light [1.45] |
BGG Ranking | 3010 [6.54] |
Liczba graczy | 2-4 |
Projektant/Projektanci | Matthew Dunstan and Phil Walker-Harding |
Grafika | Shannon Grosenbacher and Sara Valentino |
Wydawca | Cranio Creations, ADC Blackfire Entertainment, Broadway Toys LTD, CrowD Games, Feuerland Spiele, Gameology (Gameology Romania), Gigamic, Lord of Boards, Lucky Duck Games, Maldito Games and Well Designed Game |
Mechanizmy | End Game Bonuses, Pattern Building and Set Collection |
- Trio – zapamiętaj i zbieraj tria. Recenzja - 8 grudnia 2023
- Strefa 25 – postapo i paragrafy. Recenzja - 22 listopada 2023
- Moje małe Everdell – miasteczko zwierząt dla młodszych graczy. Recenzja - 24 października 2023