Rallyman GT – gaz do dechy! Recenzja
Na wyścigach liczy się wszystko. Każda sekunda ma znaczenie. Nie ma miejsca na zbędne manewry, trzeba walczyć w każdym miejscu toru i nie dać zabrać sobie wywalczonej pozycji. Rallyman GT zabiera nas prosto na tor. W czasie wyścigu będziemy musieli zadbać o prawidłowe przyspieszenie, blokować rywali, ale też w porę wyhamować, by nie stracić kontroli i w konsekwencji nie uszkodzić naszego pojazdu.
Rallyman GT wykorzystuje w dość ciekawy sposób kości, ale nie znaczy to, że losowość przesądza tu wszystko. Czy to jednak wystarczy do udanej gry wyścigowej?
Spis treści
Informacje o grze
Wydawnictwo: Czacha Games
Liczba graczy: 1 – 6
Czas gry: 45 – 60 minut
Wiek: 8+
Cena: ok. 190 zł
Gaz do dechy!
Rallyman daje nam sporo możliwości, jeśli chodzi o wybór trasy. Możemy zarówno zbudować tor na podstawie sugestii z instrukcji, ale też zbudować własne. Do tego sami mamy zdecydować, jak długi będzie nasz wyścig. Może to być zarówno 1 okrążenie, jak i więcej.
Gdy już zbudujemy tor i co również ważne – wybierzemy kolor naszych pojazdów, musimy także ustalić początkową kolejność.
Nie tak łatwo jednak będzie ruszyć nasz pojazd. Najpierw musimy wybrać, których kostek użyjemy do ruchu, a następnie wybrać, w jaki sposób będziemy nimi rzucać. Dlaczego to takie skomplikowane? Kostki nie pokazują nam po prostu liczby pól, o jaką możemy się ruszyć. W ogólności każda z kostek pozwoli nam poruszyć się o jedno pole. Ważne, że każdą z kostek możemy użyć tylko raz na turę. Mamy tu więc 6 kostek biegów, 2 kostki utrzymania prędkości i 3 kostki hamowania. Jak to więc wszystko działa? Zaczynamy od biegu 0 – w końcu na początku stoimy w miejscu. Żeby ruszyć, musimy wrzucić “1”, potem wybieramy: utrzymujemy prędkość (białą kostką) albo zwiększamy bieg – do “2”. Biegi musimy wrzucać po kolei. Jeśli chcemy zredukować bieg, możemy zmniejszyć go standardowo o 1. Możemy też tutaj wykorzystać kostki do hamowania, jeśli chcemy zmniejszyć bieg o 2 lub więcej.
Sprawa tylko pozornie wydaje się skomplikowana. Wystarczy jednak 1, 2 kolejki, by gracze opanowali tych parę zasad. Musimy też przy okazji zwracać uwagę na ograniczenia wynikające z toru. Nie możemy wchodzić w zakręt ze zbyt dużą prędkością. Grozi nam to utratą kontroli i wypadnięciem z toru.
Gdy już uda nam się wybrać odpowiednie kostki i niejako zaplanować nasz ruch, przychodzi czas na rzucenie kostkami. Mamy tu do wyboru rzut wszystkimi kośćmi naraz lub rzucanie nimi po kolei. W pierwszym przypadku ryzykujemy, ale też otrzymamy żetony skupienia pomocne w dalszej części wyścigu. W drugim przypadku po każdym rzucie możemy skończyć ruch. Wypadałoby tu jeszcze wspomnieć o niebezpieczeństwach, które mogą nas spotkać w czasie jazdy. Symbolizowane są one za pomocą wykrzykników na kostkach. Jeśli w dowolnym momencie naszego ruchu pojawią się 3 takie znaki, oznacza to utratę kontroli. Gdy więc rzucamy pojedynczymi kostkami, mamy nad wszystkim kontrolę i możemy skończyć ruch wcześniej niż przewidywaliśmy. Dodatkowo możemy też w takim przypadku “zabezpieczyć” kości za pomocą zdobytych wcześniej żetonów skupienia.
To właściwie prawie wszystkie zasady. Dobrze jednak wspomnieć o pewnych ograniczeniach dotyczących wyprzedzania. Otóż nie możemy wyprzedzić gracza, jeśli w momencie zrównania się z nim nie mamy co najmniej takiego samego biegu (czyli mamy niższą prędkość).
Biegi w czasie wyścigu będą miały dodatkowe znaczenie. Dlaczego? Każdą rundę rozpoczyna ten, kto poprzednią zakończył na najwyższym biegu. Następnie sprawdzamy, kto jest najbardziej z przodu. Sprytne zarządzanie własną prędkością może więc nam pozwolić nie tylko wyprzedzić rywali, ale też umiejętnie ich zablokować.
Z rundy na rundę sytuacja będzie się zmieniać, ale to nie koniec. Może się też zmienić np. pogoda albo żółta flaga (zakazująca wyprzedzanie). Wszystko to jest związane z utratą kontroli i żetonami uszkodzeń. Jeśli któryś z graczy wyciągnie żeton z odpowiednim symbolem, wówczas niektóre zmiany dotyczyć będą wszystkich graczy. Oczywiście utrata kontroli może wiązać się z uszkodzeniami samego pojazdu, co wiązać się może z ograniczeniem liczby kości do wykorzystania (np. mniej kości hamowania – czyli uszkodzony układ hamulcowy).
Wrażenia
Rallyman GT to bardzo ciekawy tytuł. W końcu na rynku łatwiej o gry ekonomiczne, strategiczne, a dużo trudniej znaleźć coś traktującego o wyścigach. Warto zauważyć, że tutaj symulacja wyścigów nie opiera się na prostych mechanizmach (roll & move), ale w zasadzie musimy sobie cały nasz ruch przemyśleć. Najpierw wybrać kości, potem odpowiednio rzucić. Na końcu też możemy odpowiednio ustawić nasz samochód na torze pomimo wcześniejszych ustaleń. Może się więc zdarzyć, że każdy ruch zajmie trochę czasu. W tej kwestii gra jest podatna na paraliże decyzyjne, ale na szczęście czasem sytuacja jest dość jasna.
Z całą pewnością od razu muszę uprzedzić, że do gry musi zasiąść przynajmniej 3 osoby. Właściwie najlepiej, gdy w wyścigu bierze udział 4-5 graczy. We 2 osoby z pewnością uświadczymy o wiele mniej interakcji i blokowania. A czy nie o to chodzi w wyścigach? Im więcej graczy na torze, tym ciekawiej. Zdarzają się wtedy spektakularne manewry (np. wyprzedzanie i zablokowanie najbliższego zakrętu). Dodatkowo daje się odczuć interakcję – blokowanie innych czy niemożność wyprzedzenia (z powodu zbyt małej prędkości). Szkoda jedynie, że przy 6 czy nawet 5 graczach downtime może zabić rozgrywkę. A w ruchach innych graczy właściwie nie mamy co robić. Czasem okazuje się, że nasz plan musi się zmienić, więc właściwie dopiero w naszej turze możemy obmyślać ruch, wybór kostek itd.
Nie zmienia to jednak faktu, że przy odpowiednim składzie rozgrywka naprawdę nabiera charakteru, jest wciągająca i przypomina wyścig (choć oczywiście zdecydowanie wolniejszy niż na torze). Mamy tu w końcu niebezpieczne manewry, blokowanie czy wyprzedzanie na ostatniej prostej. Czasem zdarzają się też zadziwiające wypadki na prostej (np. zaraz po starcie). Są emocje, ale jest też kalkulacja, na co mogę sobie w danej chwili pozwolić.
Co do pewnych minusów, nie sposób nie wspomnieć o cokolwiek nieklimatycznym cyklu zwalniania i przyspieszania. Już tłumaczę, o co chodzi. W swoim ruchu jesteśmy ograniczeni do zestawu kostek i nie możemy żadnej z nich wykorzystać więcej niż raz. Wiąże się to z pewnym mechanizmem, który zauważalny jest w kolejnych rozgrywkach. Otóż, gdy zaczynamy jazdę najpewniej będziemy przyspieszać: 1, 2, 3, 4, … Kolejny ruch zaczynamy na wyższym biegu, więc najpewniej nastąpi redukcja biegów i skończymy na biegu niższym (żeby niepotrzebnie nie hamować). Kolejny ruch to najpewniej znów przyspieszenie do 5-6. Oczywiście nie zawsze będzie to regułą. Mamy w końcu na torze całą masę zakrętów czy blokujących nas graczy. Nie zmienia to faktu, że często ruchy kolejnych graczy są przewidywalne. Da się to zrobić inaczej, ale wiąże się to z krótszym (a więc mniej optymalnym ruchem). Pewnym paradoksem jest, że w końcówce, na ostatniej prostej, po długich 2 okrążeniach gracze zwalniają do 1, bo zaczynali ruch na wysokim biegu. Czy tak wyglądałoby to w prawdziwych wyścigach?
Niech jednak pewne minusy (do których dorzućmy też długotrwały setup) nie przysłonią nam plusów. Rallyman GT to bardzo porządna i przemyślana gra wyścigowa. Mamy tu wykonanie na wysokim poziomie, mnóstwo torów, które możemy modelować wedle własnego uznania. W instrukcji mamy kilka propozycji, ale na tym możliwości się nie kończą. W Rallymana można zagrać z graczami mniej zaawansowanymi, choć zasad też trochę tu jest. Mimo wszystko całość jest dość intuicyjna, a nawet klimatyczna.
Co wpływa dodatkowo na regrywalność? Oprócz wyboru torów (a więc też długości rozgrywki czy szerokości – 2 bądź 3 pasów ruchu), możemy też zdecydować o innej pogodzie startowej, a także o rundzie eliminacyjnej. Wszystko to każe nam trochę inaczej podchodzić do rozgrywek, ale też korzystać z pit stopu. W normalnej rozgrywce często okazuje się, że postój w pit stopie tylko opóźnia gracza i później ciężko nadrobić stracone tury. Z drugiej strony jeśli nasz samochód jest poważnie uszkodzony (czyli m. in. musimy korzystać z mniejszej liczby kostek), to tylko taki postój może nas uratować.
Podsumowanie
Komu Rallyman GT mogę polecić? Wszystkim fanom wyścigów. Co prawda każdy ma swoje preferencje. Rozgrywka nie zawsze będzie tu płynąć, ale też w grze mamy możliwość pokombinowania, wybrania sposobu zmian biegów, toru jazdy, momentu zatrzymania. Wszystko może mieć tu znaczenie. Ja osobiście lubię bardziej wymagające tytuły, stąd też Rallyman całkiem mi odpowiada. Nie każdy jednak odnajdzie się w wybieraniu kostek i kombinowaniu, czy bieg zmienić wcześniej czy później i czy uda mi się wyprzedzić rywala.
Gra przekonuje wyglądem, grafikami, bogatym wyborem torów. Dodatkowo mamy możliwość dokupienia dodatków, które wprowadzą kolejne urozmaicenia (np. mistrzostwa, grę drużynową, czy tory stylizowane na te z rzeczywistości). Osobiście uważam, że sama podstawka wystarczy na wiele rozgrywek i nie czuję potrzeby rozszerzania jej o cokolwiek.
W moich rozgrywkach towarzyszyli mi starzy wyjadacze planszówkowi, ale też moi synowie (9 i 11 lat), którym tytuł szczególnie przypadł do gustu. Gra wcale nie okazała się dla nich trudna, choć oczywiście czasem przydaje im się podpowiedź, jaki ruch byłby lepszy. Rallyman może być więc ciekawą propozycją rodzinną, ale też lżejszym tytułem na planszówkowe spotkanie.
- bogata zawartość
- świetne grafiki
- różnorodne tory
- warianty urozmaicające rozgrywkę
- ciekawe wykorzystanie kości
- możliwość blokowania
- dość długi i żmudny setup (oznaczenia na kafelkach mogłyby być wyraźniejsze)
- aklimatyczne przyspieszanie i zwalnianie
Ocena: (4 / 5)
Dziękujemy wydawnictwu Czacha Games za przekazanie gry do recenzji.
Łukasz Hapka
Game Details | |
---|---|
Name | Rallyman: GT (2020) |
Złożoność | Medium Light [2.21] |
BGG Ranking | 1177 [7.15] |
Liczba graczy | 1-6 |
Projektant/Projektanci | Jean-Christophe Bouvier |
Grafika | Loïc Muzy |
Wydawca | Holy Grail Games, Synapses Games, ADC Blackfire Entertainment, BoardM Factory, Czacha Games, Delta Vision Publishing, Elznir Games, Galápagos Jogos and Raven Distribution |
Mechanizmy | Dice Rolling, Different Dice Movement, Grid Movement, Hexagon Grid, Modular Board, Push Your Luck, Race, Roll / Spin and Move, Simulation and Solo / Solitaire Game |
- W mroku wieży. Recenzja gry książkowej - 10 września 2024
- Władca Pierścieni: Wyprawa do Góry Przeznaczenia – licz na dobre rzuty. Recenzja - 6 sierpnia 2024
- Marvel Dice Throne – rzucaj i wygrywaj. Recenzja - 14 czerwca 2024