Duuuszki – czyli nasze swojskie Geistesblitz. Recenzja
Warning: simplexml_load_string(): Entity: line 1: parser error : Start tag expected, '<' not found in /home/u238694/domains/boardtime.pl/public_html/wp-content/plugins/meeple-like-us-boardgamegeek/bgg.php on line 268
Warning: simplexml_load_string(): Incorrect double value: '' for column `imaginc_meeplelikeusapi`.`Game`.`UserAver in /home/u238694/domains/boardtime.pl/public_html/wp-content/plugins/meeple-like-us-boardgamegeek/bgg.php on line 268
Warning: simplexml_load_string(): ^ in /home/u238694/domains/boardtime.pl/public_html/wp-content/plugins/meeple-like-us-boardgamegeek/bgg.php on line 268
Warning: simplexml_load_string(): Entity: line 1: parser error : Start tag expected, '<' not found in /home/u238694/domains/boardtime.pl/public_html/wp-content/plugins/meeple-like-us-boardgamegeek/bgg.php on line 268
Warning: simplexml_load_string(): Incorrect double value: '' for column `imaginc_meeplelikeusapi`.`Game`.`UserAver in /home/u238694/domains/boardtime.pl/public_html/wp-content/plugins/meeple-like-us-boardgamegeek/bgg.php on line 268
Warning: simplexml_load_string(): ^ in /home/u238694/domains/boardtime.pl/public_html/wp-content/plugins/meeple-like-us-boardgamegeek/bgg.php on line 268
Geistesblitz brzmi jakoś obco, nieprawdaż? Aczkolwiek o grze zewsząd słychać było sporo pochlebnych opinii. Jedyny mankament był taki, że chociaż gra jest niezależna językowo, to jednak nie była za bardzo dostępna w Polsce. Wszystko zmieniło się dzięki wydawnictwu Egmont, które wydało grę przy okazji zmieniając jej tytuł na Duuuszki (choć w grze występuje właściwie jeden).
Spis treści
Z czym to się je?
Duuuszki to gra imprezowa, gdzie liczy się spostrzegawczość. Wprawny zmysł gracza znajdzie tu elementy z Seta, czy Jungle Speeda. Pudełko informuje, że to gra od 2 do 8 osób, ale nie widzę powodu, dla którego do gry nie miałoby siąść więcej osób. Najważniejsze, żeby mieli taką samą odległość do naszych “totemów“. No właśnie… Tu dochodzimy do sedna gry. Najpierw będziemy więc odkrywać kartę, a na jej podstawie łapiemy jeden z przedmiotów: książkę, ducha, butelkę, mysz lub fotel.
Ale oczywiście identyfikacja przedmiotu na podstawie karty nie będzie zbyt prosta… Zawsze na karcie mamy dwa przedmioty. I możliwości mamy dwie:
- jeden z przedmiotów jest we właściwym sobie kolorze – w takim przypadku należy jak najszybciej złapać ten przedmiot
- żaden z przedmiotów na karcie nie ma właściwego sobie koloru – wówczas należy złapać ten przedmiot, którego kształtu (czyli ani fotel ani mysz) ani koloru (czyli ani duch ani butelka) nie ma na karcie (zostaje w takim razie książka)
Wszystko więc jest początkowo proste dopóki nie zaczniemy grać Nie wspomniałem jeszcze co dalej. Jeśli komuś uda się poprawnie złapać przedmiot, wówczas otrzymuje kartę ze środka. Jeśli ktoś się pomyli, odrzuca jedną ze swoich kart do pudełka. Kto tych kart zbierze najwięcej (a wyłożymy je wszystkie – czyli 60), wygrywa.
Krok dalej – zasady zaawansowane
Gdy już ogarniemy podstawy, idziemy dalej. Oczywiście niejednemu załapanie tych podstaw trochę zajmie, ale dla prawdziwych wyjadaczy jest tu coś jeszcze. Otóż: gdy na karcie pojawi się książka, wtedy należy nazwę przedmiotu powiedzieć (nie łapać!). Co ciekawe w tym wariancie ten kto się pomyli, oddaje jedną ze swoich kart zwycięzcy pojedynku.
Wrażenia
Wcześniej pisałem o Jungle Speed i Set. Duuuszki są … inne. Od Jungle Speeda są bardziej wymagające – musimy tu myśleć i eliminować elementy. Czy jest trudniejsza od Seta? Troszeczkę podobna.
Oczywiście jeśli ktoś nie grał ni w jedną ni w drugą, niech się nie boi. Duuuszki dają masę zabawy, a zasady załapie każdy (choć na pewno nie wszyscy będą od razu łapać poprawnie). Pisałem o tym, że gra jest wymagająca. Tak. Jak na grę imprezową musimy tu pokombinować bardziej, bo nie tak jak zawsze. Nie zestawiamy elementów razem, a wykluczamy. Myślę, że może to być naprawdę ciekawy trening dla umysłu.
Dużym plusem jest tu przyjazna oprawa graficzna: sympatyczne karty i oczywiście – duże, solidne, drewniane figurki.
Kolejny plus to także skalowalność: już od dwóch graczy jest sympatycznie, choć oczywiście im więcej, tym lepiej (właściwie to nie wiem, czemu na BGG napisano, że idealny skład to 5 osób).
Jednym słowem: polecam. Dobra, ciekawa pozycja imprezowo -rodzinna. Szybka jak… Geistesblitz
- szybka rozgrywka o prostych zasadach
- oprawa graficzna, figurki
- zasady zaawansowane, które wykręcają umysł jeszcze bardziej
Gdzieś pomiędzy wspomnę tylko o delikatnie wyższym progu wejścia niż w przypadku innych gier imprezowych. Jak pisałem wyżej – nie chodzi o zasady, a raczej o myślenie z wykluczaniem elementów.
- zbyt duże pudełko (niestety)
- gra mimo wszystko robi się powtarzalna
Ocena: (4,5 / 5)
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za przekazanie gry do recenzji.
Łukasz Hapka
Galeria:
- Tuki – kto będzie szybszy? Recenzja - 6 grudnia 2024
- Dunder albo kot z zaświatu – gdzie dojdziemy śladami niezwykłego kota? Recenzja - 4 grudnia 2024
- W mroku wieży. Recenzja gry książkowej - 10 września 2024