Najlepsi z najlepszych. Porady dla projektantów gier – opinia po lekturze

 

Na wspieram.to, kończy się już kampania wydawnictwa Bomba Games, mająca na celu wydanie książki Najlepsi z najlepszych. Porady dla projektantów gier. Jako że czytałem ją w wersji angielskiej, postanowiłem napisać o niej kilka słow. Być może ułatwi Ci to podjęcie decyzji odnośnie wsparcia tej zbiórki. 

 

Gabe Barret? Kim jest ten gość?

To książka dość unikatowa ze względu na swoją formę i chyba tutaj leży najwięcej niedomówień, a więc dwa słowa ode mnie w temacie. Co to za Gabe i co takiego może mi powiedzieć o projektowaniu gier, przecież nie wydał żadnego głośnego tytułu? Autor i pomysłodawca książki, Gabe Barrett, to między innymi prowadzący całkiem niezły podcast o projektowaniu gier Board Game Design Lab w języku angielskim. Polskim odpowiednikiem byłoby Umie w Gry o zbliżonej formule. Przez lata zebrał wokół siebie prężnie działającą społeczność twórców gier, zarówno tych najbardziej znanych, jak i tych domorosłych, bez choćby jednej gry na koncie. I właśnie do tych pierwszych udał się Gabe po wskazówki dla tych drugich.

 

Seria wywiadów? I tak i nie

Książka jest nieraz przedstawiana jako seria „wywiadów”, ale moim zdaniem nie oddaje to dość dobrze istoty materii. Każdy z przepytanych otrzymał zestaw dwunastu dokładnie takich samych pytań. Tylko tyle i aż tyle. Te pytania skupiają się wokół aspektów mocno praktycznych, jak na przykład: Skąd wiesz, że należy już porzucić projekt, albo przynajmniej odstawić go na jakiś czas na półkę? Czy: Co byś poradził przyjacielowi, który ma właśnie zaprezentować swoją grę wydawcy? albo chyba moje ulubione: Jaki nowy nawyk, albo przekonanie najbardziej poprawiło twoją umiejętność projektowania gier w ciągu ostatnich trzech lat?. Nie ma tu więc zbyt wiele przestrzeni na ogólne, teoretyczne rozważania na temat projektowania gier planszowych z lotu ptaka (choć i w tę stronę niektórzy z odpowiadających skręcili). Jest mięsko i praktyczne wskazówki. I tutaj dochodzimy do sedna zastosowanej formuły. Odpowiedzi są zwykle krótkie i rzadko kiedy przekraczają pojedynczy akapit. Jednego twórcę można sobie spokojnie zaaplikować w trakcie krótkiej przerwy w pracy czy jadąc kilka przystanków tramwajem. Dodatkowo odpowiedzi twórców są niepowiązane, więc bez problemu można czytać na wyrywki. Jednocześnie od razu trafiamy na konkrety i możemy zanurzyć się w sentencjach, z których potencjalnie każda może do nas trafić i zmienić nasze projektowanie na lepsze. Przykładowo mnie uderzyła taka, o której wiele razy już wspominałem moim znajomym designerom — staraj się naprawiać problemy w swojej grze za pomocą innych problemów, które z nią masz. Na początku się z tego śmiałem, potem zorientowałem się, że już przecież tak robię, tylko nigdy sobie tego we właściwy sposób nie wyartykułowałem, a teraz bardzo szanuję i sam propaguję takie podejście.

Różnice zdań — ożywcza różnorodność

Zadanie ponad sto razy tego samego pytania różnym osobom, z których każda zna się na swojej robocie musiało poskutkować też czymś jeszcze – różnicą zdań. Zabawnie czyta się dwie bliźniacze odpowiedzi u różnych twórców, ale jeden mówi o „wskazówce dla początkującego designera”, a drugi o „wskazówce, którą początkujący designer powinien zignorować”. Ale to jest właśnie w tym wszystkim piękne. Widać, że nie istnieje tylko jedna zawsze właściwa ścieżka, choć często jakiś konsensus w większości odpowiedzi widać. Wskazówki, przy których mój wewnętrzny designer buntuje się i nie chce ich zaakceptować są cenne, bo pokazują mi, że nie trzeba być alfą i omegą, żeby coś dobrego zaprojektować, oraz napędzają mnie do działania na zasadzie „ja bym to zrobił lepiej!” (twórca musi mieć w sobie trochę dumy i ambicji!). Inne wskazówki pokazują mi aspekty, o których często nawet nie pomyślałem (twórca musi mieć w sobie mnóstwo pokory…).

Są i minusy

Z minusów — ze względu na powtarzalność pytań i krótką formę wypowiedzi ciężko się czyta całe naraz od deski do deski, no i niektórzy twórcy (często ci najbardziej uznani!) mają mniej ciekawych rzeczy do powiedzenia niż inni. Czasem chciałoby się, żeby któraś z osób troszkę bardziej rozwinęła jakiś interesujący temat, i brakuje mi jeszcze kilku nazwisk do listy Najlepsi z najlepszych zwłaszcza naszych, polskich, które pojawią się w polskim wydaniu, dzięki celom, odblokowanym na wspieram.to.

A więc tak — to nie jest książka, którą można wziąć do ręki, przeczytać i zacząć projektować, o designie wiedząc już wszystko. To jest zbiór narzędzi dla praktyków, którzy w codziennym projektowaniu zmagają się z problemami. To jest zestaw kluczy, po który sięga się podczas pracy, gdy akurat jest potrzebny, a przez resztę czasu leży zamknięty w skrzynce z narzędziami. I raczej w takich kategoriach bym ją traktował. Jeśli projektujesz, to ta książka jest dla Ciebie. Jeśli tylko myślisz o projektowaniu, to możesz się trochę zdziwić, o czym oni w ogóle momentami piszą i dla kogo to może być w ogóle użyteczne, wtedy sięgnąłbym w pierwszej kolejności po inne pozycje (i przede wszystkim — po czystą kartkę i długopis, nic tak nie rozwija jak samodzielne próby!). Ja ze swojej strony polecam, warto choćby dla tych kilku perełek, które znajdziecie w środku, które do Was trafią, często w formie jednego, celnego zdania. A prywatnie bardzo liczę na rozszerzenie pozycji o naszych rodzimych twórców — chętnie przeczytałbym, co mają do powiedzenia w temacie!

Odblokowane cele w polskim wydaniu

Zachęcamy do wsparcia projektu (kliknij link) – macie czas tylko do 5 lipca 2022!

 

Łukasz Włodarczyk