Ubongo Junior 3D. Małe rączki w działaniu. Recenzja

[WSPÓŁPRACA REKLAMOWA] Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont. Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii/niniejszej recenzji.

Ubongo! Ubongo 3D Junior to doskonała gra dla najmłodszych fanów gier planszowych! Ma łatwe zasady rozwijające spostrzegawczość, logiczne myślenie oraz zdolności manualne. Można w nią zagrać także w połączeniu z Ubongo 3D, aby zrównoważyć szanse młodszych i starszych graczy. Gracze, tak jak w przypadku poprzednich wersji Ubongo, na czas muszą zapełnić klockami 3D wzór wskazany im przez wylosowaną kartę. Następnie, z pozostałych klocków układają jak najwyższą wieżę, którą zmierzą linijką w kształcie żyrafy. Im wyższa wieża, tym więcej punktów otrzymają. Przestrzenne klocki pozwalają na fantastyczną zabawę w trzech wymiarach, a łamigłówki posiadają aż 4 poziomy trudności, co pozwala dostosować grę do umiejętności poszczególnych graczy.
Z pewnością o Ubongo słyszał prawie każdy. Zaczęło się dość niewinnie, w 2003 roku od płaskiej układanki. Jej sukces spowodował, że powstawały kolejne części i nowe implementacje: Ubongo Mini, Ubongo Extreme, Ubongo Duel, a w końcu także i Ubongo 3D, które przeniosło budowanie w trzeci wymiar. Kolejne sukcesy spowodowały, że grę postanowiono przybliżyć także młodszym odbiorcom. Najpierw pojawiło się Ubongo Junior, a dziś mamy przed sobą Ubongo Junior 3D.

Zasada za każdy razem była dość prosta – zapełnij kształt odpowiednimi częściami. W wersji 3D musimy zrobić to na odpowiednią wysokość. Wersja junior upraszcza sprawę, choć dla młodszych dzieci sprawa nie zawsze jest prosta.

Informacje o grze


Autor: Grzegorz Rejchtman
Wydawnictwo: Egmont
Liczba graczy: 2 – 4
Czas gry: ok. 20 minut
Wiek: 5+
Cena: ok. 100 zł

Zajrzyjmy do środka

Wewnątrz standardowego kwadratowego pudła znajdziemy dość wygodną i przemyślaną wypraskę, która pomieści wszystkie elementy. Co wśród nich znajdziemy? Przede wszystkim 4 zestawy różnokolorowych klocków. To z nich układać będziemy nasze wyzwania. Dalej: dwustronne karty, które przedstawiają poszczególne zadania.

Poziomów trudności mamy 4, więc jest w czym wybierać. Im trudniejszy poziom, tym większa przestrzeń do zapełnienia. Dodatkowo mamy tu też klepsydrę, która odmierzy czas każdej rundy, a także bardzo sympatyczną żyrafkę, którą odmierzać będziemy finalną wysokość naszych wież. Ale po co to mierzenie? O tym za chwilę.

Całość wygląda kolorowo, ale też jest dobrze wykonana i sprawdza się w grach z dziećmi. Jedno, na co zwróciłbym uwagę, to: żyrafę trzeba składać przed włożeniem do pudełka.

Zasady

Zasady świetnie przedstawia poniższy filmik od wydawcy – Egmont Games.

W skrócie: naszym zadaniem jest ja najszybsze zapełnienie karty z zadaniem (jednego poziomu), a następnie wybudowanie z pozostałych klocków jak najwyższej wieży. Gracze robią to równocześnie, a gdy już wszyscy skończą, sprawdzamy, kto dostaje ile kryształków. Każdy jest nagradzany, a na koniec gry sprawdzamy, kto zebrał najwięcej punktów (czyli kryształów).

 

 

Jak sobie radzą małe rączki?

Małe rączki zanim przystąpią do grania najpierw chętnie pobawią się poszczególnymi komponentami, klockami, sympatyczną żyrafką. Mali konstruktorzy zaraz rozpoczną budowy. Zanim więc przystąpimy do gry z pewnością nie obędzie się bez zabawy.

Ubongo Junior 3D jest grą przeznaczoną dla graczy od 5 roku życia. Stąd też tytuł może okazuje się za prosty dla starszych, a nawet już dla niektórych 8-9 latków. Młodsze dzieci mają szansę rozwinąć tutaj swój zmysł przestrzenny, ale też logiczne myślenie. Dodatkowo warto wspomnieć o presji czasu. Im mniejsze dzieci, tym może być trudniej poradzić sobie z poszczególnymi zadaniami, dlatego też warto popatrzeć, jak radzi sobie dziecko, czy ma jakieś problemy, a może boi się, że nie da rady. Wszystko to oczywiście sprawa indywidualna, ale myślę, że Ubongo Junior 3D może okazać się świetną pomocą w rozwoju dziecka. Nawet jeśli ostatecznie przy młodszych dzieciach skończy się na kreatywnym rozwiązywaniu zadań z rodzicem, to i tak warto. Z czasem dziecko powinno radzić sobie coraz lepiej.

Oczywiście gra sprawdza się też bardzo dobrze. Warto jednak zwrócić uwagę, by poziom poszczególnych graczy był podobny. Jeśli do gry siadają dzieci, niech mają podobne szanse. Starsze rodzeństwo (np. 10-latki) może bez problemu rozwiązać wszystko, a potem zbudować najwyższą wieżę. Co jednak z młodszym bratem czy siostrą?

W naszym rodzinnym gronie ustaliliśmy sobie trochę inne zasady: starsi gracze muszą ułożyć pełne 2 warstwy zanim zaczną budować wieżę wzwyż. Dodaje to dodatkowej komplikacji, a w tym czasie młodsi spokojnie mogą poradzić sobie z jedną warstwą. W instrukcji mamy też zasady, jak zintegrować wersję Junior i wersję oryginalną. Trzeba jednak do tego mieć 2 pudełka.

Za co zdecydowanie polubimy Ubongo Junior 3D? Za proste i intuicyjne zasady. Zapełnij kartę, a następnie buduj w górę. Dodatkowo całość jest wykonana estetycznie, ale też komponenty są wytrzymałe, jak przystało na grę dla dzieci. Czy dzieci będą się przy tym dobrze bawić? W końcu nie każdy 5-latek poradzi sobie z układaniem przestrzennym klocków. Jeśli jednak nasza pociecha radzi sobie z tym aspektem, gra z pewnością będzie dla nich ciekawą rozrywką. Co z presją czasu? Znowu – niektórzy to lubią. Jeśli nasze dziecko nie ma z tym problemu, to i gra powinna być dla niego przyjemnością. Ogólnie – przy małych dzieciach trzeba uważać na wiele aspektów. W przypadku 5-latków sporo rzeczy trzeba wziąć pod uwagę. Starsze dzieci (6-7 lat i wyżej) powinny już wykształcić sobie odpowiednie umiejętności.

Odnośnie skalowania gry trzeba przyznać, że gra wygląda za każdym razem dość podobnie. Interakcja pomiędzy graczami jest właściwie zerowa. Każdy układa sobie, na swojej planszy i zbiera punkty. Dopiero na koniec okazuje się, kto zebrał najwięcej punktów. Podobnie jest z czasem rozgrywki, który za każdym razem jest dość zbliżony. Dlaczego? W każdej z rund gracze układają w tym samym czasie. Nie ma więc znaczenia, czy przy stole będzie 2 czy 4 rywali.

Podsumowanie

Twoje dziecko lubi klocki i przeróżne układanki? Bawi się puzzlami, rozwiązuje dziecięce łamigłówki Smart? A może chciałbyś, by radziło sobie lepiej w planowaniu przestrzennym i logicznym myśleniu? Tak czy siak warto sięgnąć po Ubongo Junior 3D. Mamy tu bardzo dobre wykonanie, mamy 4 poziomy trudności, mamy przeróżne zadania. Znajdzie się tu właściwie coś dla młodszych i starszych. Nastolatkom właściwie można zaproponować już wersję “dorosłą“. W mojej rodzinie już 9-latek rozwiązywał najtrudniejsze zadania bez trudności. Z całą jednak pewnością młodsze dzieci znajdą tu trochę wyzwań.

Posiadaczom wersji oryginalnej (Ubongo 3D) polecam wariant dla starszych i młodszych. W czasie rozgrywki korzystamy wtedy z komponentów z obu pudełek.

Plusy
  • rozwijająca zabawa: zmysł przestrzenny, logiczne myślenie, motoryka mała, skupienie
  • proste zasady
  • świetne i kolorowe wykonanie
  • szybka rozgrywka
  • możliwość integracji ze starszym bratem – Ubongo 3D
Minusy
  • dla starszych (9-10 lat) najtrudniejsze wyzwania okazują się za proste

Ocena:

Z całą pewnością jest to propozycja dla młodszych dzieci na początek przygody z grami logicznymi opierającymi się na układaniu elementów. Starsi powinni sięgnąć po coś trudniejszego.

 

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za przekazanie gry do recenzji.

Łukasz Hapka

Game Details
NameUbongo! Junior 3-D (2017)
ZłożonośćLight [1.00]
BGG Ranking17457 [6.66]
Player Count (Recommended)1-4 (Unset)
Projektant/ProjektanciGrzegorz Rejchtman
GrafikaAnnette Nora Kara
WydawcaKOSMOS, Albi, Egmont Polska and Swan Panasia Co., Ltd.
MechanizmyPattern Building
Łukasz Hapka