Zwierzaki cudaki… że lwa nie rozpoznasz. Recenzja
Lądujemy na nieznanej wyspie. Prawie nic nie jest tu tak, jak powinno. A zwłaszcza zwierzęta. Niektóre mają np. głowę słonia, a ciało żyrafy… Ale nie nam zastanawiać się, dlaczego, skąd i jak sobie radzą… Naszym zadaniem jest łapać zwierzęta. Czasem musi to być słoń, a czasem jakiś dziwny mutant… No cóż…
Zwierzaki cudaki to nowe wydanie gry Galapa Go! W polskiej odświeżonej edycji (wyd. Trefl) poprawione zostały przede wszystkim grafiki. Oryginalne niestety nie bardzo zachęcały do kupna. A tak Tomek Larek, którego znamy z ilustracji do niejednej gry (Top Secret, Sawanna, …), znów wykonał rewelacyjną robotę i stworzył niesamowite ilustracje (zwłaszcza tą z okładki).
Spis treści
Słodziutkie zwierzaczki
W pięknie ilustrowanym pudełku znajdziemy podobnie zilustrowane kafelki ze zwierzętami (30 sztuk), a także karty. Dodatkowo mamy też znaczniki graczy (gra przeznaczona jest od 2 do 6 graczy). Mało? Niekoniecznie, biorąc pod uwagę rozmiar kafli zwierząt…
Kafle są poza tym naprawdę grube i solidne (przypominają troszeczkę podstawki pod kubki). Karty mogłyby być ciut grubsze, ale ogólnie nie jest źle. Całość powala niesamowitą grafiką i kolorystyką. Patrząc na niektóre ilustracje, aż trudno się nie uśmiechnąć. Zwierzaczki są nieprzeciętnie sympatyczne, a ich połączenia (o czym za chwilę) przezabawne.
- Zwartość pudełka
- Kafle ze zwierzętami
O co więc tu chodzi?
Gra przeznaczona jest raczej dla młodszego odbiorcy, ale mimo to 2 warianty pozwalają uprościć lub utrudnić rozgrywkę. Ale po kolei…
Na stole (lub innej płaskiej powierzchni) rozkładamy 15 odkrytych kafelków ze zwierzętami. Następnie odsłaniamy wierzchnią kartę kryteriów i … START! Karta wyznacza, jakie zwierzę winniśmy upolować.
- Przykładowa karta kryterium: szukamy zwierzęcia, które jest połączeniem lwa i orangutana
- Tu z kolei szukamy całego lwa lub przynajmniej jego kawałka
- Kryterium: na karcie nie może być ani fragmentu orangutana, ani żyrafy
- Kart kryteriów jest sporo
Kryterium wyznacza nam, czego szukamy. A więc teraz kto pierwszy, ten lepszy! Należy jak najszybciej położyć swój żeton gracza na pasującym zwierzęciu. Na jednym kaflu może leżeć tylko jeden żeton. Jeśli wśród wyłożonych kafli nie ma pasującego, wówczas mówimy: „nie ma” i nigdzie nie kładziemy żetonu.
Jest tu jeszcze kara za niepoprawne położenie lub powiedzenie: „nie ma”. Za taki błąd oddajemy jeden z wcześniej zdobytych kafli zwierząt (do pudełka).
Gdy na stole zostanie maksymalnie jeden kafel, wówczas dokładamy (do tej pory odłożone na bok) pozostałe kafle ze zwierzętami. Tak gramy do momentu, gdy na stole zostanie maksymalnie jeden kafel. Wygrywa oczywiście ten, kto zdobył więcej zwierząt.
Co zaś z wariantem zaawansowanym? Tutaj dochodzą ciut bardziej skomplikowane karty kryteriów. Przykład poniżej:
Karty z „+” i „-” każą nam złapać zwierzę, które na wszystkich kaflach występuje najwięcej bądź najmniej razy.
Cudaki w akcji
Zwierzaki cudaki to gra skierowana z pewnością do dzieci. Z pewnością przyciągną je niezwykle barwne i przyjemne ilustracje. Zresztą zwierzaczki jakie by nie były (a tu są po prostu urocze), często dzieci przyciągają.
Ja grę testowałem na moim 6-letnim synu, który już w kilka gier zagrał. Okazało się jednak, że nawet same karty podstawowe mogą przysporzyć trochę problemów. Umysł bowiem o wiele łatwiej pracuje, gdy ma szukać elementów wspólnych (czyli szukać np. fragmentu lub całości lwa). Gdy karta wskazuje, że nie szukamy czegoś (czyli np. nie lwa i nie słonia), jest trudniej. Do takiego myślenia wykluczającego potrzebowaliśmy więc kilku partii. Z czasem okazało się, że nie jest to już taki problem. Dobrze więc, że gra czegoś uczy.
Trzeba tu więc uważać przy rozgrywkach z dziećmi, bo może się okazać, że one jeszcze szukają zwierząt, gdy my już je zaznaczyliśmy. Na pewno warto grać z dziećmi, bo mogą tu się sporo nauczyć: kojarzenia, łączenia elementów, wspomnianego wcześniej myślenie wykluczającego. Na pewno też starsze dzieci mogą nawet wyprzedzić rodziców.
Rozgrywki w gronie dorosłych też mi się zdarzyły i wtedy rozgrywka przypominała coś pokroju Jungle Speeda czy Gloobz. Nie ma czasu na zastanawianie się, jest nerwowo, szybko i oczywiście zabawnie. Oczywiście gra jest lekka i nadaje się na wszelkiego rodzaju imprezy, zwłaszcza rodzinne. Lekkości dodaje fakt, że rozgrywka trwa najczęściej około 15-20 minut.
Skalowalność? Pomimo pudełkowego 2-6 polecam grę w co najmniej 3 osoby. W dwie jest trochę za luźno i najczęściej nie ma presji, by jakoś szybko oznaczać zwierzę (bo zawsze się znajdzie jakieś pasujące).
Czy warto?
Ogółem więc, jak widzicie, Zwierzaki cudaki to dość udany tytuł. Szczególnie atrakcyjnie przedstawia się oprawa graficzna. Jakości komponentów też nie można nic zarzucić. Dzieci nauczą się tu nie tylko refleksu, ale też łączenia elementów, umiejętności szybkiego liczenia (karty „+” i „-” w wariancie zaawansowanym) i myślenia „wykluczającego”.
Dla rodziców zaś może się to okazać dobrą, choć lekką zabawą.
- Kafle ze zwierzętami
- Zwartość pudełka
- niesamowita oprawa graficzna
- jakość elementów (zwłaszcza kafle zwierząt)
- 2 warianty dostosowujące trudność
- komiczne połączenia zwierząt
- dla rodziców/dorosłych ogranicza się w zasadzie do prostej gry refleksu
Ocena:
(3,5 / 5)
Dziękujemy wydawnictwu Trefl za przekazanie gry do recenzji.
Łukasz Hapka
Game Details | |
---|---|
![]() | |
Name | Galapa Go (2011) |
Złożoność | Medium Light [1.50] |
BGG Ranking | 23346 [5.57] |
Player Count (Recommended) | 2-6 (4-6) |
Projektant/Projektanci | Valéry Fourcade and Jean-Philippe Mars |
Grafika | Alexander Jung, Tomasz Larek, Marie Leviel and Adam Turner |
Wydawca | MJ Games, Galápagos Jogos, Lifestyle Boardgames Ltd, MindWare, Scandinavian Boardgames, Swan Panasia Co., Ltd., Trefl and Zoch Verlag |
Mechanizmy | Pattern Recognition and Simultaneous Action Selection |
- Toriki: Wyspa rozbitków – co robić na bezludnej wyspie. Recenzja - 2 lutego 2025
- Tuki – kto będzie szybszy? Recenzja - 6 grudnia 2024
- Dunder albo kot z zaświatu – gdzie dojdziemy śladami niezwykłego kota? Recenzja - 4 grudnia 2024