Halo: Fleet Battles, The Fall of Reach. Unboxing

1Witajcie w uniwersum Halo! Na tą grę czekało wielu fanów tego, wykreowanego już kilkanaście lat temu, świata. Dotychczas mogliśmy rzucić się w wir jej komputerowych wersji lub zasiąść przed ekranem i obejrzeć, osadzone w tym uniwersum filmy. Teraz, za sprawą wydawnictwa Spartan Games, na nasze stoły trafia figurkowa gra bitewna: Halo: Fleet Battles, The Fall of Reach. Dzięki grze będziemy mogli tworzyć nasze własne floty, toczyć kosmiczne batalie i stać się panami całego wszechświata!

Co znajdziemy w pudełku? Czy elementy pozwolą odtworzyć niepowtarzalny i monumentalny klimat tego interesującego uniwersum? 

Zapraszam do obejrzenia poniższego unboxingu.

Pudełko

Pudełko do gry jest pokaźnych rozmiarów (35.5 cm x 30.00 cm x 13.00 cm). Biorąc je do rąk okazuje się ono jednak zaskakująco lekkie. Okładka jest niezwykle klimatyczna i od razu przykuwa uwagę. Tytuł gry jest bardzo dobrze widoczny, a statki kosmiczne na pierwszym planie od razu pozwalają przekonać się potencjalnemu nabywcy o tym, z jakim rodzajem gry ma do czynienia.

1
Z tyłu pudełka znajdziemy krótki opis, wyjaśniający o czym traktuje gra, a także spis elementów. Uwagę przykuwają w szczególności miniatury statków kosmicznych, których zgodnie z informacją znajdziemy w grze aż 49!

IMG_1876
Zawartość

Po otwarciu pudełka znajdujemy dwa kolejne, białe pudła

IMG_1878
Luzem włożone były także dwa arkusze z elementami przestrzeni kosmicznej. Arkusze są dwustronne więc elementów jest całkiem sporo. Będziemy wykorzystywać je w trakcie przygotowywania przestrzeni, w której toczone będą bitwy.

IMG_1882
Czas zabrać się za pudła! Po otwarciu pierwszego z nich, wyłowiłem cztery worki strunowe.

IMG_1885
Poniżej kostki. Fioletowe i szare będą “prywatnymi” kostkami graczy. Pozostałe będą wykorzystywane wspólnie.

IMG_1887
Pierwszym z dokumentów, na jakie trafiłem jest “Campaign Guide“, w którym znajdziemy poszczególne scenariusze.

IMG_1889

Każdy z tych scenariuszy zawiera klimatyczny wstęp, grafikę ilustrującą rozmieszczenie sił obu graczy i elementy przestrzeni, zasady specjalne i cele, jakie mają do osiągnięcia adwersarze.


Kolejnym elementem jest arkusz, na którym możemy zapoznać się ze sposobem montażu poszczególnych modeli. Statki w Halo: Fleet Battles, The Fall of Reach nie są bowiem od razu gotowe – musimy je najpierw zbudować.

IMG_1895
W grze znajdziemy także kolorowy, czterostronicowy arkusz pomocy – ze spisem podstawowych zasad, a także dwa dwustronne arkusze, na których możemy obejrzeć wszystkie rodzaje statków należące do obu stron. Wraz z ich parametrami.

IMG_1896
W dalszej kolejności, wyłowiłem dwie karty postaci/flot. Z jednej strony możemy obejrzeć grafikę głównego dowódcy floty, a z drugiej pola, na których układane będą kostki oraz lista rozkazów i umiejętności.

IMG_1899
Na czterech kolejnych arkuszach znajdziemy wkładki, które trafią do podstawek z modelami. Widać na nich pola rażenia, nazwy jednostek i ich parametry oraz kolorystyczne, na razie nic mi nie mówiące wyróżniki.

IMG_1900
W grze są także cztery arkusze żetonów. Dwa arkusze zawierają żetony pomocnicze, a dwa kolejne wyglądają na żetony małych jednostek.

IMG_1909
Instrukcja! Dokument małego formatu, liczący… 130 stron!!!

IMG_1913
Podręcznik jest pełen ilustracji i graficznych przykładów. Cieszy fakt, że został przygotowany w kolorze – to zdecydowanie ułatwi lekturę i podniesie satysfakcję z jego wertowania.

IMG_1914 
Czas na drugie, białe pudełko! Po jego otwarciu wyłowiłem zeń trzy rodzaje elementów. Pierwsze to przezroczyste podstawki i fragmenty, które posłużą do montażu figurek.

IMG_1916
Czas na okręty Przymierza (Covenant). Dominującą barwą jest tu fioletowy.

IMG_1917
Siły ludzi (Kosmiczne Dowództwo Narodów Zjednoczonych – UNSC) są z kolei szare.

IMG_1918

Pierwsze wrażenie

Halo: Fleet Battles, The Fall of Reach wygląda niezwykle okazale. Imponująca liczba elementów w imponującym pudle robią wielkie wrażenie. Zaskakująca jest liczba figurek, które dostajemy w tym startowym zestawie. W wielu bitewniakach jest tego o wiele, wiele mniej niż w tym przypadku. Zapowiada się bardzo ciekawie!

IMG_1921
130 stron instrukcji też wygląda monumentalnie. Jest to jednak dokument tak atrakcyjny wizualnie, że z wielką przyjemnością zabiorę się za jego lekturę. Tym bardziej, że nie mogę się już doczekać pierwszej partii!

Dziękuję serdecznie wydawnictwu Spartan Games za przekazanie gry do unboxingu.

Michel Sorbet

Michel Sorbet
Twitter