CV – Co by było, gdyby…? Życie na planszy

Kim byłbym, gdybym… ? Urodził się w bogatej rodzinie, miał za młodu rower lub został prezesem firmy? Zapewne miałbym po prostu inne życie

Alternatywne ścieżki naszego życia pomaga nam tworzyć nowa gra Filipa Miłuńskiego – CV.

Dzieciństwo, czyli początek

CV otwiera nową serię gier Granny – Granna Expert. Mają to być pozycje dla bardziej zaawansowanych graczy. Czy w tym przypadku jest to słuszna kategoria? Do tego jeszcze wrócimy.

Tak czy siak zadaniem każdego z graczy (od 2 do 4) będzie jak najlepiej ‘skonstruować’ życiorys swojej postaci. Będziemy więc tu poznawali nowych ludzi, zdobywali wykształcenie, rozwijali hobby, zdobywali pracę, nie zapominając oczywiście o powiększaniu majętności. Mamy tu naprawdę sporo możliwości i raczej za każdym razem nasz życiorys będzie zupełnie inny.

Młodość, czyli rozwinięcie

Silnikiem gry są karty. 87 sztuk: karty dzieciństwa, młodości, dorosłości, starości i celów. Dodatkowo znajdziemy tu też karty pomocy. Oprócz kart dzieciństwa (które zostaną dobrane w drafcie na początku gry) i celów (kilka jawnych dla wszystkich graczy + jeden ukryty dla każdego) wszystkie z nich będą się pojawiać na planszy.

DSCN0854

To co widzimy w dolnym rzędzie, to tor kart. Mamy więc w swojej turze wybór z 5 kart. Można zaś nabyć maksymalnie 2. Jak je zdobywamy? Początkowo nie mając żadnych kart musimy się posiłkować 3 kostkami.

DSCN0861

Na kostkach znajdziemy 6 symboli: zdrowie (plusik), pieniądze ($), wiedza (żarówka), relacja (ludzie). Są też dwie buźki. Jedynie buźka niezadowolona (symbol pecha) jest szczególna, bo takiej kostki nie można przerzucać. Pozostałe możemy przerzucać maks. 2 razy (a więc mamy 3 rzuty). Za odpowiednio zebrane symbole możemy nabyć karty obecne na torze.

DSCN0855

To co widzimy pod tytułem karty to jej koszt. Najczęściej będą to właśnie odpowiednie symbole. Jeśli udałoby nam się wyrzucić 3 żarówki, wówczas możemy zostać pracownikiem naukowym.

Jest tu jeszcze taka klimatyczna ciekawostka: 3 symbole z uśmiechniętą buźką dają nam dowolną kartę za darmo, zaś 3 symbole pecha każą nam pozbyć się dowolnej naszej karty (aktywnej).

Oczywiście samo nabywanie kart ma też wpływ na nasze późniejsze możliwości. Dzięki nim możemy: otrzymać nowe kostki, dostawać po prostu dodatkowe symbole, przerzucać symbole pecha, czy w końcu nabywać karty taniej.

Karty trafiają na odpowiednie stosy (wg typów), a więc widoczna będzie tylko jedna karta i to właśnie jej efekt działa. Najczęściej będziemy tu mieli wybór, czy właśnie zakupiona karta trafi na wierzch stosu, czy gdzieś niżej. Decydujemy w ten sposób, który bonus jest dla nas bardziej atrakcyjny.

No dobrze: zbieramy karty, rzucamy kostkami, ale po co to wszystko? Otóż zwycięzcą zostanie ten, kto uzbiera największą liczbę punktów. Te zaś otrzymujemy: za ilość kart zdrowia, relacji, wiedzy. Dodatkowo każda karta majątku (żółta) daje osobno punkty. Karty pracy (niebieskie) nie dają końcowych punktów. Oprócz tego przybliżyć do zwycięstwa mogą nas cele: publiczne (punkty dla tego, kto najlepiej realizuje dany cel) i indywidualne (zawsze liczone).

Jak by to powiedział pewien recenzent: “Proste? Bardzo”

Dorosłość

Lubię gry karciane. Lubię, gdy w ciekawy sposób są w grach wykorzystane kostki. Tutaj mamy pewien miks karcianek i turlanek. Z uwagi na kostki rozgrywka toczy się jednak raczej wg pewnej losowości. Z początku myślałem, że będę mógł w tej grze budować ciekawe połączenia odpowiednich kart, zabójcze komba. Trochę oczywiście tego składania kart i budowania zależności tu znajdziemy. Niektóre z nich po prostu dobrze ze sobą grają. To zdecydowany plus – wyszukiwanie wzajemnych powiązań pomiędzy kartami (zwłaszcza, że żadna się nie powtarza). Jednak najczęściej… po prostu bierzemy coś, na co pozwalają nam kostki. Poprzez przerzucanie możemy nimi w pewien sposób zarządzać, ale kostki to zawsze kostki.

Oczywiście to co przedstawiam powyżej to trochę utyskiwania gracza, który gdzieś we mnie siedzi i lubi poprzeliczać sobie większość gry. Zwłaszcza, że słówko Expert na pudełku troszeczkę zobowiązuje.

Okazuje się jednak, że do tej pozycji należy podejść po prostu jak do gry rodzinnej. Wtedy wszystko okaże się prostsze i przyjaźniejsze, nawet losowość kostek. Zresztą wszystko by na to wskazywało: zarówno ilustracje (z dużą dozą humoru), jak i czas rozgrywki (do godziny).

Przy takiej zaś luźnej, familijnej grze nie musimy wyliczyć wszystkiego do ostatniego punktu. Może się bowiem okazać, że w dowolnym momencie przyjdzie przeciwnikowi super karta, nam zaś kostki każą odrzucić kartę. Bywa. C’est la vie. C’est la CV.

Mimo tej całej lekkości jest tu miejsce na nutkę pokombinowania, czasem nawet na podebranie najlepszej dla przeciwnika karty. Zwłaszcza, że mamy tu jawne cele, więc widzimy, o które walczą przeciwnicy i gdzie możemy wbić im szpilę. I tu właściwie interakcja zaczyna się i kończy, bo same karty w żaden sposób nie wpływają na innych graczy.

Starość, czyli czas na podsumowanie

CV to ciekawa rodzinna gra. Znajdziemy tu bardzo humorystyczne ilustracje, kostki i trochę kombinowania. W sam raz na szybką i luźną rozgrywkę. Tworzenie za każdym razem czegoś nowego i niepowtarzalnego też przysparza wiele radości.

Plusy:
+ ilustracje (ogólnie wydanie jest bardzo dopracowane)
+ regrywalność zapewniona przez niepowtarzalne karty

Minusy:
– zdecydowanie za duże pudło

Poza tym mamy tu wszystkie plusy i minusy gry rodzinnej: losowość i odpowiedni poziom komplikacji.

Ocena (jako gry rodzinnej) 4 out of 5 stars (4 / 5)

Dziękujemy wydawnictwu Granna za przekazanie gry do recenzji.

Łukasz Hapka

Galeria

Game Details
NameCV (2013)
Accessibility ReportMeeple Like Us
ZłożonośćMedium Light [1.85]
BGG Ranking1758 [6.58]
Liczba graczy2-4
Projektant/ProjektanciFilip Miłuński
GrafikaPiotr Socha
WydawcaGigamic, Granna, Belleville (Бельвіль), Conclave Editora, cosaic, Devir, GeGe Co. Ltd., Gém Klub Kft., Heidelberger Spieleverlag, KADABRA and Passport Game Studios
MechanizmyContracts, Dice Rolling, Hand Management, Open Drafting, Push Your Luck, Set Collection and Simulation
Łukasz Hapka