Sky Traders – steampunkowa planszówka od FFG

Niecały miesiąc temu Fantasy Flight Games wypuściło na rynek osadzoną w steampunkowym klimacie grę “Sky Traders”. Jest to ekonomiczna przygodówka, w której gracze stają się latającymi na powietrznych statkach kupcami. Celem jest zdobycie stanowiska przewodniczącego Powietrznej Gildii (eng. Sky Guild).

 
Zacznijmy od początku. Akcja “Sky Traders” rozgrywa się w świecie, gdzie postęp technologiczny doprowadził do powstania powietrznych okrętów unoszonych przez specjalny gaz i napędzanych paliwem zwanym “flogistonem”. Początkowo nowe maszyny były bardzo drogie i tylko najbogatsi mogli je utrzymywać. Z czasem koszty eksploatacji znacząco spadły, co pociągnęło za sobą ich upowszechnienie. Latające statki szczególnie przypadły do gustu niektórym kupcom. Co odważniejsi i bardziej przedsiębiorczy dorobili się fortun na prowadzeniu handlu przy pomocy tych maszyn
Biznes związany z powietrznym handlem bardzo szybko się rozwijał. Konkurencja między kupcami doprowadziła do licznych aktów przemocy. Rywalizujący ze sobą handlarze napadali się nawzajem. Ponadto na scenę weszli latający na powietrznych statkach piraci, który bezkarnie ograbiali słabo uzbrojone okręty. W celu ucywilizowania tego rynku założono Powietrzną Gildię. Do jej zadań należało regulowanie cen towarów i pilnowanie zasad “zdrowej (czyli takiej, w której nie ginie zbyt wielu ludzi) konkurencji”. Przy nakładanych ograniczeniach oferuje jednak liczne profity, takie jak dostęp do posiadanych przez Gildię doków. Nowo powstała instytucja zgromadziła większość powietrznych kupców. Nieliczni, którzy odmówili członkostwa, zeszli do podziemia i zostali piratami.
 
W tym momencie wkraczają gracze. Celem każdego z nich jest objęcie dowództwa nad Powietrzną Gildią. Aby tego dokonać, muszą kupować wpływy w niej. Do tego potrzebują z kolei pieniędzy, a te można zdobyć bardzo różnorodnymi sposobami. Najbezpieczniejszy jest zwykły handel surowcami. Odważniejsi mogą pokusić się o sprzedawanie “grogu” (grog to popularny w świecie gry narkotyk) na czarnym rynku. Mieszkańcy miast mają problemy z zanieczyszczeniami wytwarzanymi przez napędzane flogistonem maszyny, tak więc za opłatą można je od nich zabierać i utylizować. Jeśli nie boisz się Greenpeacu ani Powietrznego Patrolu (policja ścigająca piratów, śmieciarzy i innych bandziorów latających na statkach), możesz je po prostu zrzucić na inne miasto.
 
Trzeba jednak mieć się na baczności! Powietrze nad ziemią pełne jest niebezpiecznych piratów, którzy tylko czekają aż jakiś wyładowany towarami i słabo uzbrojony okręcik nawinie im się pod działa. Jeśli kupiec wiezie ze sobą grog, staje się celem Powietrznego Patrolu, który skwapliwie ściga wszystkich parających się handlem na czarnym rynku. Poza tym są inni gracze, którzy w każdej chwili mogą zaatakować słabszego konkurenta. Naturalnie, wszystko działa w obie strony i równie dobrze to my możemy napadać innych.
 
“Sky Traders” zapowiada się nadzwyczaj interesująco. Już sama lektura instrukcji wystarczyła, by dostrzeć szczegółowo zarysowany świat z własną historią, instytucjami i zwyczajami, co jest niewątpliwie bardzo mocną stroną. O mechanice gry opowie, więcej opublikowana video-recenzja. Więcej informacji znajdziemy się na poświęconym jej profilu w serwisie Board Game Geek.