Zamki Burgundii, czyli nowe szaty klasyka. Recenzja

[WSPÓŁPRACA REKLAMOWA] Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Ravensburger. Wydawnictwo Ravensburger nie miało wpływu na kształt mojej opinii/niniejszej recenzji.

Zamków Burgundii raczej nikomu przedstawiać nie trzeba. Niemniej gdyby ktoś nie wiedział, to tak w wielkim skrócie jest to sucha, brzydka gra o zapełnianiu tekturowymi hexami swojego królestwa przy pomocy akcji z kostek. Tylko tyle i aż tyle. Sama przed sięgnięciem po ten tytuł wzbraniałam się bardzo długo, bowiem szata graficzna tak strasznie mnie od niej odrzucała, że po prostu nie mogłam się przełamać. Nie ma co ukrywać, że fanką tej grafiki, to ja zdecydowanie nie zostanę.

Niemniej któregoś roku pojawiła się w kolekcji i… jest w niej po dziś dzień, dodam, że nigdy nawet przez myśl nie przeszło żadnemu z nas, żeby się jej może pozbyć, tak więc nie ma co oceniać gry po grafikach ;) 

Informacje o grze

 

 

Wykonanie

W nowym wydaniu gry Zamki Burgundii: Big Box zauważymy, że została ona ulepszona pod względem jakości wykonania. Wszystkie elementy gry zrobione są z grubszej i solidnej tektury, wiec pod tym względem prezentuje się ona zdecydowanie lepiej od pierwszej edycji. Odświeżona została również szata graficzna. Nowy design ma swoich zwolenników i przeciwników. Mi osobiście nie robi większej różnicy w które wydanie gramy, jednak sama plansza główna w nowszej wersji bardziej mi się podoba, aczkolwiek nie można pominąć faktu, iż straciła trochę na czytelności. Mnogość kolorów sprawia, że zrobiło się trochę zbyt pstrokato jak na mój gust – to samo dotyczy planszetek graczy. 

Zabrało również insertu, który w pierwszej edycji mocno ułatwiał setup. Nie jest to bardzo problematyczne i rozumiem, że wypychanie gier plastikowym insertem jest nie ekologiczne, jednak trzymanie wszystkich elementów w woreczkach strunowych to mniej praktyczne rozwiązanie. 

Niewątpliwym atutem Big Boxa są natomiast dodatki do gry, które były ciężko dostępne na rynku. Jeśli wiec chcemy urozmaicić naszą rozgrywkę to jest to świetne rozwiązanie. Wszystko mieści się w identycznej wielkości pudełku, więc podmiana na półce jednego wydania na drugie nie zajmie nam dodatkowego miejsca. 

 

Zasady

Zasady rozgrywki nie zmieniły się względem poprzedniczki. Opisał je we wpisie sprzed kilku lat mój redakcyjny kolega Łukasz, więc kto ma chęć, polecam sprawdzić tutaj. Ja napomknę zatem tylko o elementach, których w pierwszym wydaniu nie było. 

Dodatki, które otrzymamy wraz z pozycją Zamki Burgundii: Big Box, to:

  • Posterunki graniczne – gracze otrzymują specjalne plansze z posterunkami na granicach swoich planszetek. Połączenie dwóch posterunków granicznych za pomocą żetonów w posiadłości gracza daje mu punkty, które zależą od aktualnej fazy rozgrywki (10, 8, 6, 4 lub 2 punkty). Pierwszy gracz, który połączy trzy posterunki, otrzymuje punkty jak za duży bonus, a drugi gracz jak za mniejszy bonus, zależnie od liczby graczy. 
  • Białe zamki – na początku gry żetony z posterunkami granicznymi należy wymieszać z innymi żetonami włości i utworzyć stosy o różnych kolorach (beżowy, czarny i żółty). Gracz, który umieścił żeton białego zamku w swojej posiadłości, ma możliwość wykonania dodatkowej akcji, używając wyniku na białej kości. Wynik na białej kości można normalnie modyfikować za pomocą żetonów robotników, ale nie można zmienić wyniku na kości obracając ją w inny sposób.
  • Karczmy – w każdej fazie gry umieszczamy po jednym żetonie karczmy obok centralnego czarnego magazynu. Żetony te nie są usuwane podczas przygotowywania kolejnej fazy i mogą tworzyć stosy, jeśli są już żetony karczm obok magazynu. Gracz może kupić karczmę za 2 srebrne monety i umieścić ją na wolnym polu z kluczem w lewym dolnym rogu swojej planszy gracza. Karczmę można umieścić na wolnym polu dowolnego koloru w posiadłości gracza, zachowując zasady umieszczania żetonów. Jednak w jednym regionie nie można mieć więcej niż jednej karczmy. Karczma zwiększa rozmiar regionu o 1, co pozwala nam zebrać więcej punktów za jego zamknięcie, prócz tego nie ma żadnych dodatkowych efektów.
  • Szlaki handlowe – Gracze losowo dobierają kafelki szlaków handlowych i umieszczają kafelki powyżej swoich plansz w losowej kolejności, tworząc szlak handlowy. Podczas sprzedawania towarów, gracze kładą je na swoim szlaku handlowym od lewej do prawej, po jednym na polu. Jeśli kolor towaru pasuje do koloru pola, gracz otrzymuje bonus z zakrytego pola. Gdy szlak handlowy jest pełny, sprzedawane towary umieszcza się na polu przeznaczonym na sprzedane towary.
  • Tarcze – Przed rozpoczęciem gry tarcze tarcz należy potasować i umieścić na polach towarów w magazynach na planszy. Liczba tarcz w magazynach zależy od liczby graczy. Pozostałe tarcze nie są potrzebne i są odłożone do pudełka. Podczas gry, gdy gracz wyrzuci dublet na kościach, może pobrać tarczę z magazynu o numerze odpowiadającym wynikowi na kościach. Tarczę tę musi umieścić na jednym z zamków w swojej posiadłości, zastępując ewentualną starą tarczę. Po umieszczeniu tarczy w posiadłości, stają się one aktywne dla gracza. Przed otrzymaniem srebrnych monet za posiadane kopalnie, gracz musi zapłacić daninę za posiadane tarcze – 1 srebrną monetę za każdą tarczę. Tarze dają nam różne bonusy ułatwiające rozgrywkę np. jest tarcza, która podwaja nam przychód srebrnych monet, lub taka która daje dodatkowe punkty za sprzedaż towarów. 

     

 

Ponadto gra Zamki Burgundii: Big Box oferuje również rozgrywkę drużynową, wariant solo oraz kilka nowych kafelków włości, których nie było w pierwszym wydaniu gry. 

Wrażenia

Zamki Burgundii to gra, która doskonale łączy elementy losowe z taktycznymi możliwościami, dając graczom świetną zabawę. Manipulacja kośćmi jest kluczowym aspektem rozgrywki i choć losowość jest obecna, gra oferuje tak wiele różnych opcji i kombinacji związanych z wynikami na kostkach, że dobrze przemyślana taktyka potrafi zniwelować niekorzystne rzuty.

Tytuł ten stawia przed uczestnikami wiele wyzwań i wymaga skupienia. Każdy ruch, jaki podejmiemy podczas rozgrywki, musi być dobrze przemyślany i celowy. Musimy pilnować unikania zbierania zbędnych kafelków, wszak nie możemy pozwolić sobie na marnowanie miejsca na planszy. Szare komórki przyjemnie się rozgrzewają podczas rozgrywki, ale nie przegrzewają i to mi się w Zamkach Burgundii właśnie najbardziej podoba. 

W rywalizacji między graczami w grze nie ma zbyt wiele bezpośrednich konfrontacji. Główny nacisk położony jest na wyścig w kolejności działań (warto być pierwszym graczem) oraz czasami na subtelne podbieranie przeciwnikom pewnych kafelków. Jednak przeważającą część strategii opiera się na dążeniu do uzyskania jak najwyższego wyniku poprzez zdolne łączenie różnych kombinacji kafelków.

Wartość Zamków Burgundii leży również w tym, że skaluje się dobrze przy każdej liczbie graczy. Zarówno przy mniejszej, jak i większej ilości uczestników, rozgrywka jest wciąż ciekawa i angażująca. Wiadomo, przy 4 graczach czas oczekiwania na naszą turę nieco się wydłuża, dlatego ja osobiście najbardziej lubię grać w 3 osoby. 

Dodatki do gry są naprawdę ciekawym urozmaiceniem klasycznego doświadczenia. Dają nowe możliwości i wyzwania, odświeżając i wzbogacając podstawową wersję gry. To zwiększa regrywalność i sprawia, że gra, która u nas i tak nie zaznała zbyt wiele kurzenia się na półce, jest tym chętniej rozkładana przy każdej okazji. 

Podsumowanie

Kocham gry z manipulację kości! Dlatego nikogo nie powinno zaskoczyć, że Zamki Burgundii ściśle plasują się wśród moich ulubionych tytułów (pomimo mojej nieodłącznej niechęci do stylu graficznego pana Felda). Może i brakuje im nieco walorów estetycznych, jednak nadrabiają ciekawą mechaniką oraz dużą regrywalnością. Jest to średniozaawansowany tytuł, który dzięki nowym modułom daje mi jeszcze więcej radości. Polecam zdecydowanie, nawet jeśli ktoś ma już pierwszą edycję (wszak dodatki to jeszcze więcej Zamków w Zamkach ). 

Plusy
  • duża regrywalność
  • dobra skalowalność
  • kości, kości, kości – zawsze możesz je w jakiś sensowny sposób użyć
  • jakość wykonania elementów
Plusy / minusy
  • odświeżona szata graficzna może i jest przyjemniejsza dla oka, jednak gra straciła przez to na czytelności
Minusy
  • brak insertu

Ocena:

“Zamki Burgundii” to doskonale zbalansowana gra, która zapewnia wciągające rozgrywki dzięki manipulacji kośćmi i taktycznemu podejściu. Element losowy nie ogranicza naszych możliwości, a różnorodność dostępnych akcji i mechanika gry sprawiają, że chętnie do niej wracamy i nigdy nie odmówimy partyjki. 

Dziękujemy wydawnictwu Ravensburger za przekazanie gry do recenzji.

 

Julia Gawrońska

Julia Gawrońska