Skytopia – złote, a skromne – recenzja

[WSPÓŁPRACA REKLAMOWA] Gra została przekazana mi bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Portal Games. Wydawnictwo Portal Games nie miało wpływu na kształt mojej opinii/niniejszej recenzji.

Skytopia została u nas wydana przez Portal Games. Na pierwszy rzut oka to mała, niepozorna gra o budowaniu silniczka, ale z wyraźną lekkością – tak w zasadach jak i samej rozgrywce. Czyżby idealna pozycja na luźne popołudnie? Od twórcy Smartphone możemy na pewno spodziewać się czegoś interesującego.

Informacje o grze

Nie ma tego fizycznie dużo…

W mniejszym niż tradycyjne 30×30 pudełku Skytopii znajdziemy dobrze przygotowaną wypraskę, co zawsze cieszy, szczególnie przy mniejszych grach. Sporo żetonów – pieniędzy, gildii, czy zdolności specjalnych. Trochę kości – dla każdego gracza po 5 perłowych k6, oraz 48 kart, które stanowią sedno samej rozgrywki.

Każdy z graczy, poza wspomnianymi kostkami, otrzymuje również swoje podniebne miasto, czyli rozkładaną planszę, która nie jest może wymagana do gry, ale na pewno elegancko organizuje nam grę. W pudełku znajdziemy również wielki “zegar” odmierzający czas budowy nowych wież w mieście.

Definitywnie, jak na swoją kategorię wagową, Skytopia wydana jest porządnie. Tak wypraska jak i jakość samych elementów pozostawia bardzo pozytywne wrażenie. Elementów nie jest może jakoś zaskakująco dużo, ale nie mamy wrażenia e otrzymaliśmy wydmuszkę.

… a mechanicznie całkiem sporo!

Ile mechaniki można zmieścić na 48 kartach, które się powtarzają? Całkiem dużo! Po wybraniu przez graczy kolorów i wylosowaniu jednego z 4 żetonów zdolności specjalnych (dwustronnych, z różnymi bonusami) możemy przystąpić do gry.

W grze znajdziemy 4 kolory wież i 4 miejsca na budowanie ich w naszym powietrznym mieście. Kostki będą naszymi robotnikami, golemami, wysyłanymi w celu zbudowania wież. Na początku tury przesuwamy zegar o jedno pole – kostka na nim wskazana skończy swoją pracę. Każdy z graczy w swojej turze wykonuje 3 kroki:

  1. Ukończenie Projektów – jeżeli posiadamy wystawioną na k arcie wieży kostkę z liczbą oczek, która jest aktualnie wskazywana przez zegar, to możemy dołączyć wieżę do naszego miasta. Następnie aktywujemy od fundamentów wszystkie karty w tej wieży.
  2. Przypisanie Golema do pracy – musimy przypisać jedną z kości na którąś z kart wież na rynku. Im więcej zapłacimy, tym krócej będziemy czekać na ukończenie budowy. Zawsze możemy przypisać kość za darmo, ale poczekamy aż 5 tur. Przypisana kość aktywuje również zdolność samej karty.
  3. Uzupełnienie rynku – jeżeli zbudowaliśmy jakąś wieżę, to z odpowiadającej talii dociągamy nową kartę.

I tak rozgrywamy swoje rundy, przekazujemy znacznik pierwszego gracza kolejnemu graczowi gdy już wszyscy skończą daną rundę i czekamy, aż skończy się któraś z czterech talii, by odpalić liczenie punktów.

Skromnie, a jednak sporo do myślenia

Gra nie wydaje się trudna, ani skomplikowana, ale od pierwszej chwili wręcz uderza nas ilość opcji. Dzięki temu, że aktywujemy karty przypisując do nich golema, to co turę mamy nad czym się zastanawiać. Jedne karty pozwolą dołożyć nam kolejne golemy, inne zmniejszyć wartość na golemach już przypisanych, przyspieszając ich pracę, a jeszcze inne dadzą nam tak cenne pieniądze, czy punkty zwycięstwa.

W momencie ukończenia karty wieży, gdy zegar wskaże w końcu wartość któregoś z naszych golemów, możemy odpalić wszystkie zgromadzone w tej wieży karty od fundamentów po wierzchołek. Dzięki temu w jednej turze możemy naprawdę zrobić bardzo dużo, a liczba kombinacji tym bardziej rośnie. Nawet gdy ktoś inny buduje wieżę, to jeżeli mamy na niej kości to zyskujemy 3 monety, które potem można użyć by wystawiać golemy z lepszą wartością.

Przez całą grę należy również pilnować punktowania. Trzy żetony gildii, losowo wybrane, determinują ostateczne punktowanie, sprawiając, że nie można iść zawsze jedną ścieżką.

Podsumowanie – Skytopia

Skytopia nie jest dużą, ciężką grą, ale często w trakcie rozgrywki następuje paraliż decyzyjny, gdyż jest tu tak dużo opcji i dróg. Położenie jednej kosteczki może oznaczać tak dużo – czy chcemy więcej pieniędzy, by w następnej turze wystawić lepszego golema, a może wolimy dostawić kolejną kostkę, ale już teraz? Gdy już budujemy kartę wieży i odpalamy całość – od fundamentów po wierzchołek – to jest to jedna z najbardziej satysfakcjonujących rzeczy w grach.

Przyznaje, że Skytopia kupiła mnie. Prostotą, a jednocześnie możliwościami. Mechanikami, które widzieliśmy już w niejednej grze, a jednocześnie świeżą całością. Nie jest to gra na długie godziny, a czas płynie przy niej błyskawicznie. Na pewno fani główkowania i budowania silniczka nie będą zawiedzeni.

Plusy
  • estetycznie wydana
  • świeże podejście do znanych mechanizmów
  • dzięki gildiom nigdy nie ma jednej drogi do wygranej
  • ogromna satysfakcja z odpalenia całej wieży
  • regrywalna (o dziwo!)
Plusy / minusy
  • powoduje u niektórych paraliż decyzyjny
Minusy
  • zdolności specjalnych jest naprawdę niewiele i nie wydają się dobrze zbalansowane

Ocena:

Jest ładnie, kolorowo i zrozumiale, a liczba opcji w tej niewielkiej grze potrafi niejednego przyprawić o paraliż decyzyjny. Nie jest to duże, ciężkie euro, a szybka gra o budowaniu silniczka, która daje ogromną satysfakcję. Polecam jako przerywnik pomiędzy ciężkimi tytułami, lub zastępstwo dla nich, gdy nie mamy ochoty rozkładać gry dłużej niż ona trwa.

Dziękujemy wydawnictwu Portal Games za przekazanie gry do recenzji.

 

Sebastian Lamch

Game Details
NameSkytopia: In the Circle of Time (2019)
ZłożonośćMedium Light [2.33]
BGG Ranking8341 [6.42]
Liczba graczy2-4
Projektant/ProjektanciIvan Lashin
GrafikaTimofey Mazurenko and Andrey Pervukhin
WydawcaCosmodrome Games, Atalia and Portal Games
MechanizmyWorker Placement
Sebastian Lamch