Shadow Glyphs – zagadka Świątyni Cieni. Recenzja
Shadow Glyphs to jedna z przygodowych łamigłówek z serii Logi Quest od wydawnictwa Rebel. Polega na rozwiązywaniu zagadek starożytnej Świątyni Cieni, poprzez umiejętne układanie wielokształtnych bloków tak, by ich cień odtworzył obraz widoczny na ścianie.
Podróżniczy temat i pomysł zabawy z cieniami wydały mi się od początku ciekawe. Łamigłówka o tworzeniu cieni – tego jeszcze nie widziałam i chciałam spróbować.
Spis treści
Informacje o grze
Cienie na ścianie świątyni
Shadow glyphs składa się z projektora, zestawu plastikowych klocków oraz kartek z zadaniami. Łamigłówka zawiera również tabliczkę do notowania wyników oraz instrukcje z rozwiązaniami. W pudełku nie ma baterii, tak więc żeby uruchomić podświetlenie trzeba wyposażyć się w parę baterii AA.
Komponenty są niezłej jakości, choć chciałoby się, żeby bloki były trochę masywniejsze, a przez to bardziej stabilne. Całościową jakość wykonania i jej stosunek do ceny oceniam jednak dobrze. Łamigłówka dobrze się składa i nie ma problemu z jej przechowywaniem i wielokrotnym rozkładaniem.
Podstawowych zadań jest 40 i dzielą się na cztery stopnie trudności: łatwy, średni, trudny i ekspercki. Każda tabliczka zawiera kształt oraz listę klocków, które są potrzebne do ułożenia łamigłówki. Niektóre zadania mają na obrazku namalowaną gwiazdkę — oznacza to, że klocek, który tworzy tę część wzoru będzie potrzebny do tzw. poszukiwania skarbu.
Poszukiwanie skarbu to zagadka specjalna (jest ich osiem i są dodatkowymi łamigłówkami, ponad tych 40 wymienionych na pudełku). Nie ma na nich wskazanych elementów potrzebnych do ułożenia. Ustala się je rozwiązując wcześniejsze pięć zagadek. Po udanym poszukiwaniu skarbu zyskuje się nagrody — magiczne przedmioty.
Instrukcja przewiduje dwa sposoby rozwiazywania Shadow glyphs: tryb przygodowy oraz tryb łamigłówki. W trybie przygodowym rozwiązujemy zagadki po kolei, wraz z zadaniami specjalnymi, odblokowując kolejne skarby i zdobywając magiczne przedmioty. Tryb łamigłówki jest dużo bardziej swobodny. Wtedy wybieramy łamigłówki po stopniu trudności, od najłatwiejszych, niebieskich, po najtrudniejsze – czerwone.
Shadow Glyph, zagadki dla małych i dużych
Przy rozwiazywaniu Shadow Glyphs bawiłam się bardzo dobrze. Udało mi się rozwiązać wszystkie zagadki, w tym zadania specjalne, bez korzystania z podpowiedzi. Łamigłówkę rozwiązywałam w trybie przygodowym, po kilka zadań przy jednym posiedzeniu. Pojedyncza łamigłówka zajmuje do 5 minut wzwyż, w zależności od stopnia skomplikowania. Czasami zdarzało się, że kiedy nie potrafiłam znaleźć rozwiązania, zostawiłam łamigłówkę i wracałam do niej po godzinie, czy dwóch, spróbować kolejnego podejścia.
Niektóre łamigłówki uważam za trudne, jednak wszystkie są do ogarnięcia. Wymagają zarówno wyobraźni, jak i precyzji w układaniu klocków. Zadania na poziomie eksperckim zakładają czasem ułożenie klocków jednych na drugich, co wymaga trochę koordynacji. Po rozwiązaniu pierwszych kilku łamigłówek, kiedy zaczyna się rozumieć zasady, robi się intuicyjnie. Na koniec nawet zadania eksperckie rozwiązywało mi się prościej niż początkowo.
Jeżeli Shadow Glyphs ma być samodzielnym zajęciem dla młodszych dzieci, warto rozpocząć rozwiazywanie od trybu łamigłówki i kart z łatwym (niebieskim) poziomem trudności. Potem można stopniowo zwiększać skomplikowanie zadań, w zależności od predyspozycji i zdobytego doświadczania. W innym wypadku zagadki mogą okazać się za trudne i zniechęcić. Dla starszych dzieci i dorosłych (bo i ci się będą dobrze bawić) polecam tryb przygodowy. Zagadki można również rozwiązywać w kolektywie. Oczywiście klocki układa tylko jedna osoba, ale konsultacje, narady i wspólne kombinowanie nad łamigłówką dają dużo frajdy. Jest to sposób na zabawę z dziećmi, którym można pomóc przy trudniejszych zadaniach i wspólnie z nimi przejść tryb przygodowy.
Bardzo podobały mi się zagadki specjalne, które wymagały prawidłowego ułożenia pięciu kolejnych łamigłówek, w celu ustalenia potrzebnych klocków. Dawało to poczucie postępu i podwójną satysfakcję z sukcesu.
Początkowo traktowałam Shadow Glyphs jako jednorazową zabawę, w rodzaju gier typu escape room. Nie jest to jednak zupełnie zgodne z prawdą. Do łamigłówki można po jakimś czasie wrócić, polepszając swój wynik, sprawdzając czy wyobraźnia rozwinęła się od tego czasu. Jeżeli jakieś łamigłówki okażą się za trudne — można wrócić do nich za jakiś czas, obserwując postęp.
Pewną niedogodnością w trybie przygodowym jest liczenie włączeń i wyłączeń projektora. Całe szczęście nawet jak się o tym zapomni, zabawa nie traci. Uniemożliwia to co prawda porównanie osiągniętego wyniku z tabelą, ale satysfakcja z prawidłowego rozwiązania pozostaje.
Zabawka posiada walory edukacyjne, rozwija wyobraźnię, spostrzegawczość i pozwala zrozumieć zjawisko padania cienia. Niewątpliwym plusem jest to, że można łamigłówkę rozwiązywać etapami, po jednej, po kilka i wrócić do niej po dłuższym czasie przerwy.
Sprytna logiczna zagadka
Shadow Glyphs to ciekawa logiczna zagadka z oryginalnym tematem. Dała mi zaskakująco dużo satysfakcji i okazała się być ciekawym wyzwaniem. Mogę z rozrzewnieniem powiedzieć: szkoda, że jak byłam dzieckiem, takich zabawek nie było, bo byłabym nimi zachwycona.
- stosunek jakości do ceny
- ciekawy temat i pomysłowość łamigłówek
- różne stopnie trudności i tryby rozwiazywania, zagadki specjalne – jest co robić
- można wrócić do niej po jakimś czasie
- liczenie liczby podświetleń w trybie przygodowym, o którym się zapomina
Ocena:
Shadow glyph to ciekawa pozycja dla miłośników łamigłówek. Tryb przygodowy wzbogaca rozrywkę o tło fabularne i dodaje kontekstu. Polecam wszystkim miłośnikom logicznych zagadek. Tym małym i tym dużym.
Dziękujemy wydawnictwu Rebel za przekazanie gry do recenzji.
Ewa Struzik
- Kryminalne zagadki: Tajemnica niefortunnego spadku. Recenzja - 18 września 2023
- Kampania kickstarterowa Blackbeard’s Lost Fleet już w połowie jesieni! - 6 września 2023
- Planszowa Gra Roku – wyniki I etapu - 1 września 2023