Od Pandemica do Gloomhaven i co dalej? Wywiad z Magdaleną Włodarczyk z Albi Polska

Wywiad z Magdaleną Włodarczyk z Albi Polska rozpoczynamy nasz tydzień z tym wydawnictwem. Rozmawiamy o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. A przy okazji Magdalena była uprzejma podzielić się z czytelnikami Board Times dwoma informacjami, których Albi nie podawało wcześniej do publicznej wiadomości. 

Krzysztof Pilch: Pierwsze moje wspomnienie z Albi to polskie wydanie “Galaxy Trucker” i “Pandemic” – to dość dawno, na pewno ponad 10 lat temu. Co najistotniejszego jeśli chodzi o gry planszowe wydarzyło się od tego momentu u Was?

Magdalena Włodarczyk: Na pewno przełomem było chociażby nawiązanie współpracy z firmą Hans im Gluck – to między innymi wydanie gier na ich licencji: Marco Polo oraz Lorenzo Il Magnifico, doprowadziły do zmiany strategii firmy. Dawniej Albi koncentrowało się głównie na produkcji i sprzedaży upominków oraz kalendarzy. Jednak kiedy wydawane przez nas gry osiągnęły status bestsellerów – co z pewnością można powiedzieć o Marco Polo czy nieśmiertelnym Party Time – Albi zaczęło się koncentrować na grach, zwiększając liczbę wydawanych tytułów i ich znaczenie dla firmy. Był to również ważny moment dla Albi w Polsce – moment uzyskania przez nas większej autonomii od naszej czeskiej firmy – matki. Uważam, że w ostatnich latach dwa wydarzenia można uznać za przełomowe – po pierwsze jest to uzyskanie licencji na produkty z linii Gloomhaven, która obok naszej linii Czytaj z Albikiem jest naszym największym hitem, oraz wydawanie tytułów autorskich, do których zalicza się chociażby kolejny bestseller – Karak, oraz kilka z naszych nowości, w tym Bestiariusz czy IQ Fitness które wchodzą w skład nowego przełomowego projektu, naszej linii Rozumówki na którą składają się różnego rodzaju gry i książki logiczne polecane przez Mensę Polska. 

KP: Galaxy Trucker i Pandemic to świetne gry, jednak był czas kiedy Albi wyprzedawało te tytuły i to w czasach gdy na polskim rynku nie było tak dużo ciekawych tytułów jak teraz. Dlaczego tak się stało? Za duży nakład w stosunku do ówczesnego popytu?

MW: Przede wszystkim chciałabym zaznaczyć, że Albi jako wydawnictwo nigdy nie wyprzedawało tych tytułów. Całe nakłady zostały normalnie sprzedany do sklepów, które prowadzą własną politykę cenową, a którą nie mamy wpływu. Jedyne co mogę powiedzieć to to, że Albi nigdy nie zrobiło dodruku tych dwóch tytułów – ich pierwszy nakład był dość wysoki i podjęta została decyzja o tym, że w ramach budżetu wolimy skupić się na nowych tytułach, takich jak choćby Marco Polo, niż na dodrukach.

 

KP: Albi Polska to część firmy ALBI Česká republika a.s. jak wygląda podejmowanie decyzji wydawniczych na rynek polski? Czy polski oddział ma tu jakąś autonomię czy jest zależny od decyzji Centrali?

MW: Dawniej wszystkie decyzje należały do Albi w Czechach. Jednak, jak wspomniałam, dzięki intensywnemu rozwojowi rynku planszówek w Polsce oraz świetnym wynikom sprzedażowym, Albi Polska otrzymała sporo autonomii w działaniach. Wprawdzie pozyskiwanie licencji na gry nadal pozostaje po stronie naszego czeskiego partnera, ale ostateczna decyzja zawsze pozostaje nasza, mamy też realny wpływ na to, jakimi licencjami Albi jako całość (oddział Polski, Czeski i Słowacki) jest zainteresowany. 

KP: To co szykujecie na przyszły rok? 

MW: W przyszłym roku z pewnością będziemy rozwijać linię Rozumówki – wprowadzimy na rynek Zagadkopis (notes z zagadkami i zadaniami) w wariancie klasycznym i dla Seniorów, karty Myriorama (panoramiczny storrytelling w klimacie kryminału, fantasy i inspirowany Odyseją) i kilka innych produktów. W ramach tej serii pojawi się również Złam ten Kod – spolszczenie Break the Code, genialnej gry logiczno-dedukcyjnej, takiego liczbowego Cluedo.

Oprócz tego oczywiście Szczęki Lwa – mniejszą i lżejszą wersję Gloomhaven (fabularnie będzie to prequel) oraz, mamy nadzieję, Frosthaven (tutaj ostateczna data wprowadzenia na rynek nie jest jeszcze znana). Z “cięższych” tytułów naszym nakładem pojawi się też Wahadło – spolszczenie Pendulum od Stonemeier Games – świetny worker placement w czasie rzeczywistym! Kolejnym tytułem ekonomicznym, choć nieco lżejszym, będzie Mariposas od Elizabeth Hargrave, autorki Na Skrzydłach – prześliczna gra ekonomiczna o migracji motyli o średnim stopniu trudności. W planach jest też kilka nowych tytułów z serii W kostce!, jedna niespodzianka i kilka autorskich tytułów, które nie mają jeszcze ostatecznego kształtu.  

 

KP: Decyzja o wydaniu polskiej edycji Gloomhaven była wielkim zaskoczeniem. Nie obawialiście się, że gra za ponad 500 zł nie sprzeda się zbyt dobrze w Polsce?

MW: Absolutnie nie. Od samego początku wiedzieliśmy, że Gloomhaven jest i będzie bestsellerem. W dodatku na Polskim rynku są przecież inne tytuły w podobnej cenie. A Gloomhaven to tytuł, który nie tylko jest szalenie uniwersalny, bo jako jeden z nielicznych trafia zarówno do fanów gier “euro” jak i “ameri”, ale też jego cena w przeliczeniu na setki godzin rozgrywki które oferuje nie wydaje się już aż tak wysoka Mogę tylko dodać, że w swojej ocenie mieliśmy rację – zdradzę,  że 2. nakład Gloomhaven (dostępny obecnie na rynku) sprzedał się w całości jeszcze w  przedsprzedaży, w związku z czym kolejny jest już w druku :)  

KP: Wydajecie nie tylko gry dla dorosłych ale również dla dzieci. Hitem okazał się przygodowy “Karak”, do którego wydaliście również dodatek. Czy są jakieś dalsze plany rozwoju tej gry?

MW: Tak, Karak – pierwsza z gier autorskich wydanych przez Albi – okazał się absolutnym bestsellerem. W związku z tym, tak jak wspominasz, szybko pojawił się na rynku dodatek. Ale dostajemy mnóstwo wiadomości z prośba o kontynuowanie tej serii więc tak, pojawią się kolejne produkty Jeszcze w tym roku powinny pojawić się plastikowe figurki, którymi chętni mogą zastąpić kartonowe figurki bohaterów. Będzie to limitowana oferta dostępna tylko w naszym firmowym sklepie internetowym. A w przyszłym roku więcej niespodzianek wprost z lochów zamku Karak, ale na razie szczegóły muszą pozostać sekretem!

KP: To świetna wiadomość! Czy te figurki będą zastępowały tylko bohaterów z podstawki, czy również dodatku? Będą normalnie dostępne w sklepach?

MW: Będzie to 6 figurek, takich jak te do Gloomhaven. Zastąpią one bohaterów dostępnych w podstawowej wersji gry. Dostępne będą w bardzo limitowanej ilości jako produkt kolekcjonerski, jedynie w naszym sklepie firmowym (https://albipolska.pl/gry-planszowe/) pod koniec grudnia – do wyczerpania zapasów.

KP: Wśród waszych nowości dla młodszych odbiorców jest seria W Kostce – na ile są to gry, a na ile pomoce edukacyjne? Opowiedz coś więcej o tej linii wydawniczej.

MW: Gry z serii W kostce! Plus (kolejny autorski projekt Albi) są z pewnością połączeniem obu tych cech! Przede wszystkim jest to gra: mamy tutaj element rywalizacji, zdobywanie punktów, świetną zabawę w kolorowanie na czas. Jest to rewelacyjna rozrywka zarówno dla samych dzieci jak i całej rodziny. Gry mają jednak ogromny walor edukacyjny: te skierowane do młodszych dzieci (Moje pierwsze obrazki, Abecadło, oba 4+) pomagają uczyć się czytania, liczenia, kierunków świata czy kolorów. Skierowany do starszych Świat (8+) uczy również faktów z dziedzin geografii i kultury. Wszystkie rozwijają i ćwiczą umiejętności takie jak spostrzegawczość, percepcja czy pamięć. Mogą być zatem wykorzystywane w edukacji poprzez gamifikację – bardzo popularny ostatnio kierunek. Na pewno w obecnych czasach może stanowić pomoc dydaktyczną dla rodziców uczących dzieci w domach. 

KP: Macie też w swojej ofercie coś dla zdecydowanie starszego odbiorcy. O ile gier nawiązujących do mechaniki escape roomów jest już na rynku sporo, to obecność dość drastycznych  opisów 50 Clues – Wahadło umarłych, mnie zaskoczyła. Nie obawiacie się, że tematyka zawęża grono potencjalnych odbiorców? Powiedz coś więcej o tej serii.

MW: 50 Clues to seria gier – obecnie trzech, składających się na tzw. Trylogię Leopolda – łączących mechanikę escape room z klimatem skandynawskich thrillerów. Prawdą jest, że są to produkty przeznaczone dla dorosłych odbiorców ze względu na elementy przemocy, niejednokrotnie drastyczne. Nie uważam jednak, że seria zawęża grono odbiorców – ona z premedytacją jest skierowana do dorosłych. Tak, jak większość skandynawskich thrillerów czy kryminałów. Dziewczyny ze smoczym tatuażem jako filmu, czy też jej książkowego pierwowzoru (Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet Stiega Larssona) też przecież nie kierujemy do dzieci czy rodzin. I to fani właśnie tego typu filmów czy książek są naszą grupą docelową.

Zresztą autor serii 50 Clues, Jeppe Norsker też jest z pochodzenia Skandynawem i wyraźnie czuć to w klimacie gry. Tak, to prawda – gra jest brutalna, niejednokrotnie zmusza gracza do wyjścia ze strefy komfortu (gramy w niej sprawcą, a nie ofiarą wydarzeń). W zamian zapewnia jednak niepowtarzalny klimat – wciąga już od pierwszej karty! Dodatkowo sprawdza się świetnie zarówno w rozgrywkach solo jak i kooperacyjnych. 

Trzy gry wydane przez nas w tej serii – kolejno: Wahadło Umarłych, Biały Sen oraz Przeznaczenie Leopolda – tworzą fabularną całość, która pochłania niczym najlepsza trylogia książkowa – z tą przewagą, że historię możemy poznawać wspólnie ze znajomymi. A dodatkowym urozmaiceniem jest fakt, że cała seria oparta jest na aplikacji online, w której gracze zapisują postępy z rozgrywki, sprawdzają poprawność swojej dedukcji i otrzymują wskazówki, dzięki czemu śledzenie przebiegu rozgrywki jest o wiele łatwiejsze ale też i ciekawsze niż w bardziej “klasycznych” karcianych czy planszowych escape roomach. 

KP: Patrząc na wasze planszówkowe portfolio widać, że nie skupiacie się tylko na jednym typie gier, rodzaju odbiorcy – będziecie starać się ten trend utrzymać? Moje pytanie bierze się stąd, że wiele wydawnictw planszówkowych stara się jednak znaleźć swoją niszę i wydaje np. głównie gry rodzinne albo kieruje swoją ofertę w większości do graczy zaawansowanych itp.

MW: Albi od zawsze stara się dostarczać produkty, wśród których każdy znajdzie coś dla siebie – dotyczy to tak samo naszej oferty kalendarzy czy upominków jak i gier planszowych. Nie chcemy być “elitarnym” wydawnictwem, skupiać się np. tylko na grach zaawansowanych. Uważamy, że szeroka gama produktów w portfolio to nasz atut – wśród naszej oferty każdy – rodzic, dziecko, gracz początkujący, zaawansowany, fan gier ekonomicznych czy losowych – znajdzie coś dla siebie.


KP: Na koniec pytanie o Ciebie – jak trafiłaś do Albi i czym zajmujesz się w wydawnictwie?

MW: Do Albi przeszłam na początku roku z innej firmy zajmującej się planszówkami. Kontakt zaaranżował wspólny znajomy, jak to się często w tej branży zdarza Moim głównym zajęciem jest wydawanie gier planszowych na rynku Polskim – jestem osobą, która dba o portfolio growe Albi. Grami zajmuję się jednak bardziej kompleksowo – jak chociażby ich promocją, np. naszym udziałem w eventach związanych z grami planszowymi. Dodatkowo to do mnie zgłaszają się recenzenci, na mój adres mailowy można również kierować zapytania dotyczące naszych gier czy też reklamacje. 

Jednym słowem jesteś człowiekiem-orkiestrą Serdecznie dziękuję Ci za wywiad i życzę powodzenia i mnóstwa trafionych decyzji wydawniczych.

 

W ramach tygodnia z Albi Polska do 6 grudnia w sklepie firmowym Albi, możecie korzystać z kodu rabatowego, który obniży cenę waszego zamówienia o 10 %.
Kod rabatowy: BOARDTIMES 
Adres sklepu: https://bit.ly/36p2tNN

Krzysztof Pilch