Czterdzieści lat w labiryncie czyli Czarnoksiężnik z Ognistej Góry. Recenzja.

Fox Games kontynuuje swoją serię gier paragrafowych – po komiksach przyszedł czas na książki. Jeszcze parę lat temu nie spodziewałbym się, że takie przedsięwzięcie może się współcześnie udać, a tym bardziej, że może odnieść tak wielki sukces. Ale ludzie z Fox Games ewidentnie wiedzą co robią – a tym razem sięgają po absolutną klasykę. Tylko czy gra sprzed czterdziestu lat dotrzyma kroku współczesnym pozycjom? Przyjrzyjmy się!

Informacje o grze


Autor: Steve Jackson i Ian Livingstone
Wydawnictwo: Fox Games
Liczba graczy: 1
Czas gry: –
Wiek: 12+
Cena: 29,99

Bohaterem jesteś Ty

Czarnoksiężnik z Ognistej Góry to kultowa gra paragrafowa. Wydana po raz pierwszy w 1982 roku, zapoczątkowała liczącą kilkadziesiąt części serię Fighting Fantasy, doczekała się kilku wznowień, sequeli, wersji planszowej, komputerowej, konsolowej i mobilnej.

Cel rozgrywki jest prosty: nasz bohater zakrada się do wnętrza Ognistej Góry, by zdobyć ukryte tam skarby. A że góra jest pilnowana przez całe stada potworów, wypełniona pułapkami i zamieszkana przez potężnego Czarnoksiężnika – nikomu do tej pory nie udało się owych skarbów wykraść.

Zasady również są proste. Najpierw tworzymy postać, opisaną trzema parametrami: zręczność, wytrzymałość i szczęście, uzupełniamy na karcie postaci informacje o startowym ekwipunku i czytamy wprowadzający paragraf. Bardzo szybko przychodzi pierwsza decyzja: idziesz w lewo czy w prawo? Po niej kolejne: czy chcesz otworzyć drzwi zza których dochodzą odgłosy walki, czy chcesz zatrzymać się na odpoczynek itd. Od naszych odpowiedzi zależy do którego paragrafu przejdziemy w następnej kolejności. Jeśli idziesz w lewo – przeczytaj paragraf 42, jeśli idziesz w prawo – przeczytaj paragraf 185. W ten sposób gramy niejako w jednoosobową grę RPG, w której rolę Mistrza Gry pełni sama książka.

Mechanika jest naprawdę prosta, więc nie odciąga gracza od przeżywanej przygody. Jak więc prezentuje się sama przygoda?

Czarnoksiężnik z Ognistej Góry - gra paragrafowa

Kartografem także jesteś Ty

Przez Czarnoksiężnika z Ognistej Góry prowadzi tylko jedna prawidłowa droga. Idąc nią znajdziemy wszystkie potrzebne przedmioty, uzyskamy wszystkie potrzebne wskazówki i ominiemy wszystkie zdradliwe pułapki. Cała frajda polega na znalezieniu tej optymalnej drogi. A to prawdopodobnie nie uda się nam za pierwszym podejściem.

Dlatego tak ważne będzie robienie notatek i rysowanie mapy.

Nieznajomy wspomniał, że ukryte drzwi można otworzyć dźwignią po lewej, a dźwignia po prawej uruchomi pułapkę? Lepiej to zapisać, bo gra nie przypomni Ci tej informacji, kiedy dotrzesz do ukrytych drzwi.

Nauczyłeś się magicznego zaklęcia? Może lepiej je zapisać, na wypadek gdyby jego treść była potem potrzebna?

Dotarłeś do pomieszczenia, w którym można znaleźć rewelacyjną broń? Lepiej naszkicuj mapę, która pomoże Ci w przyszłości odnaleźć tę drogę po raz kolejny.

Wydaje mi się, że stosunek gracza do tego aspektu rozgrywki zdecyduje o tym, czy będzie się bawił dobrze przy Czarnoksiężniku z Ognistej Góry czy nie. Jedni mogą polubić to rozwiązanie, bo wciąga w świat gry i pomaga wczuć się w postać, którą kierujemy. Inni mogą uznać, że to za dużo nudnego prowadzenia zapisków, a za mało samego grania.

Jakim rodzajem gracza jesteś Ty?

Mi osobiście ten typ rozgrywki bardzo przypadł do gustu. Książka ma oldschoolowy klimat, zrzuca na gracza trochę obowiązków, bywa bezlitosna, ale jednocześnie – jest naprawdę przejrzysta i skutecznie zachęca do kolejnych i kolejnych prób.

Grając w nowsze komiksy paragrafowe trafiam często na sytuacje, w których trzeba się domyślić, o co chodziło autorowi. Czy mogę w tym momencie zdecydować się na ucieczkę? Czy mogę w tej sytuacji skorzystać z tego przedmiotu? Czy ta mapa, którą podnoszę, zajmuje jedno z moich pięciu miejsc w ekwipunku?

Czarnoksiężnik z Ognistej Góry jest napisany bardzo dobrym językiem, jasnym i konkretnym. Polecenia i opcje do wyboru są zawsze zrozumiałe, zmagamy się z grą, a nie z regułami gry.

Czarnoksiężnik z Ognistej Góry - gra paragrafowa

Warto natomiast wiedzieć, czego się spodziewać, sięgając po Czarnoksiężnika z Ognistej Góry. To nie będzie wielowątkowa fabuła, pełna zwrotów akcji i pełnokrwistych postaci. To klasyczny dungeon crawler. Jeśli bardziej zależy Ci na eksploracji i rozgrywce – nie powinieneś się zawieść, jeśli bardziej na dobrej fabule – tego tu trochę brak.

Walka jest dość losowa, ale działa trochę lepiej niż w wielu innych pozycjach z tego gatunku, bo daje nam do dyspozycji ciekawe narzędzie – szczęście. Punkty szczęścia możemy wydawać na kilka różnych sposobów i mogą one mocno nam pomóc, ale trzeba rozsądnie nimi dysponować, bo nieczęsto trafiamy na możliwość ich odzyskania. Warto też zaznaczyć, że starcia są dość łatwe – śmierć z rąk napotkanych przeciwników nie będzie tu naszym głównym zmartwieniem.

Głównym zmartwieniem będzie zgubienie się w labiryncie. Jednym z wyzwań, które spotykamy na drodze do skarbów, jest całkiem rozbudowany labirynt. I muszę przyznać, że ten fragment wystawił moją cierpliwość na poważną próbę. Moja mapa przestała się mieścić na kartce, wracałem w te same miejsca po kilka razy, wpadałem w pułapki, gubiłem drogę… Ale nie odłożyłem książki. A kiedy miałem gotową mapę całego labiryntu i wiedziałem, że już nigdy w trakcie następnych rozgrywek nie będę musiał się w nim gubić – satysfakcja była naprawdę spora.

Czarnoksiężnik z Ognistej Góry - gra paragrafowa

Czarnoksiężnik z Ognistej Góry w roku 2020

Jak więc radzi sobie czterdziestoletnia gra na rynku pełnym gier paragrafowych? Naprawdę dobrze! Sięgnięcie po klasyczną pozycję jest ciekawym ruchem ze strony Fox Games. Dużym zainteresowaniem cieszy się dziś wśród graczy RPG ruch OSR – czyli Old School Revival / Old School Renaissance. Serial Stranger Things również ożywił zainteresowanie klimatem starych gier RPG. Oldschoolowe klimaty stają się modne. Czarnoksiężnik z Ognistej Góry perfekcyjnie wpisuje się w ten nurt, oferując nam klasyczną przygodę, ale podaną w dopracowanej, przemyślanej formie.

Jeśli nie zniechęca Cię wizja rysowania mapy i robienia mnóstwa notatek w trakcie rozgrywki, jeśli nie zależy Ci na rozbudowanej historii, a chcesz po prostu pozwiedzać podziemia w poszukiwaniu skarbów, Czarnoksiężnik z Ognistej Góry może być grą dla Ciebie. 

Plusy
  • Wrażenie eksploracji
  • Przejrzystość zasad i samej rozgrywki
  • Regrywalność przy kolejnych podejściach
Plusy / minusy
  • Tworzenie mapy – dla niektórych to będzie fajny dodatek, dla innych męczarnia
  • Walka jest całkiem dobra, ale nadal potrafi być mocno losowa
Minusy
  • Fabuła to tylko pretekst do zwiedzania lochów
  • Długie krążenie po labiryntach potrafi trochę zniechęcić

Ocena: 4 out of 5 stars (4 / 5)

Dziękujemy wydawnictwu Fox Games za przekazanie gry do recenzji.

Marcin Dudek

Marcin Dudek