Łap za słówka: Gra karciana. Bądź oryginalny. Recenzja

Łap za słówka: Gra karciana to uproszczona wersja gry słownej Łap za słówka. Sprawdź, czy uda ci się napisać słowa, na które nie wpadli przeciwnicy! Przyda nam się więc tutaj trochę wiedzy, ale też i kreatywność.

Informacje o grze


Autor: Hartwig Jakubik
Wydawnictwo: Egmont
Liczba graczy: 3 – 8
Czas gry: ok. 20 minut
Wiek: 8+
Cena: ok. 25 zł
Instrukcja

Wykonanie

W skromnym pudełku znajdziemy dość krótką instrukcję i karty: kategorii, liter i punktacji. Gra nie jest zbytnio skomplikowana, więc i komponentów nie potrzebujemy zbyt wiele. Mamy tu w końcu do czynienia z uproszczoną grą karcianą. W pierwowzorze Łap za słówka mieliśmy żetony liter zamiast kart, a kategorie znajdowały się na kostkach. Mieliśmy tam też trochę więcej zasad. Tu wszystko dzieje się szybciej, a zasady są zdecydowanie prostsze.

Jakość kart oceniam jako dobrą. W tym miejscu jeszcze ciekawostka: karty w pudełku są przedzielone poprzeczną przegródką. Dzięki czemu nic nie powinno się pomieszać. Dbałość o szczegóły godna pochwały

Zasady

Przed rozgrywką każdy z graczy otrzymuje 2 karty kategorii. W swojej kolejce należy wybrać jedną z nich, następnie odkryć (z 2 osobnych talii) 2 karty liter. W tym momencie wszyscy jak najszybciej starają się napisać pasujące do kategorii słowa, które zarazem będą zawierały wyłożone litery. W momencie gdy gracz ma już 3 słowa, może powiedzieć “stop”, dzięki czemu tura się kończy. Jeśli chce, może próbować dopisać jeszcze dwa słowa, by mieć ich łącznie 5 (i wtedy dopiero zakończyć turę). Następnie gracze czytają zapisane wyrazy i wykreślają te, które się powtarzają.

Niewykreślone słowa dają każdemu punkty. Po zakończeniu 1, 2 lub 3 kolejek (w zależności od liczby graczy) zliczamy wszystkie punkty – kto zebrał ich najwięcej, zostaje zwycięzcą.

Wrażenia

Łap za słówka: Gra karciana nie jest oczywiście grą wyjątkową oryginalną. Przypominają się tutaj Państwa, miasta, Tempo!, Podaj hasło, Tagi i z pewnością wiele innych tytułów. W trzech ostatnich mamy co prawda tury dla graczy/zespołów. Tu wszyscy pracują/myślą w jednym czasie. Stąd też mamy tu swoisty wyścig. Kto pierwszy, ten lepszy. Pewnym mankamentem gry jest zapisywanie wymyślonych haseł. Stąd też każdy potrzebuje kartki i czegoś do pisania. Oczywiście nakłada to pewne ograniczenia do rozgrywki. W innym przypadku musielibyśmy sprowadzić grę do czegoś w stylu Tagów lub Tempa.

Sama gra daje sporo radości. Mamy tu dość różnorodne kategorie: np. coś okrągłego, państwa czy tytuły i autorzy książek. Do tego oczywiście dochodzą wytyczne w postaci konkretnych liter. Czasem zestawienia w stylu “F” i “H” potrafią zatrzymać graczy na dłuższą chwilę, a nawet i doprowadzić do przedwczesnego zakończenia tury. To oczywiście nie koniec – w końcu punkty przyznane będą tylko za wyrazy, które nie pojawiły się u nikogo innego. Poprzeczka jest więc zawieszona wysoko.

Łap za słówka: Gra karciana jest oczywiście skierowana do osób, które lubią gry słowne. Nie ma tu żadnej planszy, strategii ani złożonej mechaniki. Wszystko skupia się na wymyślaniu słów. Jeśli taka rozgrywka ci nie odpowiada, to oczywiście nie będzie to tytuł dla ciebie. Moim zdaniem jednak każdemu przyda się trochę taka gra: wymusza bowiem na graczach odświeżenie pamięci. Przy okazji dzięki innym graczom możemy dowiedzieć się czegoś nowego. To z perspektywy dorosłego. Dla dzieci (wiek 8-10 lat) gra może wydawać się trudna z uwagi na wymagany spory zasób słownictwa, ale jednocześnie może pomóc rozwinąć w nich ciekawość poznawania nowych słów czy zagadnień. Warto pierwsze rozgrywki z nimi przeprowadzić na spokojnie. Najlepiej stworzyć zespoły (o ile to możliwe): dziecko + dorosły. Dzięki czemu dzieci nie będą się czuły bezradne. Można też liczyć ich punkty podwójnie. Instrukcja podpowiada nam też wariant, gdzie na stole lądują 3 karty liter, dzięki czemu jest większa szansa na ułożenie czegoś. Jako rodzic grę tak czy siak polecam. Trzeba jednak tutaj szczególnie wziąć pod uwagę możliwości i ograniczenia dzieci.

W gronie dorosłych gra sprawdzi się o tyle, o ile gracze lubią ten typ gry i o ile prezentują w miarę zbliżony poziom. Odstawanie jednego gracza (w szybkości i zasobie słownictwa) może skutecznie zniechęcić resztę współgraczy. Tak ja przynajmniej miałem w Tagach, gdy jedna osoba kasowała wszystkie kulki prawie w jednym ruchu.

Podsumowanie

Łap za słówka: Gra karciana jest dość lekką, ale całkiem przyjemną propozycją. Spokojnie możemy rozegrać tu partyjkę (albo dwie) właściwie z każdym. Tytuł sprawdzi się w gronie rodzinnym, gdzie możemy nawet stworzyć drużyny (np. osoba dorosła + dziecko), ale też przy różnorakich luźnych spotkaniach. Zasady są przystępne, a i czas rozgrywki sprzyja kolejnym partyjkom. Pomimo swej prostej formy gra wciąga. Oczywiście o tyle, o ile jesteśmy w stanie sprawdzić swój zasób słownictwa, kreatywność i szybkość.

Dla mnie gra zasługuje przynajmniej na poznanie, zwłaszcza że zachęca ceną i kompaktowością wydania. W mojej rodzinie tytuł naprawdę się spodobał. Starsi próbowali swoich sił w wymyślaniu, a dzieci często uczyły się nowych rzeczy. Z uwagi na przyjazną formę, myślę, że z czasem wyprze inne gry o podobnym charakterze (a szczególnie Państwa, miasta). Może nie uświadczymy tu czegoś odkrywczego, ale mimo to Łap za słówka to bardzo sympatyczny tytuł. 

Czy bardziej polecam ten odchudzony tytuł czy pierwowzór? Otóż w tym przypadku uważam, że mniejsza wersja wygrywa: sprzyja zabieraniu jej wszędzie ze sobą z uwagi na swoją poręczność, a przy tym tłumaczy się ją wyjątkowo szybko. Zresztą i sama gra jest szybsza. 

Plusy
  • szybka rozgrywka
  • proste zasady przystępne dla każdego
  • sporo kart kategorii
  • kompaktowe pudełko
  • dodatkowe warianty
  • walor edukacyjny
Plusy / minusy
  • interakcja pomiędzy graczami ograniczona właściwie do wymyślania takich samych słów
Minusy
  • do gry wymagana jest dla każdego gracza kartka i coś do pisania (chociaż nie wiem, jak dałoby się to inaczej rozwiązać)

Ocena: 4 out of 5 stars (4 / 5)

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za przekazanie gry do recenzji.

Łukasz Hapka

Łukasz Hapka