Super Farmer: The Card Game. Uważaj na koty! Recenzja
Super Farmer staje się powoli rodziną gier. Oczywiście mamy tu przede wszystkim powstałą w 1943 Hodowlę zwierzątek, dalej Rancho, potem wyszedł jeszcze UFO farmer (nawiązujący bardzo luźno do oryginału, nazywany zresztą wg BGG spin-offem). Po latach przyszedł czas na wersję karcianą. Przed państwem: Super Farmer: The Card Game!
O ile oryginał polegał na rzucaniu kostkami i zarządzaniu swoim stadem, o tyle tutaj nowe zwierzęta będą po części wybierane przez nas, ale też część dostaniemy w ramach “prezentów” od innych graczy. Przy okazji zrezygnowano tu z jakichkolwiek wymian zwierząt. Mamy tu jeszcze kilka dodatkowych zmian, o czym w dalszej części.
Spis treści
Informacje o grze
Wydawnictwo: Granna
Liczba graczy: 2 – 6
Czas gry: 15-30 minut
Wiek: od 7 lat
Cena: ok. 60 zł
Instrukcja
Wykonanie
Jak przystało na wersję karcianą, pudełko jest tu mniejsze niż w przypadku oryginalnego Super Farmera. Oczywiście zaraz po otwarciu okaże się, że parę kart, drewnianych owieczek i plansza spokojnie zmieściłyby się w opakowaniu 2 razy mniejszym. Nie każdemu to przeszkadza, ale ja osobiście zwracam na to uwagę.
Super Farmer: The Card Game to kolejna gra od Granny z serii Gram bez plastiku. W związku z tym w pudełku nie uświadczymy plastikowych torebek ani nawet folii na karty. Drewniane owieczki (do liczenia punktów) znajdują się w papierowym woreczku, karty otacza zaś papierowa taśma. Rzeczywiście – nie ma tu plastiku (choć oczywiście całe pudełko jest jak najbardziej w folii – na to chyba nie lekarstwa).
Boję się trochę o wytrzymałość kart. Co prawda przeszły już kilka rozgrywek z dziećmi i wszystko jest OK, ale są naprawdę dość cienkie. Mamy na nich oczywiście ilustracje Piotra Sochy – w tej samej stylistyce co w oryginalnym Super Farmerze. Małym mankamentem jest dość wąski tor do liczenia punktów. Dwie owieczki ledwo mieszczą się na jednym polu. No i … brak pola 0. Mankamentów nie ma zbyt wiele – gra spełnia swoje zadanie, karty są kolorowe, dość wytrzymałe, a pudełko utrzymuje wszystko w porządku (mamy specjalne miejsce na karty, więc nie latają one po całym pudełku).
Zasady czyli jak grać w Super Farmer: The Card Game
Super Farmer: The Card Game trwa 2 rundy, w których staramy się zebrać jak najwięcej zwierząt, a dzięki temu otrzymać najwięcej punktów. Po każdej rundzie sprawdzimy, kto w poszczególnych rodzajach zwierząt zebrał ich najwięcej. To będzie odgrywało największą rolę. Do tego co nieco mogą zmienić koty, a także widoczne na kartach znaczniki wody i kapusty (o czym za chwilę).
W każdej rundzie gracze w podobny sposób wybierają sobie karty. Najpierw jedną kartę ze zwierzęciem przeznaczamy do naszego stada, a następnie kolejną przekażemy jednemu ze współgraczy. Cały czas musimy oczywiście mieć na uwadze, że zbytnia pomoc może nam zaszkodzić. Dobrze więc zliczać stan poszczególnych rodzajów, by nie dać się prześcignąć innym. W końcu tylko ten z najliczniejszym stadem danego rodzaju dostanie punkty.
Karty będą krążyły między graczami. Mamy tu więc tzw. mechanikę draftu. W pierwszej rundzie moje karty trafią do sąsiada z lewej, w drugiej – do tego z prawej.
Z wprowadzonych nowości mamy tu np. koty. Posłużą nam one jako jokery – można je dołożyć do dowolnej grupy zwierząt, choć na koniec rundy każdy kot odejmie nam 1 punkt. Kapusta z kolei zapunktuje, gdy w danej kolumnie (czyli w danym rodzaju zwierząt) pojawi się kolejna karta z tym symbolem – zliczamy wtedy wszystkie karty z kapustą leżące powyżej i za każdy symbol tego warzywa otrzymamy 1 punkt. Dodatkowo woda – tu już bez kombinacji: 1 punkt za każdą.
Karty w naszych stadach nie znikają po pierwszej rundzie, warto więc budować sobie tutaj trwałą przewagę.
Autor dołączył do instrukcji parę zasad opcjonalnych:
- Inne liczenie wody – punkty za wodę dostanie ten, kto będzie miał najwyższą liczbę ikon wody ze swojej najsłabszej kolumny
- Atak drapieżników – przed każdą rundą rzucamy specjalnym żetonem, by określić, który drapieżnik (lis czy wilk) będzie atakował – na koniec rundy gracz, który ma w danych gatunkach najmniej psów, straci jedno zwierzę
- Można też (co oczywiście dodatkowo utrudni grę) ustalić, że w każdej rundzie atakują i lis, i wilk.
Wrażenia
Super Farmer: The Card Game to ciekawy pomysł na kolejny tytuł z serii. Z całą pewnością gracze odnajdą tu te same zwierzątka co w oryginale, ale już sam mechanizm ich zbierania będzie wyglądał inaczej. Nie musimy już tutaj rzucać kostkami, ale po prostu wybieramy kartę, która nam odpowiada. Szybciej i sprytniej. Oczywiście dalej nie wiemy wszystkiego – w końcu inni mogą nam podłożyć zupełnie niepasujące nam zwierzę. Tutaj właściwie tylko kot może nam delikatnie zaszkodzić, choć z drugiej strony odpowiednio dołożony może nam ostatecznie zapewnić przewagę (w końcu ta karta to joker).
Klimat budowania stada jest oczywiście obecny, choć grze dużo bliżej do 7 Cudów Świata – głównie z uwagi na mechanikę draftu i zbieranie przewag (Budynki wojskowe). Poza tym nie należy zapominać o możliwości podrzucania innym kart “prezentów”. Z uwagi na przekazywanie sobie kart warto zadbać, bo kolejny gracz nie dostał czegoś, co go jeszcze bardziej wzmocni. To wszystko oczywiście sprawia, że Super Farmer: The Card Game pomimo podobnego zbierania zwierzątek, jest grą zdecydowanie inną:
- szybszą – draft pozwala rozegrać naprawdę szybkie partyjki nawet w pełnym składzie (6 osób i jakieś 30 minut), co w przypadku oryginału rzadko było możliwe
- z większą interakcją – oprócz przekazywania sobie kart, podrzucamy tutaj konkretne karty konkretnym przeciwnikom (w Super Farmerze zupełnie tego nie było, no może poza nieczęsto stosowaną wymianą zwierząt pomiędzy graczami, co jednak zbyt wiele nie zmieniało)
- bardziej wymagającą – punkty za konkretne gatunki dostanie tylko ten, kto ma ich najwięcej
- a przede wszystkim – bardziej decyzyjną – to tu wybieramy kolejne karty, zbieramy kapustę, która w przyszłości da nam sporo punktów, dokładamy kolejne psy, by drapieżniki nas nie zaatakowały czy podrzucamy przeciwnikowi zupełnie mu zbędnego królika.
Super Farmer: The Card Game uważam więc za dużo lepszą grę niż oryginał. Dalej obracamy się w wadze familijnej, ale rozgrywka jest pozbawiona wielu wad. Jak dla mnie najistotniejsza jest rezygnacja z kostek na rzecz draftowanych kart. Jest dzięki temu szybciej, a i dzieci nie zdążą się tutaj znudzić. Zdarzało się bowiem nie raz, że w czasie rozgrywki w Super Farmera młodsi zawodnicy nie wytrzymywali do końca. Tu faktycznie wszystko da się zmieścić w 30 minut. Zarówno we 2, jak i w 6 osób. A jaki skład jest optymalny? Mi dobrze się grało w zestawieniu 3-4 osoby, ale nie widzę powodu, by na mniej lub więcej osób coś nie grało. Z pewnością w mniejszym składzie można bardziej kontrolować stada przeciwników, w większym gronie jest więcej zamieszania. Dalej jednak nie jesteśmy w stanie przewidzieć, które karty wrócą do nas.
Podsumowanie
Super Farmer: The Card Game to dobry tytuł. Jest lepszy niż Super Farmer. Mamy tu w końcu zmienioną mechanikę, która zdecydowanie usprawnia rozgrywkę. Graczom, którzy znają oryginał, warto zaproponować partyjkę w ten tytuł albo sprawić taki właśnie prezent. Wersja karciana zdecydowanie nada się do rozgrywek rodzinnych: zasady mamy tu wyjątkowo przystępne, rozgrywka się nie dłuży, a przy tym mamy tu dodatkowe warianty, które wprowadzą pewną różnorodność.
Moje dzieci (w wieku 7, 8, 10 lat) grały w Super Farmer: The Card Game ze sporą przyjemnością i widać było, że ogarnięcie wszystkich zawiłości rozgrywki nie sprawia im najmniejszego problemu.
- proste zasady
- szybka rozgrywka (nawet w pełnym składzie będzie to ok. 30 minut)
- sporo usprawnień w stosunku do oryginału
- kilka wariantów gry
- nawet pomimo tego, że nie ma tu kostek, mamy tu pewną losowość
- za duże pudełko
- cienkie karty
Ocena: (4 / 5)
Dziękujemy wydawnictwu Granna za przekazanie gry do recenzji.
Łukasz Hapka
Game Details | |
---|---|
Name | Super Farmer: The Card Game (2019) |
Złożoność | Medium Light [1.50] |
BGG Ranking | 12556 [7.48] |
Liczba graczy | 2-6 |
Projektant/Projektanci | Yaniv Kahana |
Grafika | Piotr Socha |
Wydawca | Granna, Baicheng Games, GravitiX Games and Red Glove |
Mechanizmy | Open Drafting and Set Collection |
- W mroku wieży. Recenzja gry książkowej - 10 września 2024
- Władca Pierścieni: Wyprawa do Góry Przeznaczenia – licz na dobre rzuty. Recenzja - 6 sierpnia 2024
- Marvel Dice Throne – rzucaj i wygrywaj. Recenzja - 14 czerwca 2024