Zdobywcy Kosmosu – wyścig (kosmiczny) czas zacząć! Recenzja
Podbój kosmosu był jednym z najważniejszych osiągnięć XX wieku. 4 października 1957 roku pierwszy satelita „Sputnik 1” został umieszczony na orbicie. Cztery lata później Jurij Gagarin wykonał pierwszy lot kosmiczny na pokładzie statku „Vostok 1”.
Spis treści
Informacje o grze
Rakieta gotowa do startu za 3…2…1…
…to ten najbardziej ekscytujący moment podczas startu lotu kosmicznego! Rozpoczyna się on uruchomieniem rakiety nośnej, która odrywa ogromny pojazd od powierzchni Ziemi, a następnie rozpoczyna swoją podróż w przestrzeń kosmiczną. Pierwsze wrażenia po zobaczeniu Zdobywców Kosmosu rozbudziły po raz kolejny moje marzenia o locie w kosmos… Tymczasem jednak muszę wrócić na Ziemię, aby najpierw odpowiednio się do tego przygotować
…Silniki uruchamiają się…
Po ulotnych marzeniach otwieram niewielkie pudełko, które wypełnione jest po brzegi głównie kartami i żetonami. Odkrywam też ciekawe… panele (uznajmy to za dobrą nazwę) będące, jak się okazuje później naszym Centrum Rozwoju. Oczywiście dołączona została również instrukcja oraz karta pomocy dla każdego z graczy opisująca działanie każdej zdolności kart. Instrukcja do gry nie jest może najkrótszą, jaką widziałem dla gry takiego kalibru, ale opisuje wszystkie zasady wyczerpująco, a na dodatek zawarto w niej nawet parę przykładowych tur gry.
Nie sposób przejść obojętnie obok klimatycznych, oryginalnych grafik na żetonach projektów – przypominają mi znaczki pocztowe z tamtego okresu. Grafika na pudełku od razu sprawia, że za każdym razem przypomina mi się dokumentalny film o wyścigu kosmicznym, emitowany kiedyś na pewnym kanale naukowym. Samo wydanie aż kipi radzieckim klimatem… i akurat w tym przypadku jest to zaleta!
Kto w ogóle zbudował tę rakietę…?
…bo przecież nie astronauci. Aby wyruszyć w lot kosmiczny, będziemy musieli zatrudnić do naszego Centrum Rozwoju różnych specjalistów – zaczynając od inżynierów, testerów i naukowców, a kończąc na budowniczych i astronautach.
Zacznijmy jednak od początku. Celem każdego z graczy jest uzyskanie jak największej liczby punktów poprzez pozyskiwanie odpowiednich specjalistów do swojego centrum badawczego. Poniżej zostało przedstawione przykładowe przygotowanie rozgrywki dla 3 graczy – każdy gracz otrzymuje panel Centrum Rozwoju, 5 różnych żetonów, 1 kartę specjalisty oraz kartę pomocy.
Gra rozgrywana jest począwszy od gracza, który ostatnio był w przestrzeni kosmicznej (!), a w swojej turze wykonujemy jedną z dwóch akcji – dobieramy specjalistę ze środka stołu (lub ze stosu) albo rekrutujemy specjalistę do swojego Centrum Rozwoju.
O ile dobrania karty tłumaczyć nie trzeba, to rekrutacja jest już trochę bardziej skomplikowana. Na początku wybieramy dywizję, do której trafi nasz specjalista – determinuje to okrągły znak na karcie, a następnie opłacamy koszt widoczny w lewym dolnym rogu karty. Opłacić go możemy na parę sposobów:
- oddając żetony do gracza znajdującego się po naszej lewej stronie,
- oddając karty na środek z ręki – każda taka karta to dwa dowolne, „wirtualne” żetony
Otrzymaną kartę umieszczamy w odpowiedniej dywizji – będzie ona sprawiała, że każdy kolejny specjalista rekrutowany do tej sekcji będzie kosztował mniej o każdy okrągły symbol na kartach w tej dywizji (tak, jest możliwość pozyskania specjalisty “za darmo”). Każdy specjalista posiada specjalne umiejętności, które możemy wykorzystać w swoich kolejnych turach, ale działają one tylko wtedy, gdy karta znajduje się na wierzchu stosu danej dywizji, tzn. że następna karta tego samego specjalisty „przykryje” nam poprzednią zdolność w tym stosie.
Po swojej turze sprawdzamy jeszcze, czy posiadamy odpowiedni zespół do uzyskania projektu, czyli uzyskaliśmy odpowiednią liczbę okrągłych symboli na kartach swoich specjalistów do jego uzyskania.
Gra kończy się w momencie, gdy zostaną ukończone wszystkie projekty lub jeden z graczy zrekrutuje 12 specjalistów do swojego Centrum Rozwoju. Runda jest dokańczana, aby każdy z graczy wykonał taką samą liczbę tur, a następnie przystępujemy do liczenia punktów (szare wartości na kartach i żetonach projektów).
Spójrz w górę… to, to chyba Sputnik!
Zdobywcy Kosmosu to gra, która mechanicznie garściami czerpie z bardzo popularnej gry Splendor, ale wprowadzone modyfikacje są na tyle świeże, że można spokojnie uznać Zdobywców za pełnoprawny tytuł. Szczególnie do gustu przypadły mi umiejętności specjalistów, które sprawiają, że każdy gracz buduje swego rodzaju unikalny silnik gry.
Sama rozgrywka przebiega dość dynamicznie, aczkolwiek w przypadku 4-osobowego starcia ujawnia się już drażniący downtime, który wynika z wielu decyzji do podjęcia w niektórych momentach rozgrywki – bywało tak, że na swoją turę czekało się nawet 3 minuty, to jednak trochę dużo. 2- oraz 3-osobowa rozgrywka są dużo bardziej płynne i chyba najbardziej spodobał mi się wariant 3-osobowy. Rozgrywka trwa pudełkowe 20-40 minut (około 10 minut na gracza), no… chyba że traficie na „myślicieli”, to wtedy dłużej…
O grafice już trochę powiedziałem i mimo iż jest to głównie gra taktyczna/strategiczna, więc klimat z reguły jest tylko “na doczepkę”, to jednak tutaj idealnie wpasowuje się w ideę wyścigu kosmicznego – przez całą rozgrywkę czuje się walkę o najlepszych specjalistów i projekty. Moim jedynym zastrzeżeniem mogą być jednakowe grafiki (i ich 3-stopniowe powiększenia…) specjalistów z tej samej dywizji. O ile temat w Splendorze jest dla mnie trochę nijaki, to w przypadku Zdobywców jest on odczuwalny i z mojego punktu widzenia idealny… tyle, że ja jestem trochę „freakiem” kosmicznym
Podczas gry, jak już wspomniałem, staniemy przed wieloma nietuzinkowymi wyborami. Musimy zwracać uwagę na innych graczy, którzy potencjalnie zabiorą nam potrzebnego specjalistę. Nie doświadczycie tutaj bezpośredniej interakcji – co najwyżej przeszkodzicie innym w ich po cichu knutych planach. Taki poziom interakcji uważam w grze tego typu za wystarczający i zdecydowanie spełniający swoje działanie.

Specjaliści pracujący już dla jednego z graczy – jeszcze trochę, a będzie miał cały potrzebny mu zespół…
Jesteście gotowi do zdobycia Kosmosu?
Zdobywcy Kosmosu to gra, która już od pierwszej rozgrywki mnie oczarowała. Myślę, że jest to dobry przykład gry, w której uczeń przerósł mistrza. Splendor zastąpię Zdobywcami (lub ewentualnie postawię ich obok Splendoru ), przy których nie tylko się lepiej bawię, ale przede wszystkim mam te nostalgiczne marzenia o lotach w kosmos. A może i mnie uda się kiedyś polecieć… tam… na orbitę, a może i dalej…?
Jeśli jesteście zainteresowani tym tytułem, to jeszcze przez 10 dni na zagramw.to trwa kampania mająca na celu ufundowanie Zdobywców Kosmosu. Samo wydanie gry jest już pewne, ale nadal możecie wspomóc projekt odblokowując dodatkowe cele poszerzające już i tak ciekawą grę. Ja zdecydowanie zachęcam Was do wsparcia!
- Prosta, szybka i angażująca rozgrywka
- Świetnie oddany klimat wyścigu kosmicznego
- Projekty kosmiczne!
- Gra rodzinna będąca zarazem grą zaawansowaną
- Powtarzające się grafiki na kartach tego samego rodzaju
- Downtime występujący przy rozgrywce 4-osobowej
Ocena:
(4,5 / 5)
Dziękujemy wydawnictwu Waterlemon Publishing za przekazanie gry do recenzji.
Maksymilian Maczurek
Game Details | |
---|---|
![]() | |
Name | Space Explorers (2017) |
Złożoność | Medium Light [2.24] |
BGG Ranking | 2578 [6.94] |
Liczba graczy | 2-4 |
Projektant/Projektanci | Yuri Zhuravljov |
Grafika | Alexey Kot |
Wydawca | CrowD Games, Moroz Dev Studio, 25th Century Games, BLAM !, リゴレ (rigoler), Spielefaible and Watermelon Publishing |
Mechanizmy | Open Drafting and Set Collection |
- Morskie opowieści – historia o zdobywaniu łupu. Recenzja - 1 stycznia 2021
- Nagaraja – Indiana Jones na tropie artefaktów. Recenzja - 8 kwietnia 2020
- Sonar – zostań kapitanem łodzi podwodnej. Recenzja - 27 listopada 2019