Puzzlage. Recenzja
Gra bez pudełka, z jakimś spinnerem? Na puzzlach właściwie same litery… O co tu chodzi?
Puzzlage to gra, w której będziemy wymyślali słowa z określonymi literami. Brzmi prosto? Za prosto? Czy czujecie tu jakiś podstęp?
Informacje o grze
Wydawnictwo: Puzzlage
Liczba graczy: 2 – 4
Czas gry: ?
Wiek: od 9 lat
Cena: ok. 15$
Instrukcja
Wykonanie
Grę otrzymujemy (aż z USA!) w dziwnie wyglądającym worku. Trochę jak na zabawki. Trochę to dziwi, ale z pewnością za takim wykonaniem stoi jak zwykle ekonomia.
Puzzlage nie jest zbyt duże: ot, spinner i trochę puzzli. Jakościowo nie jest tak źle. Puzzle są całkiem grube, ale też są dobrze dopasowane (co jednak ma tu spore znaczenie).
Zasady
Grę należy rozpocząć od skonstruowania “planszy”. W odpowiedniej kolejności graczy należy dokładać kolejne kafle, aby ostatecznie powstał kwadrat 3 x 3. Mamy tu właściwie zupełną dowolność, a więc możemy dobierać litery, które nam osobiście będą bardziej odpowiadać.
W swoim ruchu gracz kręci spinnerem, a następnie musi podać wyraz:
- co najmniej 4-literowy (oczywiście po angielsku)
- składający się z przynajmniej jednej litery z kafla wskazanego przez spinner
- dodatkowe litery w wyrazie mogą być wzięte z układanki
- wyrazy w trakcie rozgrywki nie mogą się powtarzać
Z gry można odpaść, gdy nie uda się podać wyrazu. Ostatni gracz zostaje zwycięzcą.
Wrażenia
Banalnie proste zasady: zakręć spinnerem, podaj wyraz. Właściwie żadnej decyzji tu nie uświadczymy. No, może poza układaniem planszy przed rozgrywkę. Puzzlage to właściwie swego rodzaju zabawa. Nie traktowałbym tego na równi z innymi grami słownymi, które oferują dużo bogatszą rozgrywkę. Ot, chociażby SHH czy Tempo. Ewentualnie Puzzlage może służyć jako narzędzie edukacyjne. Mocno uproszczone, ale jednak.
Trochę szkoda, że ciekawie pomyślany element puzzli nie został tu bardziej kreatywnie wykorzystany. A tak mamy jednak dość dłużącą się rozgrywkę. Wystarczy bowiem, że gracze będą znali dość dobrze język. Gra może się wtedy przeciągać w nieskończoność. Puzzlage zostało wydane na rynek amerykański, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by w trakcie rozgrywki podawać polskie słowa. Zwiększyłbym tylko w tym przypadku minimalną liczbę liter z 4 do 5. Poza tym można tu dodać jakieś kategorie… Ale… no tak… robi się z tego trochę inna gra.
“Pudełkowo” mamy tu limit 2-4 graczy. Ale jak dla mnie nie ma znaczenia, ile osób gra. Co prawda nie każdy wtedy ułoży swój element planszy, ale jak się okazuje w ogóle nie wpływa to na rozgrywkę. Wiekowo mogą grać dzieci, które znają już co nieco literki. Spokojnie można więc próbować z 6- czy 7- latkami. Nie trzeba czekać na pudełkowy wiek 9+.
Podsumowanie
Lubię gry słowne. Zwłaszcza, gdy są ciekawe i wymagające. Puzzlage niestety takie nie jest. A do tego się dłuży. Po prostu wymyśl wyraz? I tyle? To chyba lepiej zagrać w “Państwa, miasta”…
Jak dla mnie ciekawy pomysł zupełnie nie przełożył się na jakość rozgrywki. Jest prosto, banalnie, nudno… I do tego zupełnie nie czujemy tu jakiejkolwiek gry. Ani decyzji.
- kompaktowe opakowanie
- wytrzymałe elementy
- zero poczucia gry
- właściwie brak interakcji
- dłużąca się rozgrywka
- … która zupełnie nie angażuje
- brak jakichkolwiek decyzji (no, może poza ułożeniem planszy)
Ocena:
(1 / 5)
Oczywiście traktując grę jako zapychacz czasu (w który można zagrać praktycznie wszędzie), ewentualnie proste narzędzie edukacyjne, można dodać jakiś punkt do oceny. Dalej jednak znajdziemy o wiele lepsze i bardziej przemyślane tytuły.
Dziękujemy wydawnictwu Puzzlage za przekazanie gry do recenzji.
Łukasz Hapka
- Great Western Trail: Argentyna – do Buenos… Recenzja - 23 maja 2023
- Sherlock Holmes: Mistyczne śledztwa – tajemnice w komiksie. Recenzja - 28 kwietnia 2023
- Pitagoras – ekspresowe liczenie. Recenzja - 26 kwietnia 2023