Mystery. Komiks paragrafowy. Recenzja
Chicago, 2017. W mieście, w którym szerzy się przestępczość, działa prestiżowa organizacja o nazwie Legion Walecznych. Wstępujesz w jej szeregi, ale nie od razu będziesz mógł wymierzać sprawiedliwość: Mystery i jego pomocnicy będą udzielać ci wskazówek! Wyruszaj do walki, korzystaj ze swoich mocy, stawiaj czoła niebezpieczeństwom i zostań najsłynniejszym obrońcą uciśnionych, bo superbohater – to TY!
Któż z nas nie chciał być kiedyś superbohaterem? Latać, pokonywać potwory, zliczać wszystkie ruchy do końca rozgrywki? Teraz mamy taką możliwość. Wystarczy sięgnąć do komiksu Mystery. Kariera superbohatera stoi przed nami otworem. Świat jest tu co prawda trochę inny. Sporo tu różnych supermocy, ale kto okaże się tym najlepszym?
Informacje o grze
Wykonanie
Tym razem ilustracje wykonał Stivo. Graficznie nie przypomina to poprzednich komiksów. Początkowo trochę dziwnie to wyglądało, ale to chyba kwestia zaznajomienia się z kreską.
Z uwagi na to, że całość to taka trochę satyra na superbohaterów, to i ilustracje są pełne nawiązań i humoru. Niektóre postacie są celowo przerysowane, ale jak dla mnie wpisuje się to jeszcze bardziej w klimat historii. Dodatkowo mamy tu oczywiście ukryte cyfry, które tym razem nie są takie trudne do odnalezienia.
Całość prezentuje się oryginalnie, ale jak dla mnie to grafiki są naprawdę udane.
Wrażenia
Jak już wspominałem historia jest naprawdę interesująca. Mamy tu alternatywną wersję historii. Wszystko dzieje się w 2017 roku w Chicago, ale coś jest jednak inaczej. Miasto pełne jest bohaterów z supermocami. Oczywiście nie brakuje też super łotrów, którzy uprzykrzają życie zwyczajnych obywateli. Do walki ze złem rusza więc Legion Walecznych. Bohaterowie jako żywo przypominają tych z Ligi Sprawiedliwości. Mamy tu Shadowdarka (Batmana), Miracle Woman, Slapa (Flasha).
Cały komiks pełen jest żartów i nawiązań do słynnych komiksowych bohaterów. Na szczęście nie trzeba znać ich historii szczegółowo. Charakter całości jest więc dość lekki.
A jakie mamy tu narzędzia gry? Co nowego w kontekście prowadzenia bohatera?
Zacznę od tego, że mamy tu dość dużą swobodę. Nie ogranicza nas czas (jak np. w Rycerzach czy Łzach bogini Nuwy). Poza tym jak przystało na super gościa – mamy tu statystyki odpowiadające zdolnościom: siła, latanie, wyostrzone zmysły, góra forsy. Tak, okazuje się, że pieniądze zawsze się przydadzą. Każda z tych zdolności może być w skali od 0 do 5. W czasie przygód poszczególne statystyki będą nam się poprawiać. W rzadkich wypadkach – pogarszać.
Historia skupia się na zdobywaniu kolejnych poziomów w byciu superbohaterem. Żeby to jednak zrobić, potrzebujemy punktów Wielkiej Klasy. Jak się łatwo domyślić, otrzymamy je za wykonywanie zwyczajnych obowiązków superbohatera – czyli ratowanie świata. Żeby za dużo nie zdradzać, sytuacje będą różne i nierzadko trzeba się będzie dobrze zastanowić, jakich mocy użyć.
Poza tym nasz bohater właściwie nie traci życia. Może się zdarzyć, że wybierzemy nie do końca właściwie. Gra ukaże nas wtedy utratą punktów Wielkiej Klasy. Przy większych błędach – możemy nawet tracić moce.
Smaczku całości dodają ukryte kody QR, które odwołują nas do dodatkowych informacji. Chociaż nie do końca lubię wykorzystywanie gadżetów w grach, okazuje się, że mimo to warto z nich skorzystać.
Podsumowanie
Najważniejsze jest jednak – że Mystery to naprawdę wciągająca historia. Przemierzając przed odmienione Chicago spotkamy zarówno nietypowe sytuacje, super zbirów, jak też nawet alternatywny wszechświat. Historia ciekawie się układa i czujemy się prawie jak w filmie akcji. Mamy tu więc całkiem niezłą rozrywkę. Bez trudnych wyborów, bez niekończących się zagadek (choć kilka się znajdzie). Okaże się oczywiście, że mimo to czeka nas coś na kształt mini śledztwa. Ale dalej nie jest ono zbytnio wymagające.
Dla kogo będzie to dobry komiks? Myślę, że spokojnie może do niego siąść i 8-latek. Historia nie jest brutalna. A do tego mechanizm gry nie jest trudny (m. in. brak nadzorowania czasu). Co prawda piszę to z perspektywy kolejnego komiksu, ale mimo to – jest dość lekko.
Podsumowując – przy Mystery bawiłem się świetnie. Lekko podana historia super adepta bardzo przypadła mi do gustu. Dodatkowo udało mi się ją skończyć chyba najszybciej ze wszystkich komiksów. Trochę szkoda, że właściwie nie wraca się tu do początku i po jednorazowym przejściu nie za bardzo jest już do czego wracać. Mimo to tytuł jest godny polecenia… zwłaszcza, że… zapowiadają się kolejne z serii (!).
Ocena:
(4,5 / 5)
Dziękujemy wydawnictwu FoxGames za przekazanie gry do recenzji.
Łukasz Hapka
Game Details | |
---|---|
![]() | |
Name | Mystery (2016) |
Złożoność | Light [1.40] |
BGG Ranking | 12535 [6.86] |
Liczba graczy | 1 |
Projektant/Projektanci | Cédric Asna |
Grafika | Stivo |
Wydawca | Makaka Editions, Ediciones MasQueOca, FoxGames, Graphic Novel Adventures, Hobby World, Pegasus Spiele and Van Ryder Games |
Mechanizmy | Uncredited |
- Oryszalk – rzut okiem - 31 maja 2023
- Great Western Trail: Argentyna – do Buenos… Recenzja - 23 maja 2023
- Sherlock Holmes: Mistyczne śledztwa – tajemnice w komiksie. Recenzja - 28 kwietnia 2023