Plan wydawniczy Cube Factory of Ideas oraz gorące wrażenia redakcji

Dnia 7 października nasza redakcja (Michał i Daria) gościła w Poznaniu na konferencji wydawnictwa Cube. Mieliśmy okazję zapoznać się z ich planami wydawniczymi na jesień 2017 roku i na rok 2018. Zachęcamy do przeczytania artykułu, ponieważ jest kilka niespodzianek. I może Wy, tak jak nasz naczelny (“bo przecież Magia i Myszy”) znajdziecie pozycje, na które będziecie mocno czekali. 

 

Michał:Pierwszą wartą zainteresowania pozycją jest Sanctuary Engagered Spieces, a właściwie to Azyl: Zagrożone gatunki. W grze tej poprowadzimy schroniska dla zwierzaków (dla 32 gatunków). W rozgrywce wystąpią również polskie zwierzęta, chronione przed wyginięciem. Będzie to worker placementowe euro z gatunku średnich, z nową mechaniką wykonywania akcji w zasięgu wzroku naszego meepla (będą na kartach z możliwymi akcjami narysowane płotki). Gra prezentuje się bardzo ładnie graficznie i mamy nadzieję, że grywalność okaże się równie miodna.

 

Michał: Kolejna pozycja to przez niektórych (w tym i mnie) wyczekiwana Zima i do tego Martwa. Z dopiskiem Wojna Kolonii. Będzie to niesamodzielny dodatek łączący dotychczas wydane Martwa Zima: Gra Rozdroży oraz Długa Noc. Do zagrania w Wojnę Kolonii trzeba mieć obydwie wyżej wymienione pozycje. Gra dla 4 do 11 graczy. Czemu 11? Kiedy gra nieparzysta liczba osób, to ten “nadwyżkowy” staje się Samotnym Wilkiem i realizuje swoje cele niezależnie od dwóch rywalizujących ze sobą kolonii. Ciekawe? Pewnie, że tak. Ja już nie mogę się doczekać.

Daria: Jeden z najbardziej oczekiwanych przeze mnie tytułów (co później okaże się kłamstwem, gdyż z planu CUBE interesuje mnie więcej niż nakazuje zdrowy rozsądek). Przede wszystkim uwielbiam Martwą Zimę. Tak bardzo, że często męczę nią moich współgraczy, którzy nie przepadają za rozgrywkami nad stołem (cóż każdy czasami musi pocierpieć). Przede wszystkim brakuje mi na naszym rynku wydawniczym pozycji przeznaczonych dla dużej liczby graczy, nie będących jednocześnie pozycjami imprezowymi. Oczywiście zawsze przy takim tłoku można obawiać się o czas rozgrywki oraz downtime, ale tutaj sprytnie rozwiązano to równoczesnym wykonywaniem akcji przez obie kolonie. Mam nadzieję, że będzie sporo negatywnej interakcji, a krew naszych współtowarzyszy będzie się lała gęsto oraz obficie. I podobnie jak Michała najbardziej fascynuje mnie tryb Samotnego Wilka (bo któż poradzi sobie lepiej z wyzwaniami niż ja?) 

 

Michał: Wkrótce na Kickstarterze pojawi się Esencja,  w której przyjdzie nam się zmierzyć z graczami w ogromnym magic punkowym świecie. W tym euro będziemy kierowali różnymi frakcjami, aby zawładnąć magicznym światem. Grafiki prezentują się kapitalnie.

Daria: Co najbardziej zaciekawiło mnie w proponowanym świecie magic punka? Połączenie negatywnej interakcji z budowaniem naszego kawałka świata. Ponadto czeka na nas ciekawy system zbierania punktów zwycięstwa, gdzie nasze zasoby tytułowej esencji zerują się pod koniec rundy, toteż nie będzie nam straszny żaden kingmaking. Zapowiada się dość złożony tytuł, w którym dopiero odpowiednie balansowanie między budowaniem a atakowaniem innych zapewni nam słodki smak wygranej. I jak możecie się przekonać z załączonych zdjęć – wszystko wygląda obłędnie. 

 

Michał: W roku 2018 ukaże się gra Timberman Drwale w Lesie, będąca implementacją indyka na komórki i tablety. W tej kafelkowej grze naszym zadaniem będzie ścięcie jak największej liczby drzew, które dadzą nam masę punktów. Nie będzie to jednak takie proste bowiem będzie nam przeszkadzał odwieczny mieszkaniec puszczy, misio który straszy drwali. Oprawa graficzna zostanie przeniesiona  z wersji elektronicznej, czyli zobaczymy  sympatyczną pikselozę. Gra ma proste zasady i na pewno spodoba się wielu osobom, a w szczególności tym zagrywającym się w elektroniczny pierwowzór.

Daria: Cóż mogę dodać? Najbardziej podoba mi się misio, który z jednej strony wprowadza trochę zamieszania w lesie, podczas gdy z drugiej strony umożliwia nam odzyskanie swoich drwali. Gra kafelkowa, w której możemy odzyskać nasze kafelki? Trzeba wypróbować. 

 

Michał: Zaś dla ożywienia i pobudzenia szarych komórek będziemy mogli pograć w Słodką Pakę. Gra w czasie rzeczywistym, gdzie naszym zadaniem jest ułożenie określonego na wylosowanej karcie wzoru na dziewięciu dwustronnych żetonach z nadrukowanymi grafikami łakoci. Potem naciskamy dzwonek i  cieszymy się wygraną. Proste, łatwe i fajne. A jak potrafi pobudzić.

Daria: Udało mi się zagrać w te koreańskie ciasteczka i muszę przyznać, że to wcale nie jest takie proste na jakie wygląda! W sumie to nie udało mi się uderzyć w dzwonek ani razu. Cały twist znajduje się w takim nadrukowaniu słodkości, sprawiającym że wcale nie tak łatwo odtworzyć wymagany wzór. A tutaj jeszcze wszystko dzieje się szybko! Mocno czujemy oddech rywali. Nie jest to może jeszcze poziom trudności Fold-it (ciekawe czemu nie ma tego w planach :>), ale wciąż łatwo o przegrzanie szarych komórek oraz jęki zawodu po przegranej. 

Michał: Rok 2018 to też moment pojawienia się na rynku gry Crossfire. Jest to kolejna mafiowa wariacja. Czyli otrzymujemy kartę roli, przekazujemy ją dalej, potem zbieramy tasujemy karty swoją, jednego i drugiego sąsiada i finalnie otrzymujemy swoją postać w grze. Tak jak we wszystkich grach tego typu ma ona określone warunki zwycięstwa i to do nas należy przekonanie pozostałych graczy, wprowadzenie ich w błąd co do naszej tożsamości bądź odkrycie roli innego gracza, aby je spełnić.

Daria: Nie jestem fanką gier tego typu, ponieważ za bardzo opierają się na negocjacjach nad stołem, ale brakuje im spójnego wyjaśnienia tzn. dlaczego mamy się pozbywać innych graczy. Przez to bardzo często nie wiadomo o czym gadać, a sama rozgrywka rozpływa się w niebycie milczenia. Tutaj natomiast osadzenie wszystkiego w świecie Specter Ops pozwoliło na zgrabne wyjaśnienie kto, jak i po co. Nie było irytującej ciszy, lecz starcie domysłów wraz z próbami kłamstw. Dzięki temu całość przebiegała naprawdę płynnie i emocjonująco! Nawet jeśli nie lubicie imprezówek, to nie kręćcie od razu nosem na Crossfire. 

Daria: Kolejny nowy tytuł to  Crystal Clans. Karcianka oparta na zarządzaniu ręką połączona z mechaniką papier-kamień-nożyce. Różne frakcje, mnóstwo zdolności i świetne grafiki. 2 graczy wciela się w reprezentantów zwalczających się klanów, aby miażdżyć, wygrywać i zdobywać. Dla fanów Summoner Wars jest to pozycja obowiązkowa do przyjrzenia się!

 

Michał: Raxxon to gra, na którą również będziemy musieli poczekać do 2018 roku. Jest to kooperacja w uniwersum Martwej Zimy. Naszym zadaniem będzie wyeliminowanie ze społeczności osób zarażonych. Ciekawostką mechaniczną w tej grze jest fakt, że każde wykonanie akcji powoduje w następnej turze negatywne konsekwencje. Czyli im więcej akcji wykonaliśmy w danej rundzie i nie spasowaliśmy, tym więcej złych rzeczy będzie się działo przypisanych do naszych konkretnych działań. Miałem okazję zagrać w ten tytuł i udało nam się gładko wygrać (na poziomie podstawowym), ale prawdopodobnie wynikało to po prostu ze szczęśliwego odkrywania kart, co oznacza, że jest to tytuł mocno podszyty push your luck`iem.

Daria: Miałam przyjemność zagrać i chociaż wygrana przyszła dość łatwo, to jest tutaj wiele ciekawych mechanizmów. Przede wszystkim losowe układanie zdrowych oraz zarażonych w każdej partii elegancko zapewnie sporą regrywalność. Dodatkowo dzięki temu kooperacja miesza się tutaj z grą logiczną. Oczywiście najlepsza jest mechanika konieczności powtarzania zagrania wcześniejszych akcji nawet jeśli sytuacja na planszy zmieniła się na tyle, że nie jest to dla nas korzystne. Wymusza to nie tylko konieczność dobrego przemyślenia ruchów, lecz także myślenia perspektywicznego. Nasza taktyka musi się zmieniać z rundy na rundę. A jeszcze im więcej różnych postaci odsłonimy, tym więcej może się wydarzyć – od nagłego zakończenia rundy, do nieciekawego dla nas wydarzenia. Świetne połączenie myślenia z niepewnością tego, co może nam się przytrafić.

Michał: Stuffed Fables to książka. Z grami. Każda strona to kolejny element przygody naszych bohaterów – przesympatycznych zwierzaków – i kolejna gra. Pozycja zapowiada się bardzo ciekawie i nawet ja – fan euro – będę czekał z niecierpliwością na moment, kiedy ją dostanę w łapki.

Daria: Okej, jaram się tym tytułem jak flota Stannisa. 80 misji w książce, każda kartka to osobna plansza, duże znaczenie warstwy fabularnej oraz śliczne figurki. 

Daria: Czy to wszystko? Ha! To dopiero początek! Czekają jeszcze na nas: 

Moaczyli Martin Wallace, area control, zarządzanie ręką i zwierzaki. 

Pióra i Myszy – bitewniak z mechaniką znaną z X-winga oraz osadzony w świecie Magii i Myszy.

 

Specjalnie dla naszego niecierpliwego naczelnego – dodatek do Magii i Myszy.  I to sowity dodatek!

Kolejna część Century. Nie dość, że będzie to całkowicie samodzielny tytuł, to jeszcze można mieszać go z Korzennym Szlakiem, tworząc jeszcze inną grę. 

Spirits of Rice Paddy – ciężki, strategiczny tytuł, gdzie połączono draft, worker placement i jednoczesne wykonywanie akcji. 

Długo wyczekiwane dodatki do Ashes.

Warto jeszcze wspomnieć o tytule, który od jakiegoś czasu gości już na sklepowych półkach, czyli Supergol. Już sam tytuł wskazuje o czym jest ta kościanka. Jednakże jeśli oczekujecie głupiutkiej turlanki, to jesteście w ogromnym błędzie. Jest to sprytnie przemyślany tytuł, w którym można odczuć piłkarskie emocje. Czekają na nas szybkie podania, ataki na bramkę oraz podawanie piłki. I ładne, duże, drewniane kostki. Naprawdę przejmujemy tutaj piłkę :) 

 

I to już koniec…, ale nie do końca! CUBE szykuje dla nas jeszcze jedną gorącą premierę, która z pewnością was zaskoczy. Niestety, pod karą chłosty, zakazano mi o niej mówić. Mogę tylko zachęcić do oczekiwania oraz szykowania portfeli! 

 

                                                                                                                                   Daria Chibner i Michał Solan 

Michał Solan


Tagi: