Wsiąść do Pociągu: Pierwsza Podróż. Recenzja
Wsiąść do pociągu (Ticket to Ride) to obecnie jedna ze sztandarowych serii gier planszowych. Zna ją wręcz każdy. Fani mogą zakupić dodatki, gdzie nasze pociągi przemierzać będą przeróżne kontynenty, kraje, rejony… Gry z serii są polecane zarówno jako wprowadzające w świat planszówek, ale są w niej też propozycje dla bardziej zaawansowanych. Mimo wszystko można je potraktować jako gry rodzinne.
Czy więc potrzebne było stworzenie osobnej wersji dla dzieci? Czy rzeczywiście 6-latek da radę zagrać w tą wersję Wsiąść do pociągu? Przekonajmy się.
Informacje o grze
Wydawnictwo: Rebel
Liczba Graczy: 2 – 4
Czas Gry: od 15 do 30 minut
Wiek: od 6 lat
Cena: około 130 zł
Pudełko małego podróżnika
W pudełku mniejszym od “dużego” Wsiąść do pociągu znajdziemy sporą planszę, plastikowe wagoniki w 5 kolorach i 2 talie kart: wagonów i biletów. Miłym gestem od wydawcy jest dodanie kilku plastikowych wagoników ekstra. Dodatkowo mamy też tu 4 karty Biletów Specjalnych Wschód-Zachód, a także (dla zwycięzcy) kartę Złotego Biletu.
Ilustracje, wykonanie, jakość poszczególnych elementów jest właściwie na szóstkę z plusem. Gra prezentuje się rewelacyjnie, zwłaszcza z tyloma szczegółami na planszy. Niektórzy pewnie rozpoznali charakterystyczną kreskę Michaela Menzela.
Poza tym w pudełku nic nie będzie latać – mamy tu przyzwoitą wypraskę. Zapoznajmy się więc szybciutko z zasadami.
Pierwsza podróż – zasady
Autor – Alan R. Moon – miał spore obawy, czy uda mu się stworzyć Ticket to Ride tak prosty, by mogły grać w niego dzieci. Zasad więc nie ma tu zbyt wiele. Fani oryginału od razu wychwycą wszystkie różnice.
Zadaniem graczy jest realizacja biletów. Na każdej takiej karcie znajdziemy 2 miasta, które musimy połączyć naszymi wagonikami. Gracze na ręce mają zawsze 2 bilety do realizacji.
W swoim ruchu gracz ma 3 opcje:
- dobrać 2 karty wagonów z wierzchu talii
- zagrać wagony z ręki, by zająć trasę
- wymienić bilety (odrzucić oba z ręki i dobrać na ich miejsce nowe)
Wśród kart wagonów mamy 6 kolorów + karty lokomotyw, które służą jako jokery. W czasie gry można otrzymać dodatkowy bilet (Wschód-Zachód), jeśli uda nam się połączyć (w dowolny sposób) Zachód ze Wschodem.
Gra kończy się, gdy jeden z graczy zrealizuje swój 6 bilet. Gracz ten zostaje zwycięzcą i dostaje Złoty Bilet.
Wrażenia
Grę testowałem na swoich dzieciach. Okazuje się, że wiek minimalny został dobrze określony. Dla 5-latka gra może się okazać jeszcze ciut skomplikowana. Chodzi tu głównie o opracowywanie innej trasy niż najkrótsza. Jeśli jednak chodzi o 6-latki i starsze, nie ma tu już najmniejszego problemu z ogarnięciem gry. Wsiąść do pociągu: Pierwsza podróż okazuje się świetną zabawą. Gra daje też dzieciom możliwość rozwoju: uczą się tutaj szukania połączeń, opracowywania minimalnej strategii (który bilet opłaca mi się teraz realizować).
Dzieci w grze mają właściwie równe szanse co rodzice. Spora w tym “zasługa” losowej talii. Dzięki temu jednak nie musimy się zastanawiać, którą kartę brać (wszystko jest w ciemno). Jako rozrywka rodzinna Pierwsza podróż jest bardzo przyjemna i dość szybka. Pytanie, czy rzeczywiście jest skierowana nie tylko do dzieci? Jak dla mnie jest to raczej propozycja dla młodszych. Dorośli grając w swoim gronie wybiorą raczej inny tytuł. Być może będzie to po prostu “duże” Wsiąść do pociągu.
Co z czasem gry? Po kilku rozgrywkach, gdy dzieci ogarną już wszystkie zasady, rozgrywka jest dość płynna i czas gry nie powinien przekroczyć 30 minut. Oczywiście, zdarza się, że rozgrywka nie zajmie i 20 minut. Wszystko zależeć będzie od wylosowanych biletów i kart wagonów.
Do gry najlepiej zasiąść w 3 lub 4 osoby. We 2 rozgrywka jest najluźniejsza. Z pewnością niektórym dzieciom będzie to odpowiadać (luźna plansza), jednak moim zdaniem w 3 i 4 osoby jest po prostu ciekawiej. Musimy wtedy często myśleć o objazdach przy realizacji biletów. Najciaśniej jest oczywiście przy komplecie graczy (4 osoby).
Podsumowanie
Wsiąść do pociągu: Pierwsza podróż polecam wszystkim młodym fanom pociągów. Co prawda wersja “duża” jest przewidziana od 8 lat, jednak i takie dzieci pewnie chętniej sięgną po wersję specjalnie dla nich. Zasady Pierwszej podróży są dosyć proste, a czas rozgrywki daleko krótszy niż wersja “dorosła”. Do tego mamy “mniejszą” mapę z krótszymi połączeniami. Do rozgrywki zachęca dodatkowo świetna oprawa graficzna.
- świetne uproszczenie Wsiąść do pociągu dla dzieci
- wysoka jakość elementów
- świetne grafiki
- krótka i płynna rozgrywka
- losowość wynikła z dobierania w ciemno wagonów
- gra właściwie głównie dla dzieci (ewentualnie do rozgrywek rodzinnych)
Ocena:
(3,5 / 5)
Dziękujemy wydawnictwu Rebel za przekazanie gry do recenzji.
Łukasz Hapka
Game Details | |
---|---|
![]() | |
Name | Ticket to Ride: First Journey (Europe) (2017) |
Złożoność | Medium Light [1.56] |
BGG Ranking | 2149 [7.01] |
Liczba graczy | 2-4 |
Projektant/Projektanci | Alan R. Moon |
Grafika | Cyrille Daujean, Alan R. Moon, Jean-Baptiste Reynaud and Régis Torres |
Wydawca | Days of Wonder, Galápagos Jogos, Gém Klub Kft., Hobby World and Rebel Sp. z o.o. |
Mechanizmy | Hand Management, Network and Route Building and Set Collection |
- Messina 1347. Recenzja - 31 marca 2023
- Rallyman: Dirt – recenzja - 27 marca 2023
- Ostry dyżur – nie ma czasu! Recenzja - 9 marca 2023