Mob Town. Zwierzęca Mafia – Recenzja

 mobtown_pudelko_plMob Town okazał się zupełnie inną grą, niż oczekiwałem. Jako że tytułem nawiązuje do mafii, to spodziewałem się sporej dozy negatywnej interakcji. Już po otwarciu pudełka musiałem zweryfikować swoje wyobrażenia. Czy to jednak źle?

Zawartość

Dość duże pudełko skrywa ponad 80 kart, duży zestaw żetonów, 4 planszetki z punktacją oraz instrukcję.

Karty są przyzwoitej jakości z naprawdę ładnymi (choć powtarzalnymi) grafikami. Bardzo podoba mi się fakt, że każdy budynek jaki zajmujemy ma inną nazwę – niby nic, a cieszy.

Zdecydowanie muszę pochwalić żetony – są bardzo solidnie wykonane i niemal wszystkie są równiutkie, co przy innych grach nie jest takie oczywiste.

img_2677

Instrukcja? Jest krótka i zwięźle napisana… jednak nie wszystko jest w niej dobrze wyjaśnione. Oczywiście tych niedopowiedzeń jest niewiele i da się jakoś rozwiązać każdy spór.

Za to planszetki z punktacją… szczerze mówiąc nie rozumiem dlaczego każdy z graczy dostał swoją planszę. Zdecydowanie wygodniej (i zapewne taniej w produkcji) byłoby zrobić jedno wspólne pole punktacji…

Zasady

Celem gry jest zdobycie jak największej liczby punktów w ciągu trzech rund. Punkty te zdobywamy poprzez przejmowanie kontroli nad budynkami i realizowanie tzw. Chytrych Planów (polegają one na zajęciu jak największej liczby budynków danego typu).

Pierwszą rzeczą jaką musimy zrobić w Mob Town to zbudowanie miasta. Dobieramy ze stosu kart budynków 10 kart + 1 przypadająca dla każdego z graczy. Następnie wykładamy pierwszą z kart na środku stołu. Każdą następną kartę zagrywamy w miejscu wskazanym strzałką na poprzedniej karcie.

Kiedy już zbudujemy miasto rozpoczynamy właściwą rozgrywkę. Każdy z graczy wybiera dla siebie 2 chytre plany. Następnie gracze rozpoczynają swoje tury. W czasie jej trwania możemy wykonać jedną z poniższych akcji (wszystkie są opisane na kartach pomocy):

  1. Dobieramy 2 karty
  2. Wymieniamy 1 kartę z ręki na karty jednego typu znajdujące się w linii zasobów
  3. Odrzucamy 1 kartę forsy, aby pobrać 2 dowolne karty z linii zasobów
  4. Przejmujemy budynek poprzez odrzucenie z ręki kart zasobów
  5. Odrzucamy żeton teczki aby dobrać nowy budynek
  6. Zmieniamy jeden z naszych ukrytych Chytrych Planów

Runda kończy się, kiedy gracz wyciągnie kartę Stróża Prawa.

Wrażenia i podsumowanie

Jak wspomniałem na wstępie – Mob Town okazał się grą zupełnie inną niż się spodziewałem. Mafia jest tu jedynie tłem, w samej grze nie będziemy mieli do czynienia z negatywną interakcją (bo trudno tak nazwać wcześniejsze zajęcie budynku). Gra ma raczej charakter familijny.

Sama rozgrywka charakteryzuje się sporymi możliwościami kombinowania, wymaga przy tym także częstej zmiany taktyki i reagowania na sytuację na stole. Często już po rozłożeniu wiemy jakie gracze powybierają Chytre Plany (oczywistym wyborem jest wybranie przejęcia budynków, których jest najwięcej na stole), jednak właśnie nieoczywistym wyborem można łatwo współgraczy zaskoczyć. Podstawą rozgrywki jest umiejętne zarządzanie zasobami z ręki i zaplanowanie który budynek wypadałoby teraz zakupić. Jeśli na początku popełnimy błąd, to możemy już się nie odkuć.

Przeszkadzania sobie nie ma za dużo. Ot kupimy budynek, który chciał ktoś inny. Koniec. Żadnych innych bezpośrednich “przeszkadzajek” nie uświadczymy. Z jednej strony strasznie brakuje mi interakcji, z drugiej – mogłoby to zabić familijny charakter gry. Jedyną formą “przeszkadzania” przeciwnikowi jaka przychodzi mi do głowy to szybki dociąg kart przyspieszający zakończenie gry. Innych pomysłów nie mam.

Najciekawszym rozwiązaniem Mob Town jest jednak budowa miasta. Prosty zabieg ze strzałeczkami sprawił, że każda rozgrywka będzie unikalna, gdyż ponowne stworzenie tego samego układu będzie bardzo trudne. Duży plus za to.

Rozgrywka różni się w zależności od liczby graczy – zdecydowanie łatwiej zaplanować działanie w 2 osoby. W szerszym gronie musimy często dokonywać zmian na bieżąco. Czas trwania rozgrywki? Na pewno poniżej 1h, jeśli mamy grę “obcykaną” to prawdopodobnie zjedziemy poniżej 40 minut.

Jak podsumuję Mob Town? To naprawdę solidny, familijny tytuł… bez iskry. Jasne, jest świetnie wykonany, regrywalny, ale jednak brakuje mu tego “czegoś”. Są na rynku zdecydowanie lepsze tytuły. Poleciłbym za to Mob Town jako ewentualny starter do świata gier planszowych. Z zasadami powinien sobie poradzić ogarnięty siedmiolatek (opakowanie sugeruje, by mieć ukończone 10 lat). Do 3,5 niestety trochę grze zabrakło. 

Jak oceniam 3?

3 – Ocena ta oznacza u mnie naprawdę niezły tytuł, który jednak posiada pewne wady. 

 

Plusy
  • Wykonanie
  • Bardzo proste zasady
  • Regrywalność
  • Świetny pomysł na budowanie miasta
  • Sporo kombinowania

Minusy
  • Słabo napisana instrukcja
  • Jeśli popełnimy błąd na początku, to prawdopodobnie się już nie odkujemy
  • Planszetka z punktami dla każdego gracza… po co?

Ocena: 3 out of 5 stars (3 / 5)

Za udostępnienie gry do recenzji dziękujemy wydawnictwu Trefl Kraków!

Piotr Kędzierski

Game Details
NameMob Town (2013)
ZłożonośćLight [1.33]
BGG Ranking10794 [6.63]
Liczba graczy2-4
Projektant/ProjektanciDanny Devine
GrafikaDanny Devine
Wydawca5th Street Games, The Game Crafter, LLC and Trefl Joker Line
MechanizmyArea Majority / Influence, Modular Board, Network and Route Building and Set Collection
Piotr Kędzierski