Agricola Family Edition. Agricola raz jeszcze. Recenzja
Z pewnością ciężko znaleźć fana gier planszowych, który nie słyszał choćby o Agricoli. Okazało się, że gra o życiu rolnika może stać się prawdziwym hitem. Od momentu powstania zwojowała ranking BGG i wciąż okupuje czołówkę. Poza tym doczekała się właściwie całkiem sporej rodziny: “mała” Agricola, Kawerna… W zeszłym roku okazało się, że autor zaplanował rozbicie podstawowego pudełka na grę dla graczy i grę dla rodzin. Czy słusznie?
Dziś zmierzymy się z Agricolą Family Edition. Czyli niejako “fragmentem” pierwotnej Agricoli. Okazuje się, że nie jest to wariant rodzinny, ale coś więcej. Kilka dość istotnych zasad zostało zmienionych. Co dokładnie? Zapraszam do lektury.
Spis treści
Informacje o grze
Autor: Uwe Rosenberg
Wydawnictwo: Mayfair Games
Liczba Graczy: 1 – 4
Czas Gry: od 45 do 75 minut
Wiek: od 8 lat
Cena: około 110 zł
Wykonanie
Pudełko Agricola Family Edition jest delikatnie mniejsze niż w oryginalnej Agricoli. Oczywiście zawartość jest też dużo skromniejsza niż w oryginale. W związku z tym nie dziwimy się, że i cena jest niższa. Ale bez obaw: pudełko nie jest puste.
Mamy więc w środku:
- planszę, do której doczepiamy puzzlowaty fragment w zależności od liczby graczy
- kafle chaty (dwustronne)
- kafle pól, pastwisk, budynków/usprawnień
- drewienka:
- zboże, drewno, glina, trzcina
- owce, dziki, krowy
- znaczniki jedzenia, żetony żebrania, znacznik pierwszego gracza
Co wnikliwi już wyłapią, czego nie ma w tej wersji, a co było w oryginale. Ale po kolei. Do wszystkich różnić dojdziemy.
Póki co dla nas jest jedynie istotne, czy to wszystko jest jakościowo dobre. Tak. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości – wszystko jest wykonane na najwyższym poziomie. Wszystkie kafle wystarczająco grube, drewienka dobrze wycięte etc. Co ważne nie mamy tu okrągłych znaczników dla drewna, zboża etc. Tutaj każdy rodzaj surowców ma od razu swój charakterystyczny kształt.
Zasady
Choć Agricola Family Edition jak nazwa wskazuje jest grą familijną, to jednak zasad trochę tu będzie. Dla nieznających Agricoli: podstaw dowiecie się poniżej. Dla znających – przejdźcie spokojnie do następnej sekcji z różnicami.
Gracze dysponują na początku gry 2 członkami rodziny, chatą z dwoma drewnianymi izbami, a także małym zapasem jedzenia. Przez całą grę będziemy się starali rozwinąć swoje gospodarstwo: powiększyć dom, powiększyć rodzinę, zaorać i obsiać pola, postawić pastwiska, by hodować na nich zwierzęta. W grze będziemy musieli zadbać też o w miarę sprawne zdobywanie jedzenia, by wyżywić naszych ludzi.
Gra oferuje nam mechanikę worker placement: wystawiamy na planszę swoich robotników, a pole przez nas zajęte jest niedostępne dla innych. Po lewej stronie planszy mamy stałą pulę akcji. Po prawej zaś stronie widzimy ścieżkę. Pokazuje nam ona, jakie akcje będą się pojawiać w miarę upływu gry. Co rundę dochodzi nowa akcja.
I tak na początku skupiać się raczej będziemy na zbieraniu surowców: drewna, trzciny, gliny. Za chwilę będziemy chcieli pewnie wystawić jakieś usprawnienie, by móc przetwarzać zwierzęta na jedzenie, czy też piec chleb. Przyda nam się też dodatkowa izba, w której zmieścimy kolejnych członków naszej rodziny. Na początku to tylko 2 osoby, ale z czasem możemy mieć do dyspozycji aż 5. Co jeszcze? Właściwie dobrze robić wszystko, ale nie na wszystko jest czas: pola, pastwiska, zwierzęta, dodatkowe budynki zapewniające punkty na koniec gry… Czasu niby jest dużo (14 rund), ale schodzi naprawdę szybko.
Zasady mogą się wydawać skomplikowane, ale są dość intuicyjne. Początkującym jednak trzeba będzie wytłumaczyć właściwie większość akcji. Muszą oni bowiem wiedzieć, że chata może być albo drewniana, albo gliniana. Jest możliwa rozbudowa, ale w danym typie. Na pastwisku może być tylko jeden rodzaj zwierząt (dlatego dobrze jest mieć ich kilka). Sam mechanizm żniw, które pojawiać się będą 6 razy w trakcie gry, jest również do wytłumaczenia: najpierw zbieramy z pól, potem żywimy (każdy członek rodziny musi zjeść 2 jedzenia), na koniec nasze zwierzęta się rozmnażają (jeśli mamy przynajmniej parę danego rodzaju, dostajemy 1 młode).
Jak się łatwo domyślić na koniec najważniejsze są punkty, który zdobywamy właściwie za wszystko (szczegóły poniżej). Kto zbierze ich najwięcej, wygrywa.
Podobieństwa i różnice między Agricolą a Agricolą Family Edition
Oczywiście wymienię tu tylko różnice pomiędzy wariantem familijnym przodka a wersją familijną
Podobieństwa
- liczba rund
- akcje do wykonania
- żywienie
- różne drogi do zwycięstwa, choć nie można zaniedbać zwłaszcza pól
Różnice
- brak planszy gracza – tu wszystko stawiamy dość swobodnie (jaka wygoda!)
- brak kamiennego domu
- prostsze budowanie pastwisk – od razu stawiamy całe
- liczba graczy (tylko do 4)
- usprawnienia – i tak np. pieczenie chleba jest teraz dostępne zawsze, jeśli tylko masz odpowiednie usprawnienie; poza tym usprawnień jest tutaj mniej niż w oryginale
- brak warzyw
- stała kolejność akcji/rund w czasie gry (brak kart, które zmieniały rozgrywkę)
- punktacja (!) która to została dość mocno uproszczona i nie ma w niej właściwie ujemnych punktów (no może poza żetonami żebrania)
- punkt za każdy kafel w gospodarstwie (czyli usprawnienia, pola, pastwiska bez względu na rozmiar) – nie ma jedynie punktów za izby drewnianego domu
- punkt za każde zwierzę
- punkt za każde zboże na polach (nie w zasobach gracza)
- punkt za każdą oborę (stodołę)
- 3 punkty za każdego członka rodziny
- dodatkowe punkty z budynków, np. punkt za każde 3 surowce w zasobach gracza
Kilka słów wrażeń
Agricola (także w wydaniu Family) to gra, gdzie będziemy chcieli zrobić dużo (tyle akcji!), a zawsze będzie czegoś za mało: surowców, czasu, ludzi…
Z pewnością łatwiej będzie do niej sięgnąć graczom, którzy liczą na coś prostszego niż bazowa Agricola. I rzeczywiście – jest tu prościej. Mnie osobiście urzekły te małe rzeczy, które sprawiają, że w Family Edition gra się płynniej. Nie musimy się tu przejmować planszą, nie musimy wyliczać i grodzić pastwisk. Wszystko sprytniej i przyjaźniej dla gracza. Do tego wszystkiego samo przygotowanie do gry jest o wiele szybsze. Nie musimy losować tu kart kolejności. Gra zgodnie z zapisami na pudełku zajmuje ok. 60 minut. W 4 graczy może to się oczywiście wydłużyć, ale mimo to rozgrywka nie powinna się zbytnio przeciągać.
Pomimo pewnych uproszczeń w stosunku do oryginału, znajdziemy i tu wiele możliwych dróg rozwoju. Z pewnością ważne są tu pola i zboże. Od początku dobrze o to zadbać. Na koniec gry bowiem każde zboże na polu to punkt. To naprawdę sporo. Z drugiej strony dobrze pomyśleć o budynku dodatkowym, który zapewni nam na koniec gry punkty. Możemy wtedy bardziej skupić się na zbieraniu gliny albo np. drewna. Nie możemy też oczywiście zapomnieć o zwierzętach – niby tutaj nie jest ważne, czy mamy wszystkie rodzaje, ale warto zapewnić im miejsce w swoim gospodarstwie.
Pomimo stałej kolejności akcji gra zapewni nam wiele niepowtarzalnych rozgrywek. Przypomina mi się tu trochę Kawerna, gdzie mamy stałą pulę budynków i pozornie robimy to samo. Podobnie zresztą jest w małej Agricoli, gdzie wiemy od początku, co mamy do dyspozycji i właściwie wszystko możemy sobie policzyć. Losowości bowiem nie ma tu praktycznie żadnej.
A co ze skalowalnością? Najciaśniej, najtrudniej, ale też i najciekawiej jest w 4 osoby. Zasobów wtedy jest mało. Trzeba cały czas wymyślać plan zapasowy, kombinować. Z drugiej strony mamy rozgrywkę w 2 osoby, gdzie jest naprawdę luźno i spokojnie. Owszem, za każdym razem jedna część planszy wygląda inaczej, nie zmienia to jednak faktu i poczucia, że w więcej niż 2 osoby będzie po prostu ciut ciaśniej. Właściwie to właśnie w 3 osoby wszystko jest wypośrodkowane. Możemy też grać solo. Zależeć nam wtedy będzie na optymalizowaniu naszego wyniku.
Podsumowanie
Agricola Family Edition pomimo powielania pewnych pomysłów z oryginalnej Agricoli jest dobrą propozycją dla graczy rodzinnych. Jeśli ktoś nie chce/nie potrzebuje takiego poziomu skomplikowania jak w grze zaawansowanej, z pewnością powinien się zainteresować tym tytułem. Rozgrywka jest tu płynna. Interakcja, choć nie bezpośrednia, to jednak pozwala delikatnie podbierać różne akcje przeciwnikom. Sama punktacja została dość dobrze “zredukowana”, dzięki czemu wszystko liczy się naprawdę płynnie. Czy “stała” plansza i kolejność akcji to minus? Myślę, to po prostu pewne uproszenie, z którym trzeba się liczyć. Mi takie rozwiązanie nie przeszkadza. Dzięki temu o wiele więcej można przewidzieć.
Czy posiadacze oryginalnej Agricoli potrzebują tej wersji? Choć wersja familijna i Family Edition to jednak nie to samo, to uważam, że jedno pudełko wystarczy. Chcesz czegoś zaawansowanego, a od czasu do czasu zagrasz w wersję rodzinną? Wystarczy ci stare pudełko. Nie szukasz niczego złożonego, tylko raczej rodzinnego i szybkiego? Kup nowe wydanie Family Edition.
Co dodam na koniec? Gra już niedługo pojawi się w polskiej wersji językowej (nakładem wydawnictwa Lacerta).
- płynna rozgrywka
- klarowne zasady i punktacja
- przyjazna dla nowych graczy
- dobra jakość wydania
- w stosunku do oryginału – o wiele bardziej rodzinna
- stała kolejność akcji
- interakcja jest ograniczona do podbierania sobie akcji
Ocena: (4 / 5)
Dziękujemy wydawnictwu Mayfair Games za przekazanie gry do recenzji.
Łukasz Hapka
Tę i wiele innych gier możesz kupić w dobrej cenie w sklepie naszego partnera – planszostrefa.pl.
Game Details | |
---|---|
Name | Agricola: Family Edition (2016) |
Złożoność | Medium Light [2.41] |
BGG Ranking | 1509 [7.04] |
Liczba graczy | 1-4 |
Projektant/Projektanci | Uwe Rosenberg |
Grafika | Klemens Franz |
Wydawca | Lookout Games, 999 Games, Asmodee, Funforge, Hobby Japan, Korea Boardgames, Lacerta, Ludicus, Mayfair Games, Rebel Sp. z o.o., Swan Panasia Co., Ltd. and uplay.it edizioni |
Mechanizmy | Automatic Resource Growth and Worker Placement |
- W mroku wieży. Recenzja gry książkowej - 10 września 2024
- Władca Pierścieni: Wyprawa do Góry Przeznaczenia – licz na dobre rzuty. Recenzja - 6 sierpnia 2024
- Marvel Dice Throne – rzucaj i wygrywaj. Recenzja - 14 czerwca 2024