Mechy w świecie Dust Tactics. Część 2

Krocząc po zwycięstwo, cz. II

W pierwszej części artykułu zaprezentowaliśmy wam mechy bojowe – głównych aktorów pól bitewnych alternatywnej II wojny światowej, jaka wciąż toczy się w 1947 roku uniwersum DUST. Dziś zaprezentujemy wam rzadziej widywane maszyny kroczące – nie znaczy to jednak, że mniej użyteczne. Mechy te w rękach zręcznych pilotów i doświadczonych dowódców potrafią często zadecydować o słodyczy zwycięstwa dla nas i hańbie porażki dla naszych wrogów…

CIĘŻKIE MECHY

Niekwestionowani władcy pól bitewnych, gigantyczne, prawdziwe mobilne wyspy najeżone lufami dział, karabinów maszynowych i innych narzędzi do zadawania śmierci i zniszczenia. Weterani piechoty mawiają, że widok ciężkiego mecha na polu bitwy jest jak widok atomowego grzyba – coś takiego widzi się tylko raz w życiu. Zalecana taktyka? Położyć się na ziemi i poczołgać w kierunku najbliższego cmentarza polowego. Tylko powoli, żeby nie wzbudzać niepotrzebnej paniki. Albo czekać na własne niszczyciele mechów i modlić się, aby była ich co najmniej pełna kompania…

Zalety: Potworna siła ognia – obecnie bardzo niewiele jest na frontach mniejszych jednostek, które byłyby w stanie przetrwać celną salwę z pełnego uzbrojenia ciężkiego mecha. Ich gruby pancerz i duże rozmiary sprawiają, że konstrukcje te dobrze sprawdzają się także w roli kroczących tarcz dla nacierającej piechoty.

Wady: Wielki rozmiar bywa także wadą, zwłaszcza w terenie zabudowanym lub porośniętym lasem, gdzie ciężkie mechy mają duże problem z manewrowaniem. Podobnie jak niszczyciele mechów są prawdziwym magnesem na ogień przeciwnika – taki mech na polu walki niemal na pewno będzie celem priorytetowym już od pierwszych sekund. Także ich ogromny koszt trudno uznać za zaletę.

Najlepszy wybór:

  • Alianci – M7A Punisher. Większość obserwatorów mogłaby wskazać tu najnowszą zdobycz alianckiej myśli inżynieryjnej, M7D Devastatora. Punisher jednak oferuje znacznie większy zasięg swoich podwójnych dział M3 o kalibrze 155 mm, ponadto jego wnętrze skrywa grubo opancerzony przedział osobowy dla jednego oddziału lekkiej lub ciężkiej piechoty. Może on bezpiecznie dostarczyć ich do celu (np. dowieźć ich w pobliże wrogiego sztabu) lub wysadzić desant w sytuacji, gdy zacznie nam naprzykrzać się wyposażeni w broń ppanc nieprzyjacielscy piechurzy.

punisher

  • Oś – SchwPzKL VI-B SturmKonig. Poczwórnie sprzężone działa przeciwlotnicze FlakVierling 47 o kalibrze 88 mm zaprojektowano z myślą o niszczeniu wrogich samolotów, ale równie demokratycznie traktują nieprzyjacielskie samoloty i sprzęt ciężki. Ich imponujący zasięg sprawia, że niezwykle trudno ukryć się przed ostrzałem z tych maleństw. No i jest znacznie mniejszy niż alianckie konstrukcje, co pozwala mu zachować dużą manewrowość w ciężkim terenie.

sturmkonig

  • ZSS – Brak. Związek Sino-Sowiecki inwestuje w konstrukcje, które w mniemaniu Politbiura sprawdziły się podczas pierwszych faz wojny, czyli superciężkie czołgi.

MECHY ARTYLERYJSKIE

Po skonstruowaniu pierwszych,”konwencjonalnych” mechów tylko kwestią czasu było pojawienie się mechów artyleryjskich, pozbawionych wad klasycznej artylerii – niskiej mobilności i słabego opancerzenia. Choć konstrukcje te spełniły pokładane w nich oczekiwania tylko częściowo, ich obecność na polu walki zawsze wywiera spory efekt psychologiczny i wymaga od przeciwnika odpowiednich korekt taktyki.

Zalety: Oczywiście możliwość prowadzenie niebezpośredniego ognia, naprowadzanego przez obserwatorów artyleryjskich. Wyposażone w radio lekkie, dwuosobowe zespoły obserwacyjne mogą szybko zająć pozycję na wzniesieniach lub piętrach budynków i stamtąd kierować ostrzałem z mechów ustawionych na bezpiecznych tyłach. Plotki głoszą, że wszystkie bloki pracują obecnie nad maszynami latającymi, umożliwiającymi naprawdzanie ognia z powietrza – ich pojawienie się na frontach będzie oznaczało wyeliminowanie pośrednictwa pieszych obserwatorów i masowy powrót mechów artyleryjskich…

Wady: Niektóre mechy artyleryjskie trudno przeładowywać w warunkach polowych – po wystrzeleniu całej amunicji na ogół stają się dość bezużyteczne. Nawet w przypadku tych, które można przeładowywać na polu bitwy, czynność ta jest dość czasochłonna – przeładowywany mech może być łatwym celem. Konstrukcja niektórych kroczących stanowisk artyleryjskich zakłada minimalny zasięg ich broni – jeśli wrogiej piechocie uda się wejść w takie martwe pole, stanowisko artyleryjskie bedą mogli uratować tylko nasi piechurzy lub szczęśliwy ostrzał z karabinu maszynowego maszyny…

Najlepszy wybór:

  • Alianci – M3F Steel Rain. Dobry kompromis pomiędzy funkcją artyleryjską a uniwersalnością. Nawet jeśli nasz Steel Rain odpali wszystkie swoje cztery rakiety, pozostaje mu druga broń główna – ciężki moździerz, sprawdzający się dobrze przeciwko zarówno piechocie, jak i celom opancerzonym. Dość szybki jak na średniego mecha. Występuje również w lżej opancerzonej wersji tropikalnej.

steel rain

  • Oś – SchwPzKL VI-E KonigsLothar. Ten potężny, ciężki mech artyleryjski ma niewiele słabych punktów – dwie wyrzutnie rakiet Nebelwerfer 47 mogą strzelać na przemian, dzięki czemu trudno złapać go z pustymi lufami. Kiedy jedna wyrzutnia strzela, druga przeładowywana jest za pomocą zasilanej VK windy amunicyjnej. Posiadanie stosunkowo szerokiego martwego pola kompensuje bogate uzbrojenie przeciwpiechotne – pojedyncze i podwójne szybkostrzelne karabiny maszynowe MG 47.

konigslothar

  • ZSS – Brak. Konserwatywne myślenie sowieckich i chińskich inżynierów zakazuje im instalowania broni artyleryjskiej na maszynach kroczących. Zamiast tego ciężkie działa i moździerze SSU przenoszone są przez ciężkie czołgi oraz – z powodu braków materiałowych – przez tanie w produkcji traktory rolnicze (!).

MECHY SPECJALNEGO PRZEZNACZENIA

Szybko zmieniająca się rzeczywistość pól bitewnych alternatywnej II wojny światowej wymusiła powstanie całej serii wyspecjalizowanych konstrukcji przeznaczonych do realizacji konkretnych celów. Sama siła ognia, mobilność i gruby pancerz to nie wszystko – czasami mamy do wypełnienia inne zadanie niż kompletna anihilacja przeciwnika. I tu do akcji wkraczają mechy specjalnego przeznaczenia.

Zalety: Specjalizacja. Konstrukcje te ruszają do boju, gdy żadnego inne mechy nie są w stanie wypełnić powierzonego im zadania. Naprawa na polu walki? Ochrona przeciwlotnicza? Wsparcie sztabu dowodzenia? Wysadzenie w powietrze umocnień wroga? Uruchamiaj reaktor i ruszaj do boju, żołnierzu. Demokracja/Vaterland/Matuszka Rosja liczy na ciebie.

Wady: Specjalizacja. Podporządkowanie konstrukcji jednej tylko funkcji na ogół nie odbywa się bez konsekwencji dla wartości bojowej takich maszyn, które bywają słabo uzbrojone, lekko opancerzone czy po prostu powolne.

Najlepszy wybór:

  • Alianci – M1 Mobile HQ. Wady tej konstrukcji – jej wielki rozmiar i niemalże symboliczny pancerz – wynagradzają jej zalety, jakimi są radio o ogromnym zasięgu oraz możliwość kierowania ogniem przeciwlotniczym pozostałych jednostek za pomocą radaru. Dzięki temu mechowi łatwiej rozkażemy ponowny atak wyczerpanym jednostkom, co często bywa kluczem do zwycięstwa.

mobile hq

  • Oś – SchuPzL VI-D SturmLuther. Ten średni mech transportowy nie tylko zapewni naszym wojskom ochronę przed atakami lotnictwa wroga, ale pozwoli również szybko przerzucić piechotę do dowolnego miejsca na polu bitwy. Do opancerzonego przedziału osobowego mieści się jeden pełny oddział lekkiej lub ciężkiej piechoty ale dodatkowo na burtach może zająć miejsca – i prowadzić pełny ogień podczas transportu! – kolejny zespół piechurów Osi.

sturmprinz

  • ZSS – KV47-H/I/J/G Maksim/Marlen/Melor/Mikhail. Cała rodzina sowieckich mechów inżynieryjnych, wyspecjalizowanych w naprawianiu mechów i czołgów na polu walki oraz wykonywania prac saperskich pod ogniem wroga. Wszystkie te konstrukcje wyposażone są w specjalne szczypce lub potężne klucze hydrauliczne, które mogą służyć zarówno do naprawy własnych jednostek, jak i rozrywania pancerzy przeciwnika czy choćby unieruchamiania ich. Różnią się w zasadzie tylko drugim ramieniem, na którym instalowany może być imponujący wachlarz broni, od pił tarczowych po miotacze siarki. Wszystkie można też transportować na pole walki droga powietrzną, za pomocą śmigłowców.

maksim melor

Michał Poręcki