Big Deal – i ty możesz zostać milionerem. Recenzja
Małych karcianek nigdy za wiele. Przydadzą się w podróży, jako filler, czy nawet szybkie wprowadzenie dla nowych graczy. Muszą jednak spełniać kilka wymagań: muszą być łatwe do nauczenia, szybkie do rozegrania i … mieć to COŚ. Czy Big Deal, niewielka gra wydana w 2014 roku przez Schmidt Spiele spełnia te kryteria? Zapraszam do zapoznania się z recenzją.
Big Deal to nowe wcielenie gry Grandpa Beck’s Cover Your A$$ets. Przeznaczona jest on dla 2 do 6 graczy, od 8 roku życia. W niewielkim pudełku znajdziecie 110 kart, które nie każdemu muszą wizualnie przypaść do gustu (ja bym wolała żywsze kolory), są jednak czytelne i łatwe do rozróżnienia, oraz instrukcje. Jak na niewielką karciankę przystało, zasady są bardzo proste i szybkie do wytłumaczenia. Zapoznałam się z nimi jadąc tramwajem do znajomych, więc serio – do skomplikowanych nie należą.
Celem gry jest zostanie milionerem. W związku z tym będziemy zagrywać przed siebie komplety kart lub podkradać przeciwnikowi jego. Na początku gry każdy otrzymuje 4 lub 5 kart (w zależności od ilości graczy). Pozostałe karty lądują w zakrytym stosie, z którego odkrywa się pierwszą kartę. W swojej turze każdy z graczy może wykonać jedną z czterech akcji:
- Stworzenie zestawu z ręki – zagrywamy przed siebie dwie identyczne karty jedna na drugiej rozpoczynając piramidę naszego majątku. W grze występują dwa jokery (złoto i srebro) które mogą być użyte jako jedna z dwóch kart wykładanych, nigdy jednak nie można stworzyć zestawu składającego się z dwóch jokerów. Jeśli wykładamy kolejny już zestaw umieszczamy go na poprzednim, tak, żeby było widać który jest najświeższy. W turze można wyłożyć tylko jeden zestaw, składający się tylko z dwóch kart.
- Stworzenie zestawu przy pomocy stosu kart odrzuconych – wykorzystujemy wierzchnią kartę stosu i identyczną kartę z ręki. Pozostałe zasady są takie same jak w przypadku pierwszej akcji.
- Kradzież wierzchniego zestawu od innego gracza – można spróbować zabrać wierzchni zestaw znajdujący się przed przeciwnikiem zagrywając kartę taką jak z zestawu lub kartę jokera. Gracz zaatakowany może się obronić również zagrywając taką kartę lub jokera. Taka przepychanka trwa do momentu, gdy jedna ze stron spasuje lub skończą się jej pasujące karty. Zwycięzca dokłada karty biorące udział w potyczce do zestawu o który się ona toczyła i umieszcza przed sobą (na wierzchu piramidy).
- Odrzucenie karty – umieszczenie karty na wierzchu stosu karty odrzuconych.
Po wykonaniu akcji dobieramy do początkowej ilości kart (4 lub 5). W przypadku kradzieży również broniący dobytku gracz uzupełnia swoją rękę. Kiedy skończy się stos dobierania każdy sumuje swój majątek. Zapisujemy wyniki i jeśli ktoś uzyskał milion – wygrywa, jeśli nie, rozpoczynamy kolejną rundę.
Zasady przedstawione powyżej to tak naprawdę wszystko. Nie ma tego dużo, trudne do opanowania też nie jest. Jest za to przyjemnie dynamiczne, szybkie. Gra zdecydowanie sprawdza się jako fillerek. Obecna w tu negatywna interakcja pozwala nam na atakowanie innych, i jednocześnie wymusza na nas pamiętanie o zabezpieczaniu majątku.
Często natrafiamy na dylemat, czy wyłożyć zestaw w tym momencie, czy jednak poczekać, zgromadzić coś więcej, żeby mieć się czym bronić. Fajnym elementem są jokery, często chowane na “czarną godzinę”, zwłaszcza jeśli szykujemy się do kradzieży, czy też planujemy wyłożyć cenny zestaw. Oczywiście gra jest losowa i mogą się zdarzyć takie rozgrywki, kiedy nasz przeciwnik będzie miał zdecydowanie wyżej punktowane karty niż my. Jednak często wystarczy tylko jedna karta, żeby taki zestaw przejąć.
Big Deal dobrze się skaluje. Z racji poręcznego formatu, dość dużej możliwej liczby graczy i niskiego progu wejścia zdecydowanie polecam jako grę do zabrania ze sobą wszędzie. Chyba, że negatywna interakcja bardzo was odrzuca.
- proste zasady
- niewielki, poręczny format
- dynamiczna rozgrywka
- czytelne karty
- fajne zastosowanie jokerów
- losowość
- negatywna interakcja
Ocena:
(5 / 5)
Dziękujemy wydawnictwu G3 za przekazanie gry do recenzji. Zachęcamy do polubienia fanpaga wydawnictwa.
Krystyna Owsiak
Tę i wiele innych gier możesz kupić w dobrej cenie w sklepie naszego partnera – planszostrefa.pl.
- Ogródek, czyli tetris na rabatkach. Recenzja - 15 września 2017
- Owce na wypasie, czyli co się dzieje na dziurawych łąkach. Recenzja - 22 marca 2017
- Szalone Wózki, czyli brawurowa gonitwa. Recenzja - 22 lutego 2017