Smocza dolina – smoczo-trudna zręcznościówka. Recenzja

Smocza dolinaZręcznościowa gra kooperacyjna? Hmm… I w dodatku o smokach? Smocza dolina to tytuł wydany pierwotnie w serii Queen Kids (znanego wydawnictwa Queen Games). W polskiej wersji za wydaniem stoi Rebel. 

Temat gry (i w ogóle cała historia) jest krótko mówiąc dziwaczny, ale z uwagi na baśniową otoczkę nie mamy wyjścia – musimy raczej uwierzyć we wszystko :) 

W pewnej odległej dolinie, ukrytej przed wszystkimi, żyła sobie szczęśliwie mała smocza rodzinka. O jej istnieniu wiedziało tylko kilku wtajemniczonych magów. 

OK, magiczna kraina – zgadzam się, ale żeby smoki grały z młodymi magami w mecz ognistej piłki? I do tego jakiś czarodziej, któremu się to nie podoba? I właściwie już zupełnie nie wiadomo, czemu trzeba teraz za pomocą czarów przetransportować smoki do ich doliny. Same nie mogą polecieć? No, chyba że nie chcą.

Nie chcę tu oczywiście negować historii, ale jakby to powiedzieć… widzę w niej pewne dziury. Przejdźmy jednak do przyjemniejszych rzeczy.

Gra w 3D

 

W sporym pudełku z bajecznymi ilustracjami na okładce znajduje się niestety troszeczkę za dużo powietrza. Troszeczkę tłumaczy to fakt, że samo pudełko bierze udział w grze. Na wypraskę będziemy wykładać specjalną planszę, a na nią elementy krajobrazu: drzewo, skała, krzaczek (składające się z tekturowych części). Dodatkowo budujemy tu przed grą wieżę złego maga Razandara. Ona też jest trójwymiarowa. 

Wszystko więc składa się na jeden wielki efekt “wow” – zwłaszcza u młodszych graczy.

Oprócz tego mamy smoki w postaci drewnianych dużych figur, podobnie ognistą piłkę. Do przenoszenia smoków używać będziemy magicznych różdżek. Mamy ich 2 zestawy: grubsze i cieńsze (dla bardziej zaawansowanych).

To jeszcze nie koniec: 2 kostki, kafle smoków, kafle dodatkowych zadań, plansza (i pionek) Razandara i bardzo klimatyczny woreczek na smoki.

Niby więc mało, a trochę jest. Z drugiej strony i tak wszystko wala się dość luźno w pudełku. 

Leć, smoku, leć!

Jak już wspomniałem, mamy tu do czynienia z kooperacyjną zręcznościówką. Zadaniem graczy będzie przetransportowanie wszystkich 6 smoków z wieży Razandara do tytułowej Smoczej Doliny. Każdy otrzymuje zestaw kafli ze smokami – to one “przydzielają” konkretne smoki do graczy.

Następnie należy wykonać rzut białą kostką. Najczęściej na jej ściankach pojawia się smok: należy wtedy wylosować jednego smoka z woreczka. Teraz sprawdzamy, którzy gracze muszą go przetransportować (ci, którzy mają płytki z danym smokiem; dokładnie 2 osoby). Każdy z nich bierze różdżkę do ręki i ściskając smoka z dwóch stron należy przenieść go z wieży do Smoczej Doliny. Zasady? Ważne, by smok w czasie podróży nie spadł. W Smoczej Dolinie może być w pozycji stojącej lub leżącej (czyli jak nam pod koniec wypadnie, to nic się nie stanie).

Jeśli nam się to uda – jesteśmy po prostu bliżej zwycięstwa (przetransportowanie wszystkich smoków do Smoczej Doliny). Jeśli zaś nie – wówczas musimy rzucić czarną kostką (maga Razandara). Pokazuje nam ona, o ile zły czarodziej przesuwa się w stronę wieży. 

Gra może skończyć się na 2 sposoby:

  1. wszystkie smoki znajdą się w Smoczej Dolinie – wówczas wygrywają gracze
  2. mag Razandar dotrze do wieży  – wszyscy gracze przegrywają

Za łatwo?

W grze mamy sporo możliwości, by utrudnić grę:

  1. Odległość pomiędzy wieżą a Smoczą Doliną. Wariant podstawowy zakłada, że będzie to odległość jednej różdżki. Dla trudniejszej gry należy ją po prostu odpowiednio zwiększyć.
  2. 2 zestawy różdżek – jedne są cienkie, inne grubsze. Przed rozgrywką wybieramy, którego zestawu użyjemy. Cieńsze wymagają oczywiście większego wyczucia.
  3. Smoki mają wylądować w centralnej części Smoczej Doliny (czyli pomiędzy drzewami, skałami etc.). Z racji, że są to dość wysokie elementy może być ciężko odpowiednio manewrować przy locie.
  4. Najtrudniejszym i jednocześnie najciekawszym wariantem jest użycie kafli z zadaniami: przed każdym lotem smoka należy pociągnąć wierzchni kafel z talii zadań. Wskazuje nam on, w jaki sposób gracze mają przenosić smoka lub trzymać różdżki. Może to być więc:
    • trzymanie różdżki “słabszą” ręką
    • trzymanie różdżki 2 rękami
    • trzymanie różdżki bez palca wskazującego
    • trzymanie różdżki 2 palcami
    • jeden gracz zamyka oczy
    • obaj gracze zasłaniają jedno oko
Zadania, różdżki i inne

Zadania, różdżki i inne

Woreczek na smoki

Woreczek na smoki

Imprezowo-zręcznościowa kooperacja

Niejeden by pomyślał, że z takiego połączenia nie wyjdzie nic dobrego. Jednak uważam, że to wszystko w Smoczej Dolinie zostało bardzo ciekawie połączone. Ale po kolei… 

Przede wszystkim do młodszych graczy przemówi bardzo barwna szata graficzna. Wszystkie elementy są wykonane na najwyższym poziomie. Dlatego też powinni to docenić rodzice, gdyż gra wytrzyma z pewnością niejedno. Niewątpliwym plusem jest też to, że nie ma tu prawie zasad. Każdy załapie to, że łapiemy smoka z dwóch stron i przenosimy go na planszę. 

Można się oczywiście zastanowić, czy minimalny wiek został odpowiednio ustalony. Ma to tu spore znaczenie, bo gra wymaga naprawdę sporo precyzji. Wydaje mi się jednak, że nie każdy 6-latek da radę. Nie należy się jednak poddawać. Gra może posłużyć jako świetne narzędzie do nauczenia dziecka: cierpliwości, opanowania, stabilności ręki, a także (a może przede wszystkim) umiejętności przegrywania. Na początku także i dorosłym może nie być łatwo poradzić sobie z przenoszeniem smoków. Nie każdy będzie miał cierpliwość, ale trzeba po prostu kilku prób na spokojnie, by “załapać”, jak używać różdżek.

Gdy już nauczymy się, jak przenosić smoki i będzie nam to w miarę wychodzić, dochodzą tu dalsze poziomy trudności. I w tym momencie należą się ogromne brawa dla autorów, że dali graczom tyle możliwości. Cienkie różdżki, odsuwanie wieży, konkretne miejsce na planszy do lądowania, a także zadania. Te ostatnie nie są wcale takie łatwe i sprawią wszystkim sporo radości. Może troszeczkę szkoda, że jest ich tylko 6, więc dość często będą się powtarzać, bo najczęściej w rozgrywce jest więcej niż 6 “lotów”.

Zasady jak już wspomniałem są bardzo proste. Czas rozgrywki to mniej więcej 15-20 minut. Może nawet krócej. Ze skalowalnością gry nie ma tu problemów, choć oczywiście we 2 osoby rozgrywka będzie jakaś taka uboga. Nie ma jednak żadnego problem, by zagrać nawet we 2. Najzabawniej i najciekawiej jest w pełnym składzie. 

Rozgrywka mimo wszystko jest skierowana do dzieci. Starsi gracze raczej dość szybko nauczą się wszystkich “sztuczek”. Do tego zadania, które wydają się być najciekawsze w grze, mogą się również przejeść. Dzieciom, zwłaszcza młodszym, wejście na ten poziom zajmie raczej sporo czasu, a więc i gra zapewni im wiele rozgrywek z dobrą zabawą.

 

Podsumowanie

 

Smocza Dolina to nietypowy tytuł. Skierowany jest w zasadzie do dzieci, choć w gronie rodzinnym też sprawdzi się bez zarzutu. Młodsi gracze znajdą tu świetną zabawę, a przy tym nauczą się wielu przydatnych umiejętności, gdzie “sprawna ręka” wcale nie jest najważniejsza. Musimy tu bowiem nauczyć się współpracować, musimy też nauczyć się akceptować porażkę, czasem nie wynikającą z naszej winy.

Do innych niewątpliwych plusów należą też: proste zasady, szybka rozgrywka angażująca wszystkich graczy, dopracowane wykonanie. Do tego wszystkiego mamy tu sporo możliwości na zmianę poziomu trudności.

Czy jednak cena za to wszystko nie jest zbyt wygórowana? To już odpowiedzcie sobie sami. 

 

Plusy
  • kooperacyjna zręcznościówka – znacie inną taką?
  • dopracowane wydanie i szata graficzna
  • trójwymiarowe elementy
  • rozwijające dla dzieci
  • sporo stopni trudności
Minusy
  • spora cena
  • nie dla wszystkich 6-latków

Ocena: 4 out of 5 stars (4 / 5)

Dziękujemy wydawnictwu Rebel za przekazanie gry do recenzji.

Łukasz Hapka

Tę i wiele innych gier możesz kupić w dobrej cenie w sklepie naszego partnera – planszostrefa.pl.

Game Details
NameDragon Valley (2014)
ZłożonośćLight [1.13]
BGG Ranking25587 [5.30]
Liczba graczy2-4
Projektant/ProjektanciJohannes Berger and Julien Gupta
GrafikaDaniel Döbner
WydawcaQueen Games and Rebel Sp. z o.o.
MechanizmyCooperative Game
Łukasz Hapka