Cappuccino – jedna filiżanka to za mało. Recenzja
Nie lubię kawy, nie znam się na kawie, nie mam pojęcia jak ludzie mogą pić coś tak paskudnego i śmierdzącego. Ale jeśli Cappuccino przyrządza mi Matagot, wydawca uwielbianych przeze mnie Cyklad, to muszę dać mu szansę.
Spis treści
Co w pudełku?
Już pierwsze zetknięcie z grą, której polską edycję zawdzięczamy wydawnictwu Egmont, napawa optymizmem: pudełko jest spore, bardzo klimatyczne, ale przede wszystkim inne niż wszystkie: otwierane jak skrzynia kryje w sobie cztery rzędy kubeczków, które są jedynymi komponentami całej gry. Kubki występują w czterech kolorach kojarzonych z kawą: białym, kremowym, brązowym (kawowym?) i czarnym. Wykonane są rewelacyjnie: bardzo ładne, z dbałością o szczegóły, każdy kolor ma na szczycie inny obrazek wzorowany na rysunki mlekiem po kawie, ale przede wszystkim wszystkie są bardzo solidne – wyglądają jakby miały przetrwać nawet apokalipsę, więc grę nawet z dzieciakami też powinny wytrzymać. Wszystkich kubków jest 64, po 16 w każdym z kolorów.
Rozgrywka
Do jednego Cappuccino możemy zasiąść w składzie od dwóch do czterech osób. Na początku każdy wybiera swój kolor kubeczków (w rozgrywce dwuosobowej każdy gracz wybiera po dwa kolory), a następnie rozstawiamy je na stole tak, by przylegały do siebie. Możemy zrobić to losowo lub – jeśli skorzystamy z wariantu zaawansowanego, który sugeruje instrukcja – po kolei, swoją strategię planując już na tym etapie gry.
Kiedy wszystkie kubeczki znajdą się już na stole, gracze po kolei wykonują ruchy. Jaki ruch możemy wykonać? Albo swój pojedynczy kubeczek umieszczamy na sąsiednim, również pojedynczym kubeczku, albo swój stos kubeczków umieszczamy na sąsiadującym stosie – z zastrzeżeniem, że stos może być umieszczony tylko na niższym lub równej wysokości. Stos uważa się za własność tego gracza, którego kubeczek znajduje się na samej górze. W ten sposób gra trwa do momentu, aż nikt już nie będzie mógł wykonać ruchu. W takiej sytuacji gracze łączą wszystkie swoje kubeczki i stosy w jeden wielki, a zwycięzcą zostaje osoba, której stos okazał się największy.
Jeszcze więcej kombinowania w czasie gry będziemy mieli w wariancie dwuosobowym, ponieważ w takim wypadku każdy z graczy wybiera po dwa kolory kubeczków, a na koniec musi zadecydować, który kolor będzie go reprezentował w walce o zwycięstwo, tak więc nie tylko musimy starać się zebrać jak największe stosy, ale również od początku skłaniać się ku któremuś kolorowi by mieć większą szansę na wygraną.
Podsumowanie
Cappuccino wydaje się być banalne… i takie jest pod względem reguł, które musimy opanować. Sama rozgrywka jednak już nie jest tak prosta, jak można na pierwszy rzut oka sądzić. Gra jest szybka, ale dosyć wciągająca – jedna rozgrywka to na pewno za mało, pozostawia niedosyt i zawsze chce się zagrać chociaż jeszcze raz. Ma banalnie proste zasady, ale niech to was nie zwiedzie: żeby wygrać, trzeba się nakombinować nad swoimi ruchami. Jak zebrać stosy, skupić się na wielu małych czy jednym, dwóch dużych, jak nie dać się stłamsić rywalom, kiedy odizolować stosy, a kiedy przeć do przodu… Pamiętać należy, że powstających z czasem pustych miejsc między kubeczkami nie można przeskakiwać, warto więc wykorzystać to w trakcie gry.
Cappuccino nie jest grą przełomową czy niezbędną na półce każdego gracza. Nie zmienia to jednak faktu, że jest prostą i świetnie wydaną grą logiczną, w którą możemy zagrać w zasadzie z każdym. Dla jednych będzie to fajny przerywnik między cięższymi tytułami, dla innych wprowadzenie do gier logicznych, a dla małych dziewczynek może okazać się niezastąpionym elementem przyjęć dla lalek. Jest to fajnie podana porcja krótkiej rozrywki i jeżeli kawa tak miałaby smakować, to na pewno nie miałbym nic przeciwko cappuccino od czasu do czasu.
- jakość wydania
- proste zasady pozwalają grać z każdym
- sporo kombinowania w drodze do wygranej
- dobre wprowadzenie do gier logicznych
- szybka rozgrywka
- doświadczony gracz będzie miał sporą przewagę
- cena
Ocena:
(4 / 5)
Dziękujemy wydawnictwu EGMONT za przekazanie gry do recenzji.
Bartłomiej Cieślak
Game Details | |
---|---|
![]() | |
Name | Cappuccino (2013) |
Złożoność | Light [1.25] |
BGG Ranking | 6545 [6.20] |
Liczba graczy | 2-4 |
Projektant/Projektanci | Charles Chevallier |
Grafika | Uncredited |
Wydawca | Matagot, Asmodee, Egmont Polska and Pegasus Spiele |
Mechanizmy | Enclosure, Grid Movement and Modular Board |
- Signorie – recenzja - 18 maja 2016
- Cywilizacja: Poprzez wieki. Recenzja - 14 marca 2016
- ZjaVa – relacja z konwentu - 3 marca 2016