Asteriks i spółka – recenzja

Asteriks-i-spółkaJakiś czas temu naczelny zaproponował redaktorom BT zrecenzowanie gry Asteriks i Spółka. Postanowiłem podjąć się tego zadania. Wprawdzie nie znałem gry, ale miłe wspomnienia związane z Asteriksem wystarczyły do tego, abym zgłosił się w ciemno. Gra Asteriks i Spółka wydawana jest przez Egmont i podobnie jak wiele ich najnowszych gier, okazuje się być nową wersją gry sprzed kilku lat, która nie zyskała zbyt wielkiej sławy na świecie i o której nikt od dawna nie słyszał. Pewnie nie słyszeliście o grze Alles Tomate. No a tak właśnie nazywa się pierwsza wersja Asteriksa i Spółki, która ukazała się w 2007 roku. Gra ta skupiała się na tematyce wiejsko-rolniczej. Egmont w swoim wydaniu zmienił obrazki krów i pomidorów na ilustracje Galów i Rzymian, co pozwala przypuszczać, że tematyka gry nie ma żadnego związku z mechaniką, no ale ciężko wymagać tego od malutkiej gry pamięciowej, na dodatek autorstwa Reinera Kinizii

P1150224Zawartość pudełka z grą Asteriks i Spółka.

 

Reguły

Zasady gry są bardzo nieskomplikowane, a wręcz banalne. Na samym początku przy każdym kafelku wykładamy po jednej odkrytej karcie z odpowiadającego mu koloru. Gracze mają chwilę na zapamiętanie obrazków z kart, które następnie są zakrywane i umieszczane pod kafelkami. Resztę kart ustawiamy w jeden stos i dobrze tasujemy. Jeden z graczy rozpoczyna grę odsłaniając wierzchnią kartę ze stosu tak, aby wszyscy zobaczyli widniejący na niej obrazek, a przede wszystkim kolor tła. Gracz, który jako pierwszy powie, jaki obrazek znajduje się na karcie pod kafelkiem o kolorze takim samym, jak tło dopiero co odsłoniętej karty zdobywa kartę leżącą pod kafelkiem. Kartę, która została odsłonięta z wierzchu stosu umieszcza się w miejscu zdobytej karty. Gracz, który zdobył kartę kontynuuje grę poprzez odsłonięcie następnej karty ze stosu. Gra toczy się do wyczerpania talii, a wygrywa ją osoba, która zdobędzie najwięcej kart.

P1150229Niektóre kafelki kategorii i podlegające im karty.

Wrażenia

Czytając zasady gry Asteriks i Spółka można odnieść wrażenie, że ktoś próbował połączyć Dobble z Memo (co jest nie do końca słusznym stwierdzeniem, bo Dobble ukazały się 2 lata po pierwotnej wersji Asteriksa i S-ki). W teorii to bardzo ciekawa koncepcja, ale niestety nie została dobrze wprowadzona w życie. W porównaniu z Dobble nacisk na refleks i spostrzegawczość jest dużo mniejszy. Jednocześnie element pamięciowy też jest dużo mniej istotny niż np. w Memo. Ponadto zasady gry nie przewidują żadnych kar za udzielanie złej odpowiedzi, przez co gracze chętnie strzelają nie pamiętając obrazków albo przed zobaczeniem koloru odsłanianej karty. W rezultacie rozgrywka jest zdecydowanie zbyt banalna dla dorosłych graczy. Oprócz tego bardzo często w trakcie rozgrywki ciężko stwierdzić, kto jako pierwszy udzielił dobrej odpowiedzi, a to powoduje przestoje i niepotrzebnie wydłuża czas gry. Bardzo miłym akcentem w tej grze są karty Galów – na każdej z nich widnieje dosyć trudne do zapamiętania i wymówienia imię np. Asparanoiks. Właśnie te imiona trzeba zapamiętywać i wymawiać, aby zdobywać karty. Myślę, że gra sporo by zyskała, gdyby wszystkie kategorie kart były skonstruowane w podobny sposób. To popchnęło mnie do wymyślenia domowej zasady pozwalającej graczowi wyciągającemu kartę nazwanie jej w dowolny sposób. Aby ją zdobyć, gracze muszą zapamiętać właśnie tę nazwę. Dzięki tej regule poziom trudności trochę wzrósł, a oprócz tego wymyślanie nazw dla kart może okazać się całkiem zabawne.

Wracając do kart Galów, uważam że dolna bariera wiekowa (6 lat) jest nieco za niska – no bo który 6-latek przeczyta i zapamięta imię Ahigieniks lub podobne? Podsumowując uważam, że Asteriks i Spółka dobrze sprawdzi się jako gra pamięciowa dla dzieci z wąskiej grupy wiekowej od 8 do 12 lat. W takiej roli może stanowić całkiem ciekawą alternatywę dla Memo oraz wprowadzenie do gier na spostrzegawczość. Dla dorosłych i starszych nastolatków zdecydowanie nie polecam, chociaż różnorakie domowe reguły mogą to zmienić.

Plusy
  • niska cena
  • ładne grafiki
  • dobra alternatywa dla Memo
Minusy
  • zbyt banalna dla dorosłych graczy,
  • częste przestoje

Ocena: 3 out of 5 stars (3 / 5)

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za przekazanie gry do recenzji.

Radek Brzana

Game Details
NameAlles Tomate! (2007)
ZłożonośćLight [1.06]
BGG Ranking9834 [5.99]
Player Count (Recommended)2-8 (2-5)
Projektant/ProjektanciReiner Knizia
GrafikaGabriela Silveira
Wydawca999 Games, Corfix, Egmont Polska, Gigamic, Kaissa Chess & Games, Mar Lúdico, Mercurio, Piatnik, Stupor Mundi, Swan Panasia Co., Ltd. and Zoch Verlag
MechanizmyMemory and Open Drafting
Radosław Brzana