Tenzi, czyli poturlajmy się razem
Czy zestaw czterdziestu kostek sześciościennych w czterech kolorach może dać jakąkolwiek frajdę? Może! Niby zasady Tenzi są banalne, wykonanie proste, elementy nie są odkrywcze, ale gra potrafi przykuć do stołu na godzinę lub dwie.
Jest czym turlać
W plastikowej tubie znajduje się czterdzieści wspomnianych wcześniej kości w czterech, różnych kolorach. Zatem widać, że gra może zabawić do czterech osób. Kostki wykonane są poprawnie. Są równe, kolorowe, ładne i…mają sześć ścianek. Nic więcej nie będzie nam potrzebne. Oprócz tego znajdziemy kartkę będącą instrukcją do kilku wariantów gry w Tenzi. Ta jest napisana przystępnie, klarownie i bez zbędnych akapitów.
Jest jak turlać
Domyślnym wariantem jest Klasyczne Tenzi. Każdy z graczy bierze w dłonie zestaw dziesięciu kostek i na komendę wszyscy turlają. Następnie naszym zadaniem jest odłożenie wyników jednego typu (np. same 4ki). Resztę kostek możemy przerzucić i odłożyć kolejne te same. I tak powtarzamy aż wszystkie kostki będą pokazywały ten sam wynik. Wtedy krzyczymy „Tenzi!” i jesteśmy zwycięzcą. Oczywiście jeśli byliśmy pierwsi. Banał. I ten wariant nie wciąga. To co nas najbardziej pochłonęło to Wieża Tenzi. Tutaj nie dość, że musimy zbierać te same wyniki, to jeszcze układamy z nich wieżę. Ta oczywiście nie może się rozpaść, a „Tenzi!” krzyczymy dopiero jak położymy ostatnią kość i wieżyczka się nie rozpadnie. Tutaj ubaw jest już potężny. Zwłaszcza jak wszystkim na raz rozpada się wszystko…
W instrukcji znajdziemy jeszcze tryby: Drużynowe Tenzi (czyli zbieramy kostki w parach), Mega Tenzi (czyli gra dwoma zestawami na raz), Tenzi Celowane (czyli deklarujemy zbierane wyniki przed pierwszym rzutem), Tenzi Mieszane (czyli najpierw zbieramy pięć wyników, a potem pięć innych) i Tenzi Podbierane (czyli opcję, w której możemy podkradać przeciwnikom nasze wyniki i oddawać im nasze kostki). Ponadto proponuje się nam łączenie trybów. I tak Mieszana, Podbierana Wieża Tenzi może stanowić nie lada wyzwanie!
Jest ubaw w turlaniu!
Ciężko rozpisywać się nad garścią kostek. Można zastanawiać się, czy nie przepłacamy (40zł) za zestaw czterdziestu sześcianów. Byle jakie kostki możemy kupić w cenie 0.30 – 1.50 zł za sztukę, więc niby wychodzimy pośrodku. No do tego dostajemy tubę.
Sama zabawa jest przednia. Szybkie turlanie to jest to, co tygryski lubią najbardziej! Turlanie na wiele sposobów to jest coś, co wciąga całą rodzinę. Można turlać we dwoje, albo całą familią. I takie turlanie naprawdę potrafi zająć nam czas.
Tenzi jest niewątpliwie świetnym fillerem o syndromie „jeszcze jednej gry”. I to chyba właśnie czyni z niej taki fajny tytuł. To i fakt, że jest niesamowicie banalna. Mam tylko nadzieję, że REBEL zechce wydać również karty do Tenzi, które wprowadzają dodatkowe zasady na każde “rozdanie”.
- dużo turlania
- więcej turlania
- jeszcze więcej turlania!
- banalne zasady
- mnóstwo trybów
- w sumie to tylko kostki
Ocena:
(4,5 / 5)
Dziękujemy wydawnictwu REBEL.pl za przekazanie gry do recenzji.
Maciek Matuszewski
Game Details | |
---|---|
![]() | |
Name | Tenzi (2011) |
Złożoność | Light [1.00] |
BGG Ranking | 24399 [4.94] |
Player Count (Recommended) | 2-4 (2-4+) |
Projektant/Projektanci | Kevin Carroll |
Grafika | Uncredited |
Wydawca | Carma Games and Rebel Sp. z o.o. |
Mechanizmy | Dice Rolling and Real-Time |
- Altaria: Starcie Wymiarów, czyli niebiescy kontra czerwoni - 1 maja 2015
- GRY PLANSZOWE W PIGUŁCE #470 - 8 stycznia 2015
- Mr House, czyli damy radę? - 22 grudnia 2014