Rokoko, czyli worker placement w pięknej oprawie. Recenzja.

Rokoko, to okres, który nastał po baroku. We Francji włada teraz król Ludwik XV. Dziesiątki bali organizuje się ku uciesze ludzi. I właśnie teraz, na jednym z tych bali potrzeba nowych sukni. I to właśnie Ty, drogi graczu, te suknie uszyjesz. No…może Twoi pracownicy to zrobią.

Baroku już nie ma, ale przepych pozostał

W pudełku znajdziemy kolejno: dwustronną planszę (dla 2-3 graczy i dla 4-5 graczy), drewniane znaczniki koronek, przędzy i własności graczy, żetony surowców, Liwrów (waluta w grze), punktów zwycięstwa, karty pracowników, plansze graczy oraz płytki sukni w płóciennym woreczku. Wszystko utrzymane w gustownej post-barokowej grafice. Jakość elementów jest idealna. Nie można się niczego przyczepić. Dużo drewnianych, dobrze pomalowanych elementów, jak na porządne euro przystało. Grubość żetonów jest odpowiednia. Nie sądzę, żeby miały się prędko zniszczyć. Plansza jest prze-pię-kna! Jedynie rysunki na kartach mogłyby być bardziej zróżnicowane (a tak są tylko powtarzające się trzy), ale i to ma swój cel.
Sama instrukcja jest napisana przejrzyście, poparta przykładami i wyraźnymi ilustracjami. Na końcu znajdziemy szczegółowy opis punktacji końcowej (kroczek po kroczku), a także bardzo dobre wyjaśnienie symboli każdej z kart.

Szyj panie majster!

Każdy z graczy rozpoczyna grę z jednakowym zestawem kart pracowników. W każdej turze ze swojej talii (czyli z tego, czego nie skorzystaliśmy w poprzednich turach) wybieramy trzech pracowników, których będziemy ekhm wykorzystywać… Poczynając od pierwszego gracza każdy wybiera jednego z owych trzech pracowników do wykonania akcji. Tych mamy 6 do wyboru i każde mogą być wykonywane przez konkretne rodzaje naszych “workerów” (uczniów – U, czeladników – C, mistrzów – M):

  • Jeśli chcemy uzyskać łaskę Królowej, to da nam to 5 Liwrów i znacznik pierwszeństwa na kolejną turę. Tylko jeden gracz w turze może skorzystać z tej akcji. Jeśli uzyskamy łaskę w ostatniej turze gry, to zyskamy dodatkowe 3 PZ. (akcja dla C i M)
  • Pozyskanie surowców to zakup ich z magazynu (im więcej jest do wyboru, tym są droższe). Następnie wybieramy, czy płytkę zostawiamy sobie dla belek jedwabiu, czy odrzucamy ją i uzyskujemy odpowiednią (do pokazanej na żetonie) ilość kostek koronek i/lub przędzy. (akcja dla U, C i M)
Nasi pracownicy

Nasi pracownicy

  • Jeżeli zechcemy uszyć suknię, to płacimy koszt podany NAD wybraną płytką sukni w warsztacie. Następnie odrzucamy wymagane dla tej sukni belki jedwabiu, koronki i przędzę. W końcu decydujemy się, czy suknię sprzedać za podany NA płytce koszt, czy ją wypożyczyć na bal. W tej drugiej sytuacji kładziemy płytkę na jednym z pól sal balowych i oznaczamy ją swoim znacznikiem. Warto zauważyć, że niektóre suknie MUSZĄ być uszyte przez mistrza. Tak samo niektóre pola mogą być zajęte tylko przez mistrzowską suknię. Jeśli dodamy do tego fakt, że zajmowanie niektórych pól daje nam darmowe surowce, to szycie staje się najczęściej wykonywaną akcją zwłaszcza w pierwszych fazach.(akcja dla C i M)
  • Zatrudnianie pracowników, to dobranie karty na rękę z tych odkrytych przy planszy (karty te zmieniają się co turę). Płacimy odpowiedni koszt (im więcej kart tym droższy pracownik) i co więcej, mamy dzięki temu dodatkową akcję! (akcja dla M)
  • Możemy też wyrzucić pracownika z gry (do pudełka), otrzymać podaną na jego karcie kwotę i skorzystać z jego umiejętności (o nich za chwilę). (akcja dla U, C i M)
  • Ostatnia z opcji to ufundowanie dekoracji na balu. Płacimy koszt wybranej dekoracji na planszy, kładziemy na niej swój znacznik i cieszymy się. (akcja dla U, C i M)

Wspomniałem o umiejętnościach pracowników. Otóż większość z nich posiada swój talent, który aktywuje się po wykonaniu akcji. Może być to dodatkowy zarobek, dodatkowa (konkretna) akcja, czy np. zmniejszony koszt szycia sukni.

Na koniec dostajemy 5 Liwrów oraz dodatkowy dochód uwarunkowany ufundowaniem dekoracji na fontannie. Za nie możemy zyskać fundusze za każdą wypożyczoną suknię, lub za każdy znacznik dekoracji.

Bo przecież Menzel nigdy nie zawodzi

Bo przecież Menzel nigdy nie zawodzi

Rokoko(ko) euro spoko

Jak widać zasad nie ma zbyt wiele. Akcji tylko 6, do tego umiejętności pracownicze. Całość gry toczy się jednak o punkty zwycięstwa, które zdobywamy na wiele sposobów. Niektóre uzyskamy natychmiast po aktywacji umiejętności z kart. Większość jednak podliczymy na końcu gry. Tutaj będziemy liczyć:

  • wartości punktowe wypożyczonych sukni
  • przewagę każdego gracza w każdej sali
  • wartości punktowe ufundowanych dekoracji
  • naszą obecność w każdej z sal
  • ilość pieniędzy, jaka nam pozostała
  • łaskę Królowej
  • kombinacje kolorystyczne wypożyczonych sukni
  • punkty za specjalne zdolności niektórych pracowników
Rokoko - Pełen zestaw strojów

Pełen zestaw strojów

Jak widać sposobów nabicia punktów jest wiele. Daje nam to możliwość dopasowania swojego stylu gry zgodnie z kupowanymi pracownikami. Możemy więc zainwestować dużo w dekoracje i korzystać z ich mnożników punktowych. Możemy na potęgę szyć suknie i je wypożyczać. Możemy wreszcie zaryzykować i wszystko sprzedawać, by nasz kapitał na końcu gry był wart niesamowitej ilości punktów. Jedno jest pewne: gra nie znudzi się wam szybko.

Jest jedna poważna wada Rokoko. Gdy na 5 osób gra się niesamowicie i czuć oddech przeciwników na plecach; na 4 osoby jest troszkę luźniej ale wciąż intensywnie; na 3 osoby mamy mniejszą planszę, więc znów robi się ciasno; tak na 2 graczy jest po prostu nudno. Gdzieś zagubiła się skala na dwie osoby. Miejsca jest dużo, nikt nikomu nie przeszkadza i “każdy sobie rzepkę skrobie”… To jest nie tylko moja opinia. Współgracze z partii powyżej 2 osób byli zachwyceni, zawzięci i z zamiłowaniem podkradali materiały, projekty sukien i pracowników, zanim ktoś inny zdążył je nabyć. Umiejętne zajęcie pól też może napsuć innym krwi. Podczas rozgrywek z jednym przeciwnikiem tych emocji nie było. Zarówno ja i ta druga osoba nie czuliśmy potrzeby przeszkadzania sobie nawzajem. Każdy opracował sobie swoją metodę nabijania punktów i tej metody trzymał się do końca. Tylko raz, i to przez przypadek, zabrano mi upatrzony projekt sukni, a i to nie zepsuło mojego planu. Szczerze? Na dwie osoby po prostu nie warto. Mimo to, polecam szczerze, jeśli tylko macie (oprócz siebie) dwóch chętnych na eurogrę graczy. Technik ci u nas dostatek. Grafiki piękne! Elementów mnogość! Brać i stroić się!

Jak przystało na porządne euro mamy tu też pokaźne ilości drewna.

Jak przystało na porządne euro mamy tu też pokaźne ilości drewna.

 

Plusy
  • oprawa graficzna
  • mnogość elementów
  • dobre euro nie jest złe – zwłaszcza, jak ma proste zasady
Minusy
  • słaba na dwie osoby

Ocena: 4.5 out of 5 stars (4,5 / 5)

Dziękujemy wydawnictwu hobbity.eu za przekazanie gry do recenzji.

Maciej Matuszewski

Galeria:

Game Details
NameRococo (2013)
ZłożonośćMedium [3.09]
BGG Ranking265 [7.59]
Liczba graczy2-5
Projektant/ProjektanciMatthias Cramer, Stefan Malz and Louis Malz
GrafikaMichael Menzel
Wydawcaeggertspiele, Arclight Games, Delta Vision Publishing, Eagle-Gryphon Games, Filosofia Éditions, hobbity.eu, Pegasus Spiele, White Goblin Games and Zvezda
MechanizmyAction Retrieval, Area Majority / Influence, Deck, Bag, and Pool Building, Delayed Purchase, Hand Management, Open Drafting, Set Collection and Turn Order: Claim Action
Maciej Matuszewski
Kontakt
Latest posts by Maciej Matuszewski (see all)