First to Fight – unboxing
W nowych, zafoliowanych jeszcze grach, jest coś niesamowitego. Coś co mnie urzeka i pociąga. Lubię na nie patrzeć i lubię odwlekać moment ich otwarcia. Żeby w pełni nacieszyć się samym oczekiwaniem. W swojej kolekcji mam co najmniej kilka tytułów, które od dłuższego czasu stoją grzecznie i czekają. Od czasu do czasu spoglądam na nie i sam ten fakt sprawia mi przyjemność. Samo otwieranie gry i przejrzenie jej elementów od zawsze uważałem zaś za swoiste misterium. Ceremoniał, który odbywa się wedle ściśle określonych zasad. Nie inaczej było w przypadku “First to Fight” – najnowszej gry, jaką w pierwszych dniach września wyda lubelska Fabryka Gier Historycznych. Co znajdziemy w pudełku? Zapraszam na relację z przeprowadzonego dzisiaj unboxingu!
Spis treści
Kuszące pudełko w folii
Przed zdjęciem folii, zabezpieczającej grę, przyjrzałem się uważnie pudełku. Okładka na “First to Fight” robi dobre pierwsze wrażenie. Oceńcie zresztą sami:
Delikatnie zdejmujemy folię i…
…możemy delektować się wonią świeżości, charakterystyczną dla świeżo wydanych gier. Możemy także uważnie przyjrzeć się pudełku już bez krępującej go folii.
Warto sprawdzić też tył, gdzie znajdziemy kilka grafik elementów gry oraz zachęcający, zredagowany w dwóch językach (po polsku i po angielsku) opis o czym traktuje ten tytuł. Mamy też klimatyczny cytat gen. Władysława Sikorskiego.
Czas dostać się do środka
Po otwarciu pudełka naszym oczom ukazuje się… dokładnie ten sam widok jaki mieliśmy przed chwilą. Na wierzchu znajdziemy bowiem instrukcję z ilustracją identyczną jak na froncie pudełka.
Pierwsze wrażenie po przejrzeniu instrukcji miałem bardzo pozytywne. Jest napisana w dwóch językach – po polsku i po angielsku. Zawiera wiele podpowiedzi graficznych, które z pewnością ułatwią przyswojenie zasad i zrozumienie zastosowania poszczególnych elementów składowych gry.
Bardzo cieszy również obecność opisów kart, które znajdziemy w grze. Podnosi to walor edukacyjny gry i pozwala, w szczególności obcokrajowcom, którzy będą grać w grę, lepiej poznać historię naszego kraju i wkładu Polski w walkę z III Rzeszą.
Pod instrukcją znajdziemy kolejne elementy. Przede wszystkim będą to dwa arkusze żetonów, z jakich będziemy korzystać w trakcie rozgrywki. Żetony są grube i wydają się być funkcjonalne. Poza żetonami znajdziemy na tych arkuszach także grube karty rozkazów.
Następna w kolejce jest plansza. Składana i złożona z czterech części jest wydrukowana na utwardzanym materiale. Po rozłożeniu nie stwierdziłem obecności żadnych odkształceń. Kolorystyka mnie osobiście nie przypadła zbytnio do gustu, ale najważniejsze by plansza była funkcjonalna. Ocena tego elementu będzie możliwa po rozegraniu kilku pierwszych partii. Na razie pozostaje ocena aspektu wizualnego – proszę bardzo:
I jeszcze zbliżenie na ważną dla nas wszystkich Polaków datę z toru upływu czasu.
W pudełku znajdziemy także mały woreczek strunowy z kostką i znacznikami w dwóch kolorach (białe i czarne). Jest też jeden biały walec.
Na dnie znajdziemy cztery karty pomocy. Karty są dwustronne – po jednej stronie wyjaśnienia i podpowiedzi są umieszczone po polsku, zaś z drugiej po angielsku.
W grze mamy także karty. Znajdziemy dwa opakowania, każde chronione rzecz jasna folią. Pierwsze awersy kart, z jakimi się stykamy wyglądają następująco:
Po drugiej stronie znajdziemy natomiast dwa rewersy “marketingowe”.
Wpierw byłem zaskoczony takim rozwiązaniem i zastanawiałem się nad tym, czy tego typu rewers na kartach, to dobry pomysł, ale wszelkie wątpliwości prysły po rozpakowaniu kart. Rzeczywiste rewersy kart, z jakich będziemy korzystać w trakcie partii są zupełnie inne!
Poniżej karta misji “czerwona”:
Poniżej z kolei karta misji “żółta”:
Karta żołnierza:
Karta wydarzenia neutralnego:
Po wyjęciu wszystkich tych elementów pudełko zostaje puste.
Jeszcze szybki rzut okiem na wszystkie komponenty w pełnej krasie:
Pierwsze wrażenie
“First to Fight” sprawia dobre, pierwsze wrażenie. Jakość elementów gry stoi na wysokim poziomie. Ocena ich funkcjonalności oraz przejrzystość wykorzystanej symboliki będzie możliwa po lekturze reguł i po pierwszych partiach. Po rozpakowaniu gry ostrzę już sobie na to zęby!
Premiera gry nastąpi 5 września 2014 roku.
Dziękujemy wydawnictwu Fabryka Gier Historycznych za przekazanie gry do przedpremierowego unboxingu.
Michel Sorbet
- Lincoln. Wideorecenzja na Wojennik TV - 7 grudnia 2018
- The Ninth World: A Skillbuilding Game for Numenera. Wideounboxing na Wojennik TV - 17 października 2018
- Battlestations – recenzja. Wideorecenzja na Wojennik TV - 15 października 2018