Battlestar Galactica: Pegasus – grać czy nie grać?

Pegasus dodatek do gry Battlestar  GalacticaGra planszowa Battlestar Galactica to świetna gra kooperacyjna z elementem ukrytego zdrajcy oparta na serialu SF o tym samym tytule. Grę wydaje Fantasy Flight Games, a w polskiej wersji językowej dostępna jest za sprawą wydawnictwa Galakta. Niedawno w sklepach pojawiło się nowe polskojęzyczne rozszerzenie pod tytułem Pegasus. Był to pierwszy dodatek, jaki ukazał się do wersji anglojęzycznej, jednakże Galakta postanowiła chwilowo pominąć go i zacząć polską serię dodatków od Exodusa. To „chwilowo” trwało całkiem długo, ale w końcu polscy fani BSG doczekali się również Pegasusa PL. Czy warto było czekać? Jak Pegasus zmienia rozgrywkę? Czy decyzja o wydaniu Exodusa przed Pegasusem była słuszna? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w poniższej recenzji. Zapraszam do lektury.

 

Co w pudełku?

Pegasus pakowany jest do standardowego, kwadratowego pudełka. Śmiem dodać, że niepotrzebnie, bo wszystkie elementy zmieściłyby się pudełku mniejszym o połowę. Komponenty składające się na podstawkę, Exodusa i Pegasusa mieszczą się bez problemu w jednym pudełku. Ale dobra, pudełka na bok. Co znajdziemy w środku? Generalnie rzecz biorąc więcej znanego nam już stuffu: nowe karty umiejętności, kryzysów, superkryzysów, kworum oraz karty postaci. Wszystko to urozmaica zasób kart z gry podstawowej. Mamy też 2 małe plansze z nowymi lokacjami i garść nowych żetonów. Bardzo miłym dodatkiem są 2 plastikowe modele basestarów dzięki którym możemy zrezygnować z tekturowych basestarów.

Po dodaniu czterech nowych postaci zyskujemy równowagę płci wśród dostępnych bohaterów. Czyżby jakieś feministki brały udział w projektowaniu dodatku…
Plastikowe basestary aż proszą się o to, aby je pomalować.
 

Co nowego wprowadza Pegasus?

Poniższy opis ma jedynie przybliżyć ogólny zarys zmian, jakie wprowadza Pegasus i nie jest dokładnym wyjaśnieniem wszystkich reguł. Zasady Pegasusa składają się z kilku elementów niezbędnych do dobrego wykorzystania tego rozszerzenia oraz dwóch opcjonalnych wariantów. Przyjrzyjmy się najpierw regułom podstawowym. Te wymagają od nas ustawienia obok głównej planszy małej planszy Pegasusa z czterema nowymi lokacjami. Ponadto plansza ta wyznacza miejsce ułożenia na stole talii kart nowej umiejętności – zdrady. Karty zdrady prawie zawsze są kartami negatywnymi na potrzeby zdawania testów umiejętności. Ich działanie opisane tekstem również jest negatywne dla ludzi i mogą z niego korzystać tylko ujawnieni Cyloni. Efekty niektórych nowych kart kryzysów będą zmuszać graczy do dobierania kart zdrady. Gracze mogą się ich pozbywać np. podczas odrzucania nadmiaru kart z ręki, ale muszą uważać, ponieważ ujawnieni Cyloni mogą wykorzystać to do uszkodzenia Galactiki, zagrywając kartę zdrady „Sabotaż”.

Plansza Pegasusa oraz talia Zdrady obok głównej planszy.
 

Do talii umiejętności znanych nam z gry podstawowej również doszły nowe karty. Wśród nich karty z umiejętnością tekstową poprzedzoną napisem „ruch”. Aby wykorzystać umiejętność takiej karty należy zagrać ją zamiast wykonywania ruchu postacią. Na przykład karta taktyki „Sytuacja Krytyczna” pozwala graczowi wykonać jedną akcję. Potem może on wykonać kolejną akcję w fazie akcji.

Wróćmy do lokacji z nowej planszy. Dwie z nich pozwalają ludziom na wykonywanie potężnych ataków przeciwko statkom Cylonów. Używając tych lokacji ludzie ryzykują jednak zniszczeniem własnych statków lub uszkodzeniem Pegasusa. Kolejna lokacja to „Maszynownia”. Aktywowanie jej kosztem odrzucenia dwóch kart umiejętności zapewnia ludziom ikonę skoku w najbliższym kryzysie, nawet jeśli nie będzie jej na karcie.

Ostatnią lokacją jaką znajdziemy na Pegasusie jest „Śluza”. Konkretniej śluza powietrzna. W serialu często była wykorzystywana jako narzędzie do przeprowadzania egzekucji. Bo w końcu po co marnować amunicję, skoro można kogoś wystrzelić w próżnię? Nawet nie trzeba sprzątać ciał. W każdym razie w grze śluza również służy do wykonywania egzekucji. Tak, od teraz można nie tylko wrzucać postacie współgraczy do aresztu, ale również zabijać. Użytkownicy polskojęzycznej wersji BSG spotkali się już z egzekucją w dodatku Exodus, ale tylko w Pegasusie zyskują oni możliwość przeprowadzania jej w wybranym momencie. „Śluza” działa na podobnej zasadzie jak „Kajuta Admirała”. Aktywująca ją osoba wybiera gracza, którego postać chce zabić. Przeprowadzany jest test umiejętności. Jeśli się powiedzie, postać wybranego gracza ulega egzekucji. Jeżeli gracz był Cylonem, ulega przymusowemu ujawnieniu i wędruje na „Okręt Zmartwychwstania”. Nie może wykorzystać akcji ze swojej karty „Jesteś Cylonem” i nie otrzymuje karty superkryzysu. Jeśli egzekucji uległ człowiek, odsłania on wszystkie swoje karty lojalności, flota traci 1 morale, a gracz może wybrać nową postać, ale nie dostaje nowych kart lojalności. No chyba, że zginął przed fazą uśpionych agentów.

Pierwszy z dwóch opcjonalnych wariantów pozwala jednemu z graczy na poprowadzenie postaci nowego typu – Przywódcy Cylonów. Wariant ten umożliwia grę w 7 osób, ale może być również wykorzystywany w rozgrywkach 4,5 i 6-osobowych.

Zamiast karty lojalności Przywódca Cylonów otrzymuje kartę intencji, która podlega takim samym zasadom tajności. Tekst na karcie intencji zaznacza z którą stroną(Cylonami lub Ludźmi) i po spełnieniu jakich warunków Przywódca Cylonów wygrywa grę. Np. tekst na karcie „Okaż Litość” mówi, że Przywódca wygrywa, jeśli zwyciężą ludzie, ale populacja, morale lub żywność są na poziomie 2 lub mniej. Warunki zwycięstwa często są w pewnej mierze sprzeczna, co sprawia, że gracz prowadzący przywódcę Cylonów musi wykazać się dobrą znajomością mechanizmów rządzących grą. Zgodnie z regułami gry Przywódca Cylonów jest ujawnionym Cylonem, jednakże działa na nieco odmiennych zasadach. Po pierwsze ma swoją kartę postaci ze stałym zestawem umiejętności i umiejętnościami specjalnymi(dwiema pozytywnymi i jedną negatywną). Ponadto może infiltrować Galacticę korzystając z pola akcji „Flota Ludzi”. Infiltrujący Przywódca Cylonów otrzymuje na początku kolejki więcej kart umiejętności i może poruszać się po lokacjach dostępnych dla ludzi, a także je aktywować. Ponadto nie pomija fazy kryzysu w swojej kolejce i może też dokładać 2 karty do testów umiejętności(zamiast jednej). Nie może jednak zostać Admirałem ani Prezydentem (czy CAGiem, jeśli korzystamy również z Exodusa).

 


Karty postaci Przywódców Cylonów

Wariant Nowej Capriki zmienia zakończenie gry i bardzo je rozbudowuje. Zamiast karty Kobolu z gry podstawowej (albo Mgławicy Jońskiej z Exodusa) wykorzystujemy kartę Nowej Capriki mówiącą, że po przebyciu 7 jednostek dystansu, gra wkracza w fazę Nowej Capriki. Faza ta rozpoczyna się od przeniesienia pionków wszystkich graczy, zarówno Ludzi jak i Cylonów, na planszę Nowej Capriki. Lokacje Na Galactice, Colonial One i Pegasusie będą przez pewien czas niedostępne dla ludzi. Ponadto wszystkie niezniszczone dotychczas statki cywilne umieszcza się na polu Internowanych Statków Cywilnych. Nie będę tłumaczył, jak to się ma do fabuły serialu, żeby nie psuć nikomu oglądania.

Głównym zadaniem ludzi podczas fazy Nowej Capriki jest przygotowanie i ewakuowanie odpowiedniej liczby statków cywilnych. Aby to zrobić, muszą wielokrotnie aktywować pole „Lądowisko” oraz atakować żetony sił okupacyjnych, aby zapobiegać zniszczeniu statków. Ujawnieni Cyloni mogą w tym czasie aktywować siły okupacyjne, a także usiłować aresztować ludzi. Kilka lokacji z planszy Nowej Capriki w pewnej mierze odpowiada lokacjom z głównej planszy. „Centrum medyczne” zastępuje „Ambulatorium”, „Więzienie” „Areszt” a „Władze Okupacyjne” „Gabinet Prezydenta”. Lokacje z głównej planszy stają się dostępne dla Ludzi w chwili, gdy zostanie wykonany pierwszy skok od momentu rozpoczęcia fazy Nowej Capriki. W jednej ze swoich następnych kolejek Admirał może zdecydować o opuszczeniu Nowej Capriki, co skutkuje natychmiastowym zakończeniem gry. Wszystkie statki cywilne, które nie zostały ewakuowane zostają zniszczone (flota traci zasoby), a na wszystkich ludziach, którzy pozostali na Nowej Caprice wykonana zostaje egzekucja (flota traci morale). Jeżeli w wyniku tych strat żaden z zasobów nie spadnie do zera ludzie wygrywają grę.

Przez większą część fazy Nowej Capriki gracze działają na małej planszy ustawionej obok planszy głównej.
 

Wrażenia z gry

Mam mieszane uczucia co do Pegasusa. Podobają mi się nowe karty umiejętności, zwłaszcza karty zdrady, dzięki którym Cyloni zyskują nowe opcje na zepsucie tego i owego. Nowe postacie to też miły dodatek. Fajnie zagrać kimś nowym dla odmiany. Jednakże moim zdaniem dodatek ten za bardzo ułatwia grę ludziom. FFG znane jest z tego, że naprawia błędy gier podstawowych dodatkami, a błędy z dodatków kolejnymi dodatkami. Odnoszę wrażenie, że Pegasus jest odpowiedzią na szeroko przyjętą opinię (z którą się zgadzam) o tym, że gra podstawowa jest niezbalansowana na korzyść Cylonów. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby Pegasus trochę zbalansował grę. Niestety FFG przedobrzyło i przewaga przesunęła się na stronę ludzi. Lokacje na Pegasusie pozwalające na atakowanie statków Cylonów sprawiają, że piloci są mało potrzebni. „Maszynownia” za bardzo przyśpiesza przygotowanie do skoku zwłaszcza, kiedy na planszy nie ma statków Cylonów i nie ma co robić. Nie wspomniałem o tym, ale Pegasus może otrzymywać uszkodzenia zamiast Galactiki. Można go w kółko uszkadzać i naprawiać nie ryzykując utraty zasobów.

Spore ułatwienie stanowi możliwość wykonywania egzekucji przy użyciu „Śluzy”. Na dodatek trochę psuje klimat gry, ale kolejne rozszerzenia do BSG kontynuują ten temat i ciężko byłoby z tego zrezygnować. Kiedy kupowałem angielskiego Pegasusa myślałem: „WOW, teraz można nie tylko wrzucać innych do Brigu, można ich zabijać! A Cain może zabijać wrzucając do Brigu! Hardcore!” Czas pokazał, jak naiwny byłem. Co jest nie tak z tą egzekucją? Ano to, że za każdym razem, kiedy ludzie nie mają pewności co do lojalności któregoś z graczy, mogą go po prostu zabić. Strata 1 punktu morale wcale nie hamuje ludzi przed takimi działaniami zwłaszcza, że z Pegasus wprowadza nowe możliwości do odzyskania morale. Jest nawet karta Kworum pozwalająca na odzyskanie punktu morale utraconego w wyniku egzekucji człowieka do jasnej cholery!!! Nawet, jeśli zabity okaże się być człowiekiem, to jego karty lojalności pozostają odsłonięte, co bardzo zawęża grono podejrzanych.

Szczęśliwie mamy Exodusa, który naprawia wiele błędów z Pegasusa i sprawia, że cały zestaw jest bardziej grywalny. Wariant z flotą Cylonów sprawia, że siła bojowa Pegasusa nie jest już tak odczuwalna, a spokojnych momentów do korzystania z „Maszynowni” jest mniej. Ponadto piloci są bardziej potrzebni ponieważ trzeba nie tylko niszczyć statki Cylonów, ale również eskortować statki cywilne. Zmianie na lepsze ulegają reguły egzekucji – po egzekucji gracz, który prowadził człowieka, otrzymuje nową kartę lojalnością, przez co może stać się Cylonem. A jeśli gra nadal będzie zbyt łatwa dla ludzi, możemy skorzystać z kart lojalności z osobistymi celami.

Podobają mi się założenia wariantu Przywódców Cylonów. Warunki, które musi spełnić przywódca, aby wygrać grę są interesujące i stanowią ciekawe wyzwanie. Możliwość infiltrowania floty ludzi i grania z nimi na Galacticę nadaje sporo smaczku i czyni rozgrywkę bardzo nietypową. Sporo jednak zależy od tego, jak Przywódca Cylonów zostanie przyjęty przez ludzi, a ci nie mają zbyt wiele powodów, żeby akceptować jego obecność na Galactice. Ok, Ok, są karty intencji, które stawiają go po stronie ludzi, ale drugi cel prawie zawsze jest szkodliwy dla ludzi. Dla niektórych jest to wystarczający powód do tego, żeby zabijać Przywódcę Cylonów za każdym razem, kiedy zinfiltruje ludzką flotę.

Faza Nowej Capriki jest jakby wyrwana z kontekstu i sprawia dla mnie wrażenie gry w grze. Mamy tu całkiem sporo reguł, które działają na bardzo krótkim etapie gry. Warto zaznaczyć, że opcjonalne warianty z Exodusa też wprowadzają sporo nowych zasad, ale zmieniają całą rozgrywkę od początku do końca. W wariancie „Mgławica Jońska” gracze od początku muszą działać z myślą o procesie sądowym/archiwizacji linii które przypadają praktycznie na sam koniec rozgrywki. Jedyne o co ludzie muszą zadbać przed fazą Nowej Capriki to ochrona populacji (pozwala zmniejszyć liczbę statków cywilnych, które trzeba ewakuować) oraz obowiązkowe sprawdzenie lojalności Admirała (Admirał Cylon może wygrać grę bez przeszkadzania w kryzysach). Nie mówię, że ten wariant jest fatalny. Według mnie jest całkiem klimatyczny, a bardzo lubię ten etap w serialu. Jednakże wydaje mi się, że z powodu wyżej wymienionych problemów wiele grup z niego zrezygnuje.

Czy więc Pegasus jest dobrym dodatkiem? Osobiście uważam, że jest niezły. Jako wielki fan BSG cenię go sobie chociażby za nowe karty i postacie. Nowe reguły za bardzo zmieniają balans w grze, ale Exodus stanowi bardzo dobre remedium na ten problem. Tak więc jeżeli nie macie jeszcze żadnego dodatku do BSG i zastanawiacie się, który wziąć, to bierzcie Exodusa. A jeżeli już go macie, to Pegasus powinien wam się spodobać, o ile będziecie używać go z Exodusem.

Plusy i minusy:
+dużo nowych kart
+ciekawe warianty opcjonalne
+plastikowe basestary

-znaczne ułatwienie dla strony ludzi
-warianty nieco przekombinowane mechanicznie

Ocena: 4/5


Radosław Brzana