Pierwsze wrażenie – Relic Runners, czyli poszukiwanie skarbów na planszy

Zaginiony skarb

Czas wybrać się na poszukiwanie skarbów. Najlepszym do tego pretekstem jest Relic Runners. Dzisiaj jedynie moje pierwsze wrażenie, które jak sami wiecie odgrywa ogromną rolę, nawet w świecie gier planszowych.

Nie oceniaj gry po tytule

Muszę się do czegoś przyznać. Nie przepadam za tematyką poszukiwania skarbów, pradawnych świątyń itd. Dlatego też, jak tylko dowiedziałam się o czym gra traktuje, od razu uprzedziłam się do niej. Jednakże kiedy wzięłam do ręki pudełko serce zabiło mi mocniej a na twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Dlaczego? Zacznijmy od początku, czyli od opakowania. Co prawda nie powinno się oceniać gry po pudełku, jednak sami przyznacie, że jeśli jest duże i ciężkie od razu macie poczucie dobrze wydanych pieniędzy. Do tego jest ono wykonane bardzo ładne graficznie. Zajrzyjmy w końcu do środka. Przy pierwszym otwarciu zawartość niemalże wysypuje się na zewnątrz, co coraz bardziej przekonuje mnie, że gra jest warta swojej ceny. Wszystkie żetony i monety są grube, tak więc z pewnością szybko się nie zniszczą oraz przetrwają niejedną ucieczkę. Do tego urzekająca grafika i cóż chcieć więcej. Ano plastikowych figurek odkrywców w ładnych kolorach, gdzie niebieski to rzeczywiście niebieski a żółty nie przypomina zgniłej cytryny. Gwarantuje to, że unikniemy niepotrzebnych dyskusji, o kolorach na początku rozgrywki. Do tego przejrzysta, solidna plansza, oraz kunsztowne relikty, które sprawiają, że od razu chcesz rozpocząć grę, aby je zdobyć.
Gra planszowa Relic Runners

Nie ma gier idealnych

Jak na razie rozczarowały mnie jedynie plansze odkrywców, które są bardzo cieniutkie, co gwarantuje im szybkie zniszczenie oraz język angielski widniejący na elementach. Jeśli ktoś nie zna tego języka musi zaglądać do instrukcji. Generalnie jednak pierwsze wrażenie jest zdecydowanie pozytywne. Duża ilość elementów nie przytłacza a wręcz zachęca do gry. Instrukcja napisana w czytelny sposób, do tego zawiera dużo ilustracji. Reasumując, jestem na tak. Mam nadzieję, że podczas rozgrywki oczarowanie nie zmieni się w rozczarowanie.
Renata Kruk