Maskarada – recenzja.

Czy aby na pewno wiesz, kim jestem? 

„Maskarada” to gra blefu dla 2-13 graczy, podczas której, podobnie jak w „Cytadeli„, możesz wcielić się w najróżniejsze postacie. Może zechcesz być tajemniczym szpiegiem, a być może dochodzącym sprawiedliwości sędzią? O ile na początku masz na to jakikolwiek wpływ, później zaczyna się „jazda bez trzymanki”- wymiana kart postaci. Wydawałoby się proste, gdyby nie fakt, że nie mamy pojęcia, czy przeciwnik podmienił naszą kartę, czy też nie. Przy rozgrywce do czterech osób jesteśmy to w stanie jeszcze jakoś kontrolować, jednak im większa ilość graczy, tym większe zamieszanie- a tym samym większa zabawa

Niekwestionowanym plusem jest utrzymanie gry w tajemniczych, karnawałowo-weneckich klimatach. Taka atmosfera pozwala wczuć się graczom w odgrywane role i w pełni poczuć klimat Maskarady. Celem gry jest otrzymanie 13 monet poprzez sprytne wykorzystanie umiejętności postaci, a także dobre maskowanie się i zmylanie innych. Jednakże, jeśli któryś z graczy zbankrutuje, rozgrywka kończy się natychmiast i wygrywa najbogatszy z graczy. Miłym akcentem dla estetów jest fakt, że karty postaci są precyzyjnie i ładnie wykonane, przez co partia ze znajomymi cieszy nie tylko umysł, ale i oko. Na początku każdy z graczy otrzymuje 6 monet, które może albo rozsądnie zainwestować, używając swoich umiejętności, albo doprowadzić się do bankructwa i tym samym zakończenia gry. Cztery pierwsze tury są turami przygotowawczymi, których celem jest wprowadzenie pewnej dozy niepewności. Na przykład jednemu z graczy może wydawać się, że skończył z rolą króla, ale nie jest w stanie powiedzieć tego na 100%. Zaczynamy liczyć na niepamięć przeciwników i odrobinę szczęścia. W tym momencie możemy ogłosić się królem i jeśli nikt nie sprzeciwia się temu mówiąc, że to on posiada tę rolę, możemy użyć umiejętności króla. Jeśli jednak nie mieliśmy racji i ktoś inny rzeczywiście jest królem… cóż, mówi się trudno i płaci karę do sądu.

„Maskarada” zawiera mało elementów- 13 kart postaci, planszę sądu, złote monety i 14 znaczników postaci. W porównaniu do takich gier jak „Smallworld” czy „Gra o tron” jest to śmieszna ilość, ale czas tych gier też jest skrajnie różny. W warto tutaj wspomnieć, że gra należy raczej do imprezowych, trwającą 30 minut. Jeśli więc planujemy spotkanie, na którym chcielibyśmy rozerwać gości naszą pasją, proponuję właśnie „Maskarada” jako szybką, prostą i przyjemną grę, zamiast słynnych „kolosów”. Banalność rozgrywki można by uznać za minus, gdyby nie fakt, że „Maskarada” w założeniu miała być grą banalną i przystępną dla wszystkich. Instrukcja jest przejrzyście napisana i łatwa do przyswojenia. Jeśli więc Ty i Twoi znajomi macie ochotę poczuć klimat balu maskowego niezależnie od czasu trwania karnawału, powinniście w nią zagrać i 30 minut wsiąknąć w świat weneckiej intrygi.

OCENA: 4 out of 5 stars (4 / 5)

AUTOR: EWELINA ZDANCEWICZ [prowadząca serwis grydlapoczatkujacych]

 

Grę do recenzji dostarczyło wydawnictwo Rebel.pl

Game Details
NameMascarade (2013)
ZłożonośćMedium Light [1.53]
BGG Ranking1639 [6.56]
Player Count (Recommended)2-13 (4-11)
Projektant/ProjektanciBruno Faidutti
GrafikaJérémy Masson
WydawcaRepos Production, ADC Blackfire Entertainment, Asmodee, Asterion Press, Buró, Hobby Japan, Jolly Thinkers and Swan Panasia Co., Ltd.
MechanizmyHidden Roles, Memory and Variable Player Powers