Jak założyć własny sklep z grami planszowymi?

Rzeczywistość, jaką opisałem, przedstawiona jest w różowych okularach optymisty. Rynek jest bezlitosny i 90% nowych działalności upada już w pierwszym roku. Przyczyna jest prawie zawsze ta sama – pieniądze. A raczej ich brak. Jako, że przeżyłem to wszystko, mogę teraz przedstawić Wam całą prawdę. Krok po kroku.
1) Chcesz założyć sklep z grami planszowymi. Pierwszym pytaniem jaki musisz sobie zadać nie jest to, czy będzie on stacjonarny, czy internetowy [bądź jedno i drugie]. Musisz sobie szczerze odpowiedzieć na następujące kwestie:
– Praca:
Oczywiście nie musimy z niej rezygnować, zwłaszcza jeśli prowadzimy tylko formę internetową. Wtedy zamówienia można skompletować wieczorem, a wysłać przy porannej wizycie na poczcie. Jeśli zdecydujemy się na formę stacjonarną, zawsze można zatrudnić studenta na umowę-zlecenie. Albo umowę o dzieło, gdy chcemy zaplanować nasz wyjazd na jakiś czas.
– Finansowanie:
Koszty własnej platformy internetowej są dziś zasadniczo znikome. Pod warunkiem, że korzystamy z “gotowca”, który możemy dowolnie skonfigurować. Następnie wystarczy opłacać miesięczny abonament [wysokość niekiedy zależna od skali dostępnych możliwości]. Ostatnim krokiem jest wykupienie domeny w kwocie, która waha się od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych za rok. Stawka za odnowienie jest już reguły dużo wyższa.
Zabawa w sklep stacjonarny to już trudna sprawa. Pomijam kwestię mebli, które można być stosunkowo tanio [używane, tudzież nowe w przecenach], bo zamykając to w około kwocie +/- 1500 złotych. Najtrudniej będzie znieść czynsz za lokal. Popularne centra handlowe to często horrendalne stawki, które zabiją każdego początkującego przedsiębiorcę liczącego na rentowność firmy od pierwszego miesiąca. Lepiej najpierw poczekać z rozkręceniem e-sklepu, a dopiero, gdy ten okaże się być sukcesem.
Jest jeszcze kwestia zatowarowania. Sam na pierwszy “rzut” wydałem prawie 9.000 złotych i w przełożeniu na 25 m2 jakie miałem do dyspozycji w lokalu, nie prezentowało się to, aż tak okazale jak mogłoby się wydawać, zwłaszcza w internecie.
Sposobów finansowania jest kilka:
a) Własne oszczędności + wsparcie rodziny
b) Kredyt dla firm: potrzeba dobrej historii kredytowej, albo zabezpieczenia [np. hipoteka, samochód] i biznes-planu.
c) Środki unijne: można zyskać nawet do 40.000 tysięcy, z czego do bodaj 10% tej kwoty to wymagany wkład własny. Ponadto są okresy, gdy pieniądze są i gdy ich nie ma.
d) Fundusz z urzędu pracy dla bezrobotnych: niezbędny jest status osoby pozbawionej pracy i przejścia paru procedur. Można pozyskać do 18.000 na środki trwałe. Czyli żadne gry, czy coś co zaraz sprzedamy. Meble, samochód, komputer i tak dalej owszem. Pieniędzy zwracać nie musimy, pod warunkiem, że przetrwamy co najmniej rok.
– Konkurencja:
Nie oszukujmy się – podaż przerasta popyt. Innymi słowy, sklepów mamy obecnie mnóstwo, a growa społeczność w Polsce to obecnie kilkaset maniaków kupująch kolejne tytuły regularnie, kilka tysięcy nabywających od czasu do czasu, a reszta to osoby, które są jak kociaki we mgle. Trafią tam i kupią to co wskaże im reklama. Intucyjnie, bez poparcia tego żadnymi danymi, mogę powiedzieć, że dziś 80% rynku kontrolują dwie firmy: Rebel i Bard. Są silnie pozycjonowani w sieci i marketingowo nie do ruszenia. Kluczem do sukcesu będzie dla Twojej młodej firmy wykreowanie sobie marki, wrycia się w świadomość jak największej grupy ludzi i zdobycia stałych klientów, którzy pokryją generowane koszty. Powinieneś mieć coś nowego, czego nie oferują pozostali, a przy tym mieć dobry …
– Biznes-plan:
Podstawowa sprawa – robimy go dla siebie. Fakt, będzie potrzebny dla kilku instytucji, aby przekonać je do swojego pomysłu na biznes, ale nie piszemy go pod nich. Służy, bowiem sprawdzeniu, czy nasz sklep będzie faktycznie miał rację bytu.
—
Skoro jesteś merytorycznie przygotowany, możesz przejść do kolejnego etapu:
—
![]() |
KAFEL, grudzien 2010 |
– Lokal: jeśli stwierdziliśmy, że teren jest dziewiczy, a więc w naszym mieście brak bezpośredniej konkurencji, a przy tym społeczność graczy jest odpowiednia duża, szukajmy na własną rękę. Pominmy agencję nieruchomości, która z nas zedrze kilkaset złotych. Dzwonmy po centrach handlowych. Oczywiście to, że mają wolne miejsce, nie znaczy, że je dostaniemy. Oni podejmują decyzję o tym, czy profil naszej działalności będzie się komponował z pozostałymi. Jedno z moich zapytan zostało odrzucone, bo gry planszowe miał również Empik. Czynsz waha się od przeważnie od 800 3000 złotych netto. Z reguły są otwarci na negocjacje, a umowa często zawiera zapis, że wypowiedzenie nastąpi z 2-3 miesięcznym wyprzedzeniem. To znaczy, że jeśli napiszemy podanie o rezygnację, musimy uiszczać płatności przez cały ten okres. Chyba, że wcześniej kogoś znajdą na nasze miejsce.
– Model biznesowy:
Można przyjąć dwa sposoby sprzedaży: tego co faktycznie mamy na stanie, jak i sprowadzanie na zamówienie. Pierwszy jest gwarancją szybkiej przesyłki. Drugi zwiększa asortyment, ale kosztem tego, iż należy jeszcze czekać na dostarczenie towaru z …
– Hurtowni:
Jeśli nic się nie zmieniło, to sprzedaż hurtową dalej oferują następująe miejsca: Rebel, Bard, oraz G3. Należy posiadać zarejestrowaną działalność gospodarczą. Zwykle ceny od detalicznych są niższe o 10-40%. Można zamawiać pojedyncze sztuki, ale nabywanie większych ilosci premiowane jest kolejnymi obnizkami i brakiem kosztów przesyłki [zawsze wyłącznie kurier].
– Marketing
Możemy mieć świetną ofertę, ale nie zda się na nic, jeśli ludzie nie będą o niej wiedzieć. Mając lokal warto posiadać w nim stół, a ponadto urządzać większe cykliczne spotkania we współpracy z np. miejscowymi ośrodkami krzewiącymi kulturę. Reklama radiowa nie powinna stanowić również dużego ciosu dla budżetu. Reklamując stronę warto zadbać o pokazanie się na forach tematycznych, dobre pozycjonowanie, przeznaczenie gier do recenzji, ścisłą współpracę z blogami i stronami o planszówkach.
—
Do tego wszystkie dodaj szczyptę szczęścia, dużo samozaparcia i mocne zaplecze finansowe, bo pierwsze miesiące z reguły zysków nie przynoszą