Co własciwie znaczy "Dragon’s Ordeal" czyli …
… wywiad z Mateuszem Rakowskim, autorem tej staroszkolnej przygodówki, a zarazem właścicielem “Raku Games” [zabłysłem dedukcją :}]. Jego zamiarem jest wydawanie gier w konwencji fantasy oraz science fiction i pragnie spopularyzowania naszego wspólnego hobby.
Matio.K: Jak zrodził się pomysł na “Dragon’s Ordeal”?
Mateusz Rakowski: To była kwestia podjęcia jednej z ważniejszych decyzji życiowych. Otóż chodziło o wybór drogi zawodowej. Jako, że już od kilkunastu lat tworzyłem i testowałem własny system RPG [sic! – MK] to z fantasy byłem już nieźle obyty. Postanowiłem stworzyć zatem przygodową grę planszową w realiach mojego RPG-a. W takiej sytuacji właśnie zrodził się pomysł na Dragon’s Ordeal. Jednak sam tytuł gry powstał później.
—
MK: Ile łącznie czasu upłynęło od pojawienia się pomysłu do momentu zapakowania go w tekturowe pudło i rozesłania do sklepów?
MR: Tutaj upłynęły około 4 lata ciężkiej pracy (3 lata testów i 1 rok na dodatkowe prace jak skład do druku itd.). Na początku wydawanie gier wydaje się proste, jednak praktyka pokazuje, że wcale nie jest to łatwy kawałek chleba.
—
MK: Czy posiadasz syndrom twórcy planszówek polegającego na tworzeniu nawet kilku projektów jednocześnie, czy raczej Twoją uwagę absorbuje jeden, aż do momentu ukończenia?
MR: Generalnie staram się skupiać tylko na jednym pomyśle. Myślę oczywiście o wielu projektach, sprawdzam różne pomysły, ale na poważnie zawsze zajmuje się jedną pozycją. Moim zdaniem zdecydowanie lepiej dla gry, jeżeli autor całą uwagę poświęci na jeden tytuł. Zaznaczam jednak, że tak dzieje się w moim przypadku, być może inni twórcy świetnie sobie dają rade z kilkoma projektami naraz.
—
MK: Jak przebiega u Ciebie proces tworzenia? Czy do tematyki dopasowujesz mechanikę, czy wręcz odwrotnie?
MR: Tematyka to tylko dodatek. Rdzeniem gry jest mechanika, na której głównie się skupiam. Oczywiście znajomość tematyki pomaga w stworzeniu mechanizmu gry, ale dalej jest to tylko tło całej gry. Bo prawda jest taka, że do świetnej mechaniki możemy dopasować wiele różnych tematów, wystarczą niewielkie zmiany w mechanice. Zaś do kiepskiej mechaniki nie ważne jaki wybierzemy temat gra będzie słaba.
—
MK: Swój debiut masz już za sobą. To początek pasma twoich gier, czy była to raczej jednorazowa przygoda?
MR: Dla mnie to dopiero początek. Plany przyszłych gier już są, ale w obecnej chwili chcę się skupić na linii Dragon’s Ordeal! Grę promować, udoskonalać i wydawać dodatki.